1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Francja. Kościół w tarapatach

Marek Brzeziński
28 grudnia 2020

We Francji restrykcje związane z epidemią koronawirusa są przyczyną trudności finansowych wielu kościołów. Diecezje chcą sprzedawać swoje nieruchomości.

https://p.dw.com/p/3nHht
Francja. Kościół w tarapatach
Francja. Kościół w tarapatach Zdjęcie: Bernard Jobert/imageBROKER/picture alliance

Ograniczenia wprowadzane w związku z epidemią sprawiają, że nabożeństwa odbywają się wirtualnie, bez fizycznej obecności wiernych, co pozbawia kościoły katolickie datków. Nie ma koszyczka, do którego trafiają pieniądze od uczestników mszy, w wielu parafiach odprawiane jest tylko jedno nabożeństwo w ciągu niedzieli. W górach wygląda to jeszcze skromniej. W kompleksie narciarskim Tignes-Val’Isere, msze odprawiane są naprzemiennie, w jedną niedzielę w jednym ośrodku, a w następną – po drugiej stronie góry. Ożywienie finansowe było tam związane z zimowym ruchem turystycznym, a na początku tego sezonu, pod Alpy i Pireneje trafia znacznie mniej gości. W drastyczny sposób zmniejszyły się datki w związku z zawieranymi małżeństwami czy z chrztem. 

Potężny deficyt

W wyniku dwóch kwarantann – wiosennej i jesiennej straty francuskiego Kościoła ocenia się na 90 milionów euro. Według danych przekazanych przez Episkopat Francji jest to od 30 do 40 procent mniej. Konferencja Episkopatu Francji zaapelowała do wiernych, aby ci do końca tego roku, hojniej sięgnęli do kieszeni. Szczodrość francuskich katolików nie odwróci negatywnej tendencji finansowej, ale pozwoli na zmniejszenie strat.

Co gorsze, w licznych parafiach dużych i małych, w wielu diecezjach, jak w Angouleme, Troyes czy w Gap w Alpach, kryzys finansowy dawał o sobie znać, zanim wybuchła epidemia. Atak koronawirusa tylko pogłębił deficyt w kościelnej kasie. Niemniej Ambroise Laurent, zastępca sekretarza generalnego Episkopatu do spraw finansowych, zapewniał, że rezerwy w bankach są na tyle wystarczające, że kościołom nie groziło zamknięcie na cztery spusty. Teraz jednak sytuacja się znacznie pogorszyła.

Poszukiwania ratunku

Francuski Kościół katolicki jako instytucja utrzymuje się (jak w Polsce) z samofinansowania. Od 1905 roku, od rozdzielenia kościoła od państwa, także remonty i inne prace związane z miejscami kultu niebędącymi zabytkami kultury narodowej, leżą w gestiach parafii i diecezji. Tylko te kościoły, z katedrą Notre Dame na czele, które mają wartość historyczno-kulturową i są elementem dziedzictwa, należą do państwa francuskiego i to ono ponosi wszystkie koszty związane z zachowaniem ich stanu. 

Katedra Notre Dame rok po pożarze
Katedra Notre Dame rok po pożarzeZdjęcie: DW/Sabine Oelze

Tymczasem utrzymanie budynków przykościelnych przeciętnie pochłania 40 procent budżetu parafii. Stąd decyzja, aby zacząć je wynajmować lub wręcz sprzedawać kościelne nieruchomości, które są zbytnim obciążeniem dla finansów. Cytowany przez francuskie media arcybiskup Reims i w jednej osobie przewodniczący Episkopatu Francji, kardynał Eric de Moullins-Beaufort jest zdania, że „Kościół musi przeanalizować sytuację także pod kątem stosunku wobec swojego dziedzictwa, z którego do zdecydowanej większości trzeba dokładać. Są i będą nierentowne”.

Niełatwa sprzedaż

„Ale sprzedać nieruchomości kościelne w wielu przypadkach będzie bardzo trudno, gdyż są one miejscem kultu i będzie je trudno przekształcić tak, by je dostosować do innych celów” – nie kryje swoich wątpliwości arcybiskup Reims w tej samej cytowanej przez media wypowiedzi.

Jednak wiele zamkniętych kościołów znalazło już nabywców, którzy zorganizowali w nich hotele, restauracje lub galerie sztuki. Jedną z takich nieczynnych świątyń w Breście w Bretanii zamieniono na teatr miejski. Inny kościół stał się salą koncertową i ośrodkiem kultury. W wielu miejscach, jak w Soissons, zamrożono inwestycje. Liczne diecezje planują nieprzedłużanie kontraktów z laickimi katechetami i wstrzymanie się z organizacją pielgrzymek. Rozważa się ograniczenie napływu księży z zagranicy. Przypomina się przy tym, że od zarania Kościół katolicki we Francji dostosowywał się do warunków – rozbierano małe świątynie, aby z tego materiału budowlanego wznosić katedry.

                                                   

Kościół w Niemczech. Brak księży, likwidacja parafii