1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ o ambitnych planach polskich banków internetowych

9 kwietnia 2019

Niemiecki Commerzbank zrezygnował z prowadzonych w Polsce prac nad stworzeniem europejskiego banku internetowego. Byli pracownicy postanowili działać na własną rękę. Czy Commerzbank będzie żałował swojej decyzji?

https://p.dw.com/p/3GUie
Główna siedziba Commerzbanku we Frankfurcie nad Menem
Główna siedziba Commerzbanku we Frankfurcie nad MenemZdjęcie: Daniel Roland/AFP/Getty Images

Kulisy decyzji Commerzbanku o wycofaniu się z projektu realizowanego przez jego spółkę córkę M-Bank w Łodzi opisuje we niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ). 

Kilkuset pracowników Commerzbanku po cichu, za zamkniętymi drzwiami pracowało w Łodzi nad projektem „Copernicus”, który miał zrewolucjonizować rynek internetowych usług bankowych – czytamy w FAZ. Miał to być „od dawna oczekiwany sygnał do ataku” – podkreśla redakcja.

Jednak członek zarządu Commerzbanku Michael Mandel pogrzebał w sierpniu zeszłego roku te plany argumentując, że jego bank „ma inne priorytety”. „Obecnie Commerzbank jest bliski zgody na to, by kupił go Deutsche Bank” – zauważa krytycznie FAZ. 

Commerzbank obawiał się strat

Gazeta wyjaśnia, że wdrożenie „Copernicusa” oznaczałoby zgodę na działanie przez kilka lat ze stratą. Z informacji dziennika wynika, że szef finansów Commerzbanku Stephan Engels sondował w lecie 2018 roku, czy taka perspektywa byłaby akceptowalna dla akcjonariuszy. Większość udziałowców była temu przeciwna. Na wdrożenie projektu potrzeba było 700 mln euro – dodaje FAZ.

Rezygnacja Commerzbanku nie oznacza, że projekt został odłożony do lamusa. Jeden z liderów łódzkiej ekipy - Sylwester Lachowski, który przeprowadził cyfryzację i transformację M-Banku, buduje obecnie bank paneuropejski Golden Sand Bank.

Polacy działają na własną rękę

Jak pisze FAZ, Lachowski dostał na ten projekt pieniądze od mającego siedzibę w Hongkongu GSR Capital. Bank ma siedzibę w Gibraltarze i zamierza z tamtejszą licencją działać w całej Europie. Głównym celem ekspansji mają być właśnie Niemcy. 

Czy Commerzbank będzie żałował swojej decyzji o rezygnacji z projektu” – pyta niemiecki dziennik. „To bardzo prawdopodobne” – ocenia Michał Trochimczuk, dyrektor zarządzający Sollers Consulting. Finansowy doradca przypomina, że M-Bank zebrał już zagraniczne doświadczenia w Czechach i Słowacji. Jego zdaniem powodem rezygnacji Commerzbanku z projektu „Copernicus” był fakt, iż posiada on już bank internetowy - Comdirect.

Trochimczuk wątpi w to, że jakiś niemiecki bank zawojuje europejski rynek. Przyczyny tkwią jego zdaniem w sztywnych niemieckich strukturach. „Polska zachowała do dziś dynamikę lat po zwrocie (1989/1990)” – mówi doradca.  

Polskie dynamiczne, niemieckie bez szans

Trochimczuk nie jest zaskoczony tym, że wiele innowacyjnych pomysłów w dziedzinie bankowości pochodzi właśnie z Polski. „Polskie banki nie cierpią na rozrost zatrudnienia, pracują w mobilnych zespołach i dysponują znakomitą wiedzą fachową” - tłumaczy.

Innowacyjne są też banki w Wielkiej Brytanii i krajach bałtyckich, jednak te ostatnie są za małe, by być platformą do ekspansji na skalę europejską. Brytyjczykom brakuje natomiast fachowców, a oprócz tego paraliżuje ich strach przed brexitem.

„Polska dysponuje wystarczającą liczbą specjalistów IT, a koszty (ekspansji) są do przyjęcia” - ocenia Trochimczuk. FAZ zaznacza, że byli pracownicy M-Banku nie są jedynymi Polakami, którzy pracują obecnie nad tworzeniem nowych banków internetowych. Należy do nich Wojciech Sobieraj, były szef zarządu banku prywatnego Alior, który buduje paneuropejski bank Vodeno z siedzibą w Amsterdamie.