1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Focia z rąsi czyli co można wyczytać ze zdjęcia

Aleksandra Wojnarowska1 marca 2014

Zdjęcia robione samemu sobie czyli tzw. fotki z rąsi przeżywają swój największy sukces. Co takie fotografie mówią o tych, którzy je robią?

https://p.dw.com/p/1BHaS
Najsłynniejsze zdjęcie "z rąsi" zrobił prezydent USA Barack Obama na uroczystościach pogrzebowych Nelsona Mandeli.Zdjęcie: Roberto Schmidt/AFP/Getty Images

Zobacz, to ja i mój pies, a tu ja, jak jem lody. Tak zwane „foty z rąsi” czyli fotografie robione samemu sobie z aparatu trzymanego w ręce przeżywają swój najlepszy okres i szaleją po portalach społecznościowych. Według naukowców sposób, w jaki przedstawiają się ludzie w robionych własnoręcznie fotografiach, zależny jest od regionu świata, w którym mieszkają.

Od papieża Franciszka po Baracka Obamę: wszyscy strzelają sobie fotki z rąsi. Wspólnie z premier Danii Helle Thoring-Schmidt i brytyjskim premierem Davidem Cameronem prezydent USA Barack Obama wzbudził owym zdjęciem ogromne oburzenie. Nie byłoby w tym nic poruszającego, gdyby nie fakt, że fotografia była wykonana na uroczystościach pogrzebowych Nelsona Mandeli.

W przeciwieństwie do fotki Obamy pewien japoński astronauta spotkał się z wieloma wyrazami uznania ze strony internauów. Aki Hoshide zrobił sobie fotkę we wrześniu 2012. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby fotografia nie została wykonana w przestrzeni kosmicznej podczas jednego ze spacerów mających na celu drobne naprawy stacji ISS.

Angielski wyraz „selfie” oznaczający taką właśnie fotografię robioną samemu „z rąsi” został uznany za autorów Oxfordzkiego Słownika za wyraz roku i oficjalnie trafił na jego strony.

Zadziwiający wynik badań

Szybko, szybko! Jeszcze tylko fotka z pierwszym w tym roku zjedzonym lodem ‒ klik! A tutaj zdjątko z niedzielnego joggingu. Dziś focie z rąsi robi się praktycznie wszędzie. Jednak badania przeprowadzone przez Lva Manovicha i jego zespół w Graduate Centers New York wykazały, że takie właśnie zdjęcia są zjawiskiem właściwym tylko małej grupy społeczeństwa. O wiele częściej fotografowane jest jedzenie, nieruchomości, sztuka czy zwierzęta. Wyniki badań, naukowcy umieścili na specjalnej stronie internetowej Selfiecity.

Grafika przedstawia procent kobiet, któr robią sobie tzw. focie z rąsi.
Grafika przedstawia procent kobiet, które robią sobie tzw. focie z rąsi w badanych miastach.Zdjęcie: selfiecity

Do swoich badań naukowcy wybrali 120 tys. zdjęć z fotograficznego serwisu społecznościowego Instagram. W analizie uwzględnione zostały tylko Moskwa, Sao Paulo, Berlin, Bangkok i Nowy Jork. Grupa specjalistów oceniła, czy w przypadku wszystkich zdjęć rzeczywiście chodzi o focie z rąsi. Naukowcy wymyślili algorytm, który analizował zawartość danych zdjęć. Pod uwagę wzięto m.in. nachylenie kąta głowy, pozycję oczu czy nastrój pozującego. Wynik był zadziwiający: w każdym mieście na 120 tysięcy zdjęć ocenionych wstępnie jako zdjęcie z rąsi, jedynie 1000 w każdym mieście okazało się wzorcowym zdjęciem tego typu. Aby uniknąć błędów naukowcy przeprowadzili kolejną analizę i dokładnie przyjrzeli się wszystkim zdjęciom. Spośród nich wyłonili 640 wzorcowych selfies z każdego miasta.

Smutna Moskwa

‒ To było naprawdę fascynujące, móc zaobserwować, że ludzie w innych miastach świata rzeczywiście pozują do tych zdjęć zupełnie inaczej ‒ objaśnia ekspert Moritz Stefaner w rozmowie z Deutsche Welle. Był on odpowiedzialny za wizualną organizację projektu. Zespołowi z Nowego Jorku początkowo chodziło raczej o wskazanie podobieństw między wykonywanymi zdjęciami. Grupa naukowców nie spodziewała się takiego wyniku badań. Okazało się, że to kobiety pozują do zdjęć częściej, ale to u mężczyzn ilość wykonanych zdjęć zwiększa się wraz z wiekiem.

Fotki z rąsi są fenomemem charakterystycznym dla ludzi stosunkowo młodych. W Nowym Jorku ze średnią wieku 25,3 lat żyją najstarsi fani takich zdjęć. Średnia wieku fanów takich zdjęć wynosiła w Bangkoku 21 lat. Na większości zdjęć ludzie się uśmiechają. Zupełnie inaczej jest w rosyjskiej stolicy. W porównaniu z innymi miastami Moskwa najgorzej wypadła w skali mierzącej intensywność uśmiechu z wynikiem 0,53 na maksymalne 1,0. Im dalej na południe, tym ludzie na fotografiach są szczęśliwsi. Mieszkańcy Bangkoku osiągneli przeciętnie aż 0,68 w skali mierzącej intensywność uśmiechu.

Kto jest najszczęśliwszy na fociach z rąsi? Grafika przedstawia skalę odzwierciadlającą poziom uśmiechu w badanych miastach
Kto jest najszczęśliwszy na fociach z rąsi? Grafika przedstawia skalę odzwierciadlającą intensywność uśmiechu w badanych miastachZdjęcie: selfiecity

Źródło cennych informacji

Przy pomocy selfies ludzie kształtują swój wizerunek. Prezentują swego rodzaju wirtualne „ja”. Przy pomocy takich fotek naukowcy mogą dowiedzieć się wiele o mediach społecznościowych danego kraju. Pierwszym interesującym wnioskiem jest fakt, że focie z rąsi nie są ograniczone do jednego kręgu kulturowego, lecz są fenomenem międzynarodowym. ‒ Jest bardzo dużo stereotypów na temat tych fotek ‒ objaśnia Moritz Stefaner. Jeden z nich to wizerunek niezbyt mądrej blondynki robiącej „dziubek” czyli układającej usta w wirtualny pocałunek.

Jugendliche nutzen soziale Netzwerke Snapchat
Selfie to globalne zjawiskoZdjęcie: picture alliance/landov

Jednak dla naukowców te zdjęcia przedstawiają o wiele większą wartość. ‒ To bardzo złożone zjawisko ‒ objaśnia ekspert ‒ Często za banalnymi fotkami kryje się cały świat według motta: zobacz kim jestem, z kim i co trzymam w ręce. Właśnie o to chodziło naukowcom rozpoczynającym badania. Przede wszystkim chcieli zbadać, co można odczytać z publikowanych przez ludzi autoportretów.

W nadchodzącym roku naukowcy chcą dalej poświęcać się badaniom selfies i dodatkowo rozszerzyć swoje analizy. Następnym krokiem będzie porównanie do wykonywanych przed kilkunastoma laty zdjęć z aparatów polaroid. Nimi także robiono tysiące podobnych zdjęć. Zdjęcia z polaroidu i sam aparat są dziś na wymarciu, ale to, w jaki sposób ludzie się fotografują przejął instagram i inne portale. Złoty wiek fotograficznych autoportretów będzie zdaniem naukowców jeszcze długo trwał.

Alexandra Stolz / Aleksandra Wojnarowska

red. odp. : Małgorzata Matzke