1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

INF. Co dalej ze zbrojeniami w Europie?

2 lutego 2019

Rosja oficjalnie zawiesiła stosowanie traktatu rozbrojeniowego INF dzień po takiej samej decyzji USA. Szanse na uratowanie INF są małe, a rośnie też ryzyko wygaśnięcia traktatu New START o zbrojeniach strategicznych.

https://p.dw.com/p/3CckS
Minister spraw zagranicznych Sergiej Ławrow, prezydent Władimir Putin oraz minister obrony Sergiej Szojgu zadecydowali o wyjściu Rosji z traktatu INF
Minister spraw zagranicznych Sergiej Ławrow, prezydent Władimir Putin oraz minister obrony Sergiej Szojgu zadecydowali o wyjściu Rosji z traktatu INFZdjęcie: picture-alliance/dpa/A. Nikolsky

Europejscy sojusznicy z NATO (przy szczególnie silnym zaangażowaniu kanclerz Angeli Merkel) na szczycie G20 w Buenos Aires jesienią 2018 r. uzyskali od prezydenta Donalda Trumpa dwa miesiące zwłoki z decyzjami co do amerykańsko-rosyjskiego traktatu INF. Jednak Moskwa w ciągu tych dwóch ostatnich miesięcy nie zrobiła nic, by powrócić do wypełniania zobowiązań INF. Dlatego Waszyngton w piątek (1.02.2019) ogłosił formalne zawieszenie stosowania układu INF, a w sobotę (2.02.2019) tym samym odpowiedziała Rosja.

– Nasze reakcje w sprawie INF będą lustrzanym odbiciem. Amerykańscy partnerzy zapowiedzieli, że zawieszają swój udział w traktacie, a zatem i my zawieszamy. Ogłosili, że będą się angażować w prace badawczo-rozwojowe nad bronią zakazaną przez INF, a więc my zrobimy to samo – powiedział w sobotę prezydent Władimir Putin. Jednocześnie przekonywał, że Rosja nie będzie rozmieszczać w Europie nowych rodzajów broni objętych dotąd zakazem INF, o ile nie zrobią tego Stany Zjednoczone. To sugestia, że nowe rosyjskie rakiety byłyby rozwijane w nieeuropejskiej części Rosji, gdyby – to ogromne zastrzeżenie – Moskwa okazała się słowna.

W czasach zimnej wojny Zachód odpowiedział na rozwój radzieckich pocisków średniego zasięgu (z głowicami nuklearnymi) m.in. za pomocą rozmieszczania amerykańskich pershingów w RFN. Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow podpisali w 1987 r. traktat INF (o likwidacji pocisków balistycznych i rakietowych średniego zasięgu od 500 do 5,5 tys. km), co stało się jednym z kluczowych kroków ku zakończeniu wyścigu zbrojeń. Do 1991 r. zniszczono 2700 radzieckich i amerykańskich pocisków w ramach realizacji INF, ale Moskwa już przed dekadą zaczęła go krytykować jako „układ przestarzały”.

Stany Zjednoczone po raz pierwszy publicznie oskarżyły Rosję o łamanie INF w 2014 r. Zdaniem zachodnich ekspertów Amerykanie najpierw wykryli instalacje łamiące traktat na Uralu i niedaleko Morza Kaspijskiego. A w grudniu 2018 r. to oskarżenie wobec Rosji powtórzyło NATO we wspólnej deklaracji przedstawicieli wszystkich krajów Sojuszu. Piątkowa decyzja o zawieszeniu stosowania się do INF przez USA wywołuje ogromne obawy co do „nowego wyścigu zbrojeń” m.in. w Niemczech, ale pomimo to ten krok Ameryki także został wczoraj w piątek (1.02.2019) jednomyślnie poparty w oświadczeniu Rady Północnoatlantyckiej, czyli przedstawicieli wszystkich krajów Sojuszu.

Niemcy nie porzucają ratowania INF

Formalne i ostateczne zerwanie INF musi być poprzedzone 6-miesięczynym okresem ostrzegawczym, który zaczął się 2 lutego. Jeśli Rosjanie nie zniszczą broni niezgodnej z wymogami INF, to traktat ten trafi do archiwów. – Przystąpimy do rozwijania naszych wariantów odpowiedzi militarnej, by we współpracy z NATO i innymi sojusznikami zapobiec zdobyciu przez Rosję przewagi w bezprawny sposób – zadeklarował prezydent Donald Trump.

M.in. niemiecka dyplomacja wciąż nie porzuca nadziei na rokowania ostatniej szansy w sprawie INF (np. w ramach konferencji rozbrojeniowej w Berlinie), ale wśród naszych rozmówców w brukselskiej kwaterze NATO dominuje przekonanie, że ratowanie INF ma niewielkie szanse. – Wydaje się, że Rosjanie zaczęli już sami dążyć do pogrzebania INF. I obserwują czy i jak podzieli to Zachód co do sposobu odpowiedzi na działania Moskwy– mówi jeden z zachodnich dyplomatów.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapewniał w piątek, że Sojusz obecnie nie ma planów rozmieszczania nowych rakiet atomowych w Europie. A zdaniem wielu brukselskich ekspertów Amerykanie obecnie rozważają, by po spodziewanym końcu INF rozmieszczać w Europie rakiety o zasięgu zakazanym teraz przez traktat INF, ale jednak bez głowic nuklearnych. Ale co będzie po kilku, kilkunastu latach?

Czy i gdzie nowa broń USA?

Sprawa końca INF szczególnie dotyka Niemcy, bo są one kluczowe dla obecności militarnej USA w Europie. Berlin obawia się zatem nacisków USA na rozmieszczenie nowych systemów rakietowych i zwiększenia lub modernizacji taktycznej broni jądrowej rozlokowanej w Niemczech. A jeśli nie Niemcy, to może Polska? Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz, pytany o możliwość rozmieszczenia broni nuklearnej na terenie Polski, odpowiedział w wywiadzie dla "Spiegla” – „zupełnie sobie tego nie życzymy”. Ale zarazem dodał, że „wszystko zależy od tego, jak zachowa się w przyszłości Rosja”. Zastrzegł, że decyzje będą podejmowane w ramach NATO.

Upadek INF to fatalny prognostyk dla amerykańsko-rosyjskiego układu New START z 2010 r., który wygasa w lutym 2021 r. Moskwa i Waszyngton zobowiązały się w nim do redukcji głowic nuklearnych rozmieszczonych w pociskach międzykontynentalnych. Obie strony wciąż nie podjęły poważnych rozmów o przedłużeniu tego traktatu, a napięcia wokół INF tylko to utrudniają. Tymczasem zakończenie New START pozostawiłoby świat  - po raz pierwszy od lat 70. – bez żadnego solidnego waszyngtońsko-moskiewskiego systemu kontroli zbrojeń atomowych.