1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Habeck apeluje o zwiększenie dostaw broni dla Ukrainy

15 kwietnia 2022

Kanclerz Scholz nadal milczy, podczas gdy z szeregów Zielonych i FDP rosną naciski, by dostarczyć Ukrainie ciężką broń. Opowiada się za tym także minister gospodarki Habeck.

https://p.dw.com/p/4A0EG
"Nie możemy pozostawić Ukrainy samej sobie" - mówi minister gospodarki Niemiec Robert Habeck z Zielonych
"Nie możemy pozostawić Ukrainy samej sobie" - mówi minister gospodarki Niemiec Robert Habeck z Zielonych Zdjęcie: Tobias Schwarz/REUTERS

Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck naciska na rozszerzenie dostaw broni do Ukrainy. „Musi przyjść więcej broni” - powiedział polityk gazetom grupy medialnej Funke. I dodał: „Nie możemy pozostawić Ukrainy samej sobie w czasie wojny. Walczy również o nas. Ukraina nie może przegrać, Putin nie może wygrać”.

Wspierać - ale nie stać się celem ataku

Zapytany, czy Niemcy dostarczają również broń ciężką, wicekanclerz powiedział: „Ludzie na Ukrainie walczą z odwagą i poświęceniem. Mamy obowiązek wesprzeć ich bronią. Jednocześnie jesteśmy odpowiedzialni za to, by sami nie stać się celem. To są ramy, w których realizujemy wszystko, co jest możliwe”. Ramy te „nie obejmują na razie dużych czołgów ani samolotów bojowych” - podkreślił Habeck.

„Oczywiście brutalizacja wojny oznacza także zwiększenie ilości i jakości dostaw broni. Ale rozmawiamy o tym z naszymi partnerami europejskimi i partnerami z NATO” - kontynuował minister.

Jak dotąd Niemcy wysyłały na Ukrainę głównie broń przeciwpancerną, karabiny maszynowe i pociski przeciwlotnicze, a także stalowe hełmy. Scholz do tej pory wymijająco reagował na kwestię broni ciężkiej - w tym czołgów.

Naciski w koalicji rządowej

Politycy, zwłaszcza z partii Zielonych i FDP, naciskają na dalszą pomoc dla Kijowa w postaci broni ciężkiej. Przewodnicząca Komisji Obrony, Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP), udała się do Ukrainy we wtorek wraz z przewodniczącymi Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Spraw Europejskich, Michaelem Rothem (SPD) i Antonem Hofreiterem (Zieloni). Po tym wydarzeniu wszyscy trzej opowiedzieli się za dalszymi dostawami broni.

Polityk Partii Zielonych Hofreiter powiedział w programie telewizji RTL: „Musimy teraz wreszcie zacząć dostarczać Ukrainie to, czego potrzebuje, w tym broń ciężką”.

Z kolei Strack-Zimmermann odrzuciła obawy, że prezydent Rosji może zinterpretować dostarczenie ciężkiej broni jako przystąpienie do wojny. „Nie jesteśmy i nie będziemy stroną w wojnie. Ukraina została zaatakowana z pogwałceniem prawa międzynarodowego i może się bronić, a Zachód może ją w tym wspierać, dostarczając uzbrojenie” - powiedziała polityk dziennikowi „Neue Osnabrücker Zeitung”.

CSU również za dostawami

Także CSU domaga się szybkich decyzji w sprawie dostaw ciężkiej broni na Ukrainę. „Czas na niekończące się ampele już minął” - powiedział agencji informacyjnej DPA szef grupy parlamentarnej CSU w Bundestagu Alexander Dobrindt. „Niemcy mogą i muszą zapewnić znacznie większe wsparcie wojskowe”- stwierdził chadek. I dodał: „Konieczne jest dalsze wzmocnienie zdolności obronnych Ukrainy, w tym w zakresie broni ciężkiej, pojazdów opancerzonych i technologii zwiadowczych z wykorzystaniem dronów”.

SPD i Lewica przeciwne

W czwartek przewodniczący klubu parlamentarnego SPD Rolf Muetzenich w Bundestagu wziął w obronę kanclerza Scholza mówiąc:  „Nie ma łatwych odpowiedzi, nawet jeśli chodzi o dostawy ciężkiego sprzętu wojennego dla Ukrainy. Każdy, kto tak twierdzi, postępuje nieodpowiedzialnie”.

Natomiast sekretarz parlamentarny Partii Lewicy w Bundestagu Jan Korte oskarżył FDP i Zielonych o retorykę wojenną i „żądania nadmiernych zbrojeń”. Droga militarnej ingerencji, którą popierają zwłaszcza Zieloni i FDP, staje się z każdym dniem coraz bardziej niebezpieczna”. Scholz musi „położyć kres żądaniom Zielonych i FDP dotyczącym nadmiaru broni” - powiedział Korte agencji informacyjnej dpa. „Najwyższy czas przerwać tę niebezpieczną zabawę z ogniem”.

(DPA/Ajar)

Ukraina. Część uchodźców wraca do domu

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>