1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Grecja: Holokaust jako tabu

20 marca 2018

75 lat temu rozpoczęła się w Salonikach deportacja Żydów do Auschwitz. Miasto długo milczało na ten temat. Także z powodu antysemityzmu.

https://p.dw.com/p/2ubRf
Na kampusie uniwersyteckim w Salonikach: pomnik upamiętniający ofiary Holokaustu
Na kampusie uniwersyteckim w Salonikach: pomnik upamiętniający ofiary Holokaustu Zdjęcie: DW/F. Schmitz

Na terenie uniwersytetu w Salonikach znajduje się pomnik upamiętniający greckie ofiary Holokaustu. Został wzniesiony dopiero w 2014 r., późno jak na miasto, które kiedyś nazywane było „Jerozolimą Bałkanów”. – Nadal wielu mieszkańców Salonik nie wie, że kampus uniwersytecki leży na terenie byłego żydowskiego cmentarza – mówi realizatorka filmów Lydia Konsta.

Cmentarz zajmujący 300 tys. metrów kwadratowych został zniszczony podczas okupacji hitlerowskiej przez wojska Wehrmachtu. We współpracy z władzami miasta, które miały w tym swój cel: w 1917 r. duża część Salonik została zniszczona przez pożar. Nagrobki miały posłużyć do zakończenia odbudowy miasta. Jeden z największych na świecie żydowskich cmentarzy zniknął na ulicach, chodnikach i w kościołach miasta.

Zgładzeni i zapomniani

Aż do początku XX wieku połowę mieszkańców Salonik stanowili Żydzi. Liczne synagogi i sklepy żydowskie padły ofiarą pożaru w 1917 r. Żydzi przybywali do Salonik już w VII wieku. W synagodze Etz-Achaim apostoł Paweł głosił kazania podczas swojej drugiej podróży misyjnej. W XII wieku wygnani z Hiszpanii sefardyjscy Żydzi zaczęli kształtować życie kulturalne miasta.

Pisaliśmy również: Berlin walczy z antysemityzmem

Lydia Konsta dowiedziała się o tym dopiero pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia. Ani na lekcjach historii, ani w krajobrazie miejskim żydowskie dziedzictwo nie zostało upamiętnione. Los żydowskich mieszkańców został zepchnięty na margines. – Po okupacji chciano zapominieć o wszystkim, co miało związek z wojną – mówi Konsta.

Lydia Konsta: Nasze miasto ma długą i bogatą historię
Lydia Konsta: Nasze miasto ma długą i bogatą historię Zdjęcie: DW/F. Schmitz

Jednak wielu kolaborantów czerpało korzyści z zagłady greckich Żydów – zaznacza historyczka Rena Molho. Cenne nieruchomości po wojnie szybko zmieniły właściciela. 97 procent Żydów z Salonik nie przeżyło Holokaustu. Potem w mieście zapanowało milczenie i nawet dzisiaj nie mówi się o tym, kto pomógł Niemcom w wydalaniu i eksterminacji Żydów.

Rozliczenie z przeszłością

Zmienił to dopiero Giannis Boutaris – obecny burmistrz Salonik. Zwrócił się do liczącej dzisiaj prawie tysiąc członków społeczności żydowskiej i od 2013 r. organizuje marsze upamiętniające deportację Żydów z Salonik. W mieście powstanie Muzeum Holokaustu, ufundowane w połowie przez Niemcy. Ma ono przypominać przyszłym pokoleniom o tych aspektach historii, które dotąd nie były uwzględniane. – Do dzisiaj wielu Greków myśli, że Holokaust ich nie dotyczy i jest problemem żydowskim – mówi Rena Molho. – A przecież to całkiem proste: Holokaust jest bezprawiem, największym bezprawiem. Kto tego nie uzna, nie będzie traktował poważnie innych przypadków niesprawiedliwości – wyjaśnia.

Marsz pamięci ofiar Holokaustu
Marsz pamięci ofiar HolokaustuZdjęcie: DW/F. Schmitz

Nie chcą zrozumieć

Wiele greckich organizacji skupiających ofiary używa pojęcia „Holokaust” w odniesieniu do okrutnych zbrodni Wehrmachtu, w których zabijani byli także inni, nie tylko Żydzi. – Żydów zabijano po prostu za to, że się urodzili. Większość tych innych ofiar traciło życie z czysto politycznych powodów – mówi Rena Molho. – Wiele osób tego nie rozumiało i wielu wciąż nie chce zrozumieć. Właśnie to jest dla mnie antysemityzm – podkreśla.

Ta forma antysemityzmu jest bardzo otwarcie demonstrowana. – Niemcy zabili w mojej wsi 360 osób – mówi w rozmowie z Deutsche Welle emerytowany nauczyciel z Krety. – Ale z Żydami Hitler miał rację. Do dziś mają władzę na świecie i nie szanują krzyża Chrystusowego – twierdzi. Z kolei 41-latek z Serres pyta: - Dlaczego zajmować się dzisiaj takimi głupotami jak Holokaust? Młodsze pokolenie i tak nie ma nic przeciwko Żydom.

Kiedyć połowę mieszkańców Salonik stanowili Żydzi
Kiedyć połowę mieszkańców Salonik stanowili Żydzi Zdjęcie: DW/F. Schmitz

Antysemityzm jako problem strukturalny

Właśnie to jest wątpliwe. Jak pokazał przeprowadzony w 2014 r. przez Ligę Przeciwko Zniesławieniu sondaż, w żadnym innym europejskim kraju antysemityzm nie był tak dużym problemem jak w Grecji. 74 proc. ankietowanych było zdania, że „Żydzi mają za dużo kontroli nad światem. Prawie połowa (47 proc.) stwierdziła, że Żydzi „są znienawidzeni z powodu własnego postępowania". Sondaż pokazał, że młodsze pokolenie wcale nie jest mniej antysemickie od starszej generacji.

Przeczytaj też: Antysemityzm wschodnich Niemiec

Teorie spiskowe dotyczące Żydów były po części wspierane przez grecki Kościół prawosławny – zauważa Rena Molho. – Niektórzy zwierzchnicy Kościoła, tacy jak metropolita Serafin z Pireusu, wypowiadają się w kategoriach antysemickich i nie są ani usuwani z urzędu, ani sami nie rezygnują. Unaocznia to postawę, jaką ma Kościół w tej kwestii – mówi historyczka. W 2010 r. Serafin stwierdził w telewizji, że Żydzi kontrolują międzynarodowe banki.

Nie wszyscy Grecy są antysemitami – podkreśla Molho. Szczególnie w czasie okupacji wielu Greków pomagało ludności żydowskiej. Fakt, że Kościół ignoruje dzisiaj antysemickie oświadczenia swoich dostojników wskazuje na „systematyczny problem”.

Pomimo licznych problemów Molho zauważa także pozytywne efekty – szczególnie dzięki prywatnym inicjatywom i przede wszystkim w młodym pokoleniu. Lydia Konsta podkreśla, że „Saloniki nie mogą już poruszać się po omacku”. – Musimy uporać się z tym, kim naprawdę jesteśmy. Nasze miasto ma długą i bogatą historię – zaznacza. Zaprzeczanie żydowskiej przeszłości mocno ciąży na Salonikach. – Kto nie uzna, że połowa populacji tego miasta była Żydami, nigdy nie zrozumie, że również dlatego jest ona grecka – konkluduje Konsta.

Florian Schmitz (Saloniki) / Katarzyna Domagała