Pensje młodych profesorów za niskie
14 lutego 2012
Bernhard Roling, profesor chemii z Marburga w Hesji złożył skargę do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ uznał, że jako urzędnik mianowany dożywotnio za mało zarabia na swoim stanowisku.
Przyjęto go do pracy w 2005 roku. Według niemieckiej grupy zaszeregowania W 2, jego pensja wyniosła 3890 euro.
Według FTK wysokość uposażenia jest sprzeczna z zagwarantowaną w konstytucji zasadą alimentacji, zgodnie z którą urzędnikom mianowanym dożywotnio przysługuje stosowne utrzymanie.
Dla skarżącego oznacza to, że ma prawo do znacznie wyższej pensji podstawowej oraz do premii za wydajność.
Od 2005 roku obowiązuje nowy system wynagrodzeń
W całych Niemczech od 2005 roku zatrudnia się nowych profesorów na stanowiskach służbowych, zaszeregowanych do niższych grup uposażenia niż ich koledzy, zatrudnieni przed tą datą.
Wysokość wynagrodzenia jest niezależna od stażu pracy urzędnika mianowanego.
Nowy stystem wynagrodzeń przewiduje ponadto minimalną pensję podstawową. Jest ona jednak o prawie 25 procent niższa niż w starym systemie. Według nowego systemu niektórzy profesorowie zarabiają tyle samo co starsi nauczyciele w gimnazjum.
Żeby zniwelować nierównowagę w sferze uposażeń dla urzędników mianowanych, uniwersytety mogą przyznawać profesorom premie. Są one jednak elastyczne i uzależnione od wydajności profesorów.
Nowa regulacja do stycznia 20113 roku
Opłacanie profesorów w poszczególnych krajach związkowych nie jest jednolite. Mimo wszystko wychodzi się z założenia, że orzeczenie FTK będzie miało konsekwencje dla całych Niemiec.
Ponieważ Trybunał orzekł, że stawki pensji podstawowych w grupie zaszeregowania 'W' są "za niskie", ustawodawca będzie musiał wypracować zgodnie z konstytucją regulacje, która mają wejść w życie najpóźniej 1 stycznia 2013 roku.
S-O, ARD / Iwona D. Metzner
red. odp.: Alexandra Jarecka