1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: „Europejska Polska mobilizuje społeczeństwo”

opr.: Barbara Cöllen22 września 2015

Uchodźcy stali się tematem kampanii wyborczej w Polsce, pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung” w obszernym artykule pt. „Strefy szariatu Kaczyńskiego”.

https://p.dw.com/p/1GaXZ
Deutschland Berlin Schlafsäcke aus Polen für Flüchtlinge
Akcja Polaków dla uchodźców, którzy znaleźli schronienie w BerlinieZdjęcie: DW/A. Hreczuk

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) pisze, że prowadzący w sondażach przedwyborczych tematami społecznymi PiS „dosiadł na wirażu innego konia”. Tematem przewodnim kampanii wyborczej w Polsce stał się „europejski kryzys migracyjny”. Korespondent FAZ Konrad Schuller wskazuje na „pewną specyfikę polskiej debaty”, która kojarzy się mu się z Niemcami Wschodnimi. Odbywa się ona w kraju, który od dawna nie był konfrontowany z imigracją. Dlatego debata ta ma „szczególnie ostry” przebieg, tłumaczy.

Opozycja (PiS), której przewodzi dawny premier Jarosław Kaczyński „ogłosiła upadek świata zachodniego”, pisze FAZ. Gazeta poświęca wiele miejsca „apokaliptycznym obrazom zislamizowanej Polski”, jakie na sesji Sejmu w ub. tygodniu malował lider PiS. Schuller przytacza wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który zarzucał polskiemu rządowi, że otwiera drzwi uchodźcom. W opinii byłego premiera „czekają oni tylko na to, by z kościołów robić toalety, co podobno już zdarza się we Włoszech”, albo tworzą „strefy, w których obowiązuje szariat”, jak w Szwecji. W opinii Jarosława Kaczyńskiego dzieje się to z winy Niemiec, a to wg. lidera PiS nie jest problemem Polski, lecz Niemiec, informuje FAZ. „Prawie tak samo zaskakująca jak retoryka pomówień opozycji (PiS, red) była reakcja na to walczącej o polityczne przetrwanie polskiej premier”, zauważa Konrad Schuller. Po wielu miesiącach „mglistych wypowiedzi ws. uchodźców z powodu lęku przed utratą elektoratu, premier „Kopacz być może zrozumiała, że ataki Kaczyńskiego są tym, czego od miesięcy szuka: tematem, dzięki któremu uda się jej dla niedomagającej PO odzyskać wszystkich tych wyborców, którzy podążyli inną drogą”.

Linia podziału między europejsko-liberalną i narodowo-konserwatywną Polską, która w opinii FAZ ostatnio straciła na wyrazistości, „nagle może znów stać się siłą mobilizującą”. Niemiecki dziennikarz chwali wypowiedź polskiej premier w ub. niedzielę wieczorem (20.09.2015) w reakcji na sejmowe wystąpienie lidera PiS. Opisując w szczegółach wypowiedź Ewy Kopacz, Konrad Schuller wskazuje na jasność stanowiska w tej sprawie, „czego nikt się ostatnio od niej nie spodziewał”.

Podzielona Polska

Korespondent FAZ poświęca sporo miejsca w artykule niespotykanej od lat „silnej polaryzacji opinii publicznej” w Polsce. „Tradycyjna polska wojna domowa na słowa, odwieczna wrogość między liberalną i narodowo-konserwatywną opinią publiczną, która w ubiegłych latach straciła wiele ze swej emocjonalnej żarliwości, znów są obecne”, pisze niemiecki dziennikarz. Schuller pochyla się nad podsycającą te nastroje narodowo-konserwatyną prasą, która w kontekście europejskiej polityki migracyjnej „od dawna już mówi o nowym dyktacie Niemiec, które na innym narodach chcą wymusić przejęcie wielokulturowego modelu społecznego”. FAZ publikuje zdjęcie z czasopisma „wSieci” przedstawiające premier Kopacz w burce, która przedstawiona jako terrorystka „na rozkaz Berlina robi piekło” Polakom.

Mobilizacja „europejskiej” Polski

Ale, jak podkreśla Konrad Schuller, także „europejska” Polska mobilizuje społeczeństwo. Dziennikarz wymienia na pierwszym miejscu apel intelektualistów z Europy Środkowo-Wschodniej wzywający do solidarności z uchodźcami. Listę polskich sygnatariuszy apelu „czyta się jak Who is Who liberalnego skrzydła antykomunistycznej opozycji lat siedemdziesiątych – których polityczną ojczyzną jest przeważnie PO”. Na czele tego ruchu, „jak często w takich chwilach”, zaznacza FAZ, stoi „największy poważny polski dziennik” – „Gazeta Wyborcza” (GW). Konrad Schuller wskazuje na poniedziałkowe wydanie GW, w którym dziennik rozprawia się z „mitem” popularyzowanym przez prawicę, a dotyczącym „odpowiedzialności za chaos w Afryce i na Bliskim Wschodzie innych krajów, które w przeszłości posiadały tam kolonie”, za kryzys migracyjny. Polski dziennik przypomniał, że „główną przyczyną tragedii jest destabilizacja na Bliskim Wschodzie na skutek zbrojnej interwencji Stanów Zjednoczonych w Iraku”. A w tej misji irackiej „uczestniczyła aktywnie Polska, gdy Niemcy i Francja wstrzymywały się z udziałem w niej”, pisze FAZ w nawiązaniu do artykułu w GW i konkluzji „niestety to byliśmy akurat my”.

Konrad Schuller stwierdza na koniec artykułu w FAZ, że europejski dramat z uchodźcami zdominuje walkę wyborczą w Polsce. I być może jasne stanowisko polskiej premier „zmobilizuje znużonych wyborców”.

Opr. Barbara Cöllen