1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Jak ustąpienie Wulffa odbije się na stosunkach Polski i Niemiec?

Rosalia Romaniec17 lutego 2012

Autodymisja prezydenta RFN nie będzie miała wpływu na stan stosunków polsko-niemieckich, Jednak w dalszej perspektywie mogą pojawić się komplikacje - uważają zapytani przez DW eksperci.

https://p.dw.com/p/144tH
Zdjęcie: picture alliance/dpa

Cornelius Ochmann z Fundacji Bertelsmanna w Berlinie zauważa, że gdyby do takiej dymisji doszło parę lat temu, wówczas sytuacja byłaby bardziej skomplikowana. „Kiedy nasze relacje były dość trudne, a pomiędzy kanclerz Angelą Merkel i premierem Jarosławem Kaczyńskim nie było naprawdę dialogu, wówczas dobre stosunki i dialog polsko-niemiecki, jaki miał miejsce pomiędzy polskim prezydentem Lechem Kaczyńskim, a prezydentem Niemiec Horstem Koehlerem, miał ogromne znaczenie”. Politolog Fundacji Bertelsmanna twierdzi, że obecnie sytuacja jest zupełnie inna, a osobiste relacje dwóch polityków na najwyższym szczeblu nie mają takiego znaczenia, bo w ostatnich latach także na poziomie rządowym rozwinęły się bardzo dobre, osobiste i serdeczne kontakty. „Dzięki kontynuacji polityki te relacje stale się pogłębiają i nie zależą już od osobistych sympatii lub antypatii”, ocenia Ochmann.

Podobnego zdania jest Eugeniusz Smolar z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. „Te relacje są dziś wielopoziomowe – od osobistych kontaktów prezydentów, przez takowe między szefami rządów, czyli kanclerz Merkel i premierem Tuskiem, po relacje biznesowe i organizacji pozarządowych – tego nie może zmienić dymisja głowy państwa”.

Ochmann2.jpg
Cornelius OchmannZdjęcie: DW

Także Stephan Bastos z Centrum Europejskiego w Genshagen twierdzi, że dymisja Christiana Wulffa, który wykazał się dużą wrażliwością w sferze stosunków polsko-niemieckich oraz dbał o serdeczny kontakt z polskim prezydentem Komorowskim, nie ma bezpośredniego znaczenia dla tych relacji.

Pośrednio dymisja może mieć wpływ

Bastos uważa jednak, że choć na pierwszy rzut oka dymisja niemieckiego prezydenta nie ma znaczenia, to jednak w dalszej perspektywie mogą się pojawić komplikacje. Dymisja oznacza bowiem osłabienie Angeli Merkel, a to jest najgorsze, co się teraz może przytrafić naszym relacjom, ocenia politolog. „Relacje bilateralne między Polską a Niemcami są zbudowane na filarach europejskich, a Merkel stoi na ich straży”, mówi Bastos. Dodaje, że „osłabienie wewnątrzpolityczne kanclerz Merkel może oznaczać osłabienie jej polityki i roli w Europie”. A fiasko polityki niemieckiej kanclerz to fiasko euro, co mogłoby oznaczać pośrednie turbulencje także dla relacji polsko-niemieckich. „Te relacje stoją na europejskich fundamentach”, mówi politolog z placówki z Genshagen.

Cornelius Ochmann z Fundacji Bertelsmanna nie oczekuje jednak, aby obecne turbulencje wewnątrzpolityczne mogły doprowadzić do upadku rządu Merkel i np. nowych wyborów. „Nikomu na tym nie zależy, bo Niemcy wiedzą, że ktoś musi sobi poradzić z kryzysem w Europie, a Merkel sobie z nim obecnie radzi najlepiej ”, dodał Ochmann.

Szach mat czy przyznanie do błędów?

Ochmann przyznaje jednak, że obecnie dochodzi do sytuacji patowej, gdyż jedyny kandydat, który posiada wystarczające ponajpartyjne poparcie to Joachim Gauck, którego Merkel w ostatnich wyborach nie poparła. Jego poparcie teraz oznaczałoby przyznanie się do błędu i jej osłabienie.

Lech Kaczynski und Angela Merkel in Brüssel 2009
Angela Merkel i Lech Kaczynski; Bruksela 2009Zdjęcie: AP

Innego zdania jest Stephan Bastos z Centrum Europejskiego w Genshagen, który uważa, że poparcie dla Gaucka, czyli korekta wcześniejszej decyzji przez kanclerz Merkel, może też świadczyć o jej dużym formacie i być sygnałem politycznej siły oraz suwerenności.

Zdaniem ekspertów z punktu widzenia relacji polsko-niemieckich najlepszym spośród znanych kandydatów byłby właśnie wcześniejszy kontrkandydat Christiana Wulffa, były szef urzędu ds. akt Stasi Gauck. „Jego wybór byłby błogosławieństwem dla relacji między Warszawą i Berlinem”, powiedział Stephan Bastos, bo "on najlepiej rozumie i zna sytuację Polski oraz posiada niezbędną wrażliwość".

Nowi kandydaci bez obiekcji

Eksperci przyznają jednak, że wybór kandydatów na prezydenta nie wiąże się z żadnymi obawami odnośnie przyszłych relacji bilateralnych. Ochmann ocenia jednak, że wybór kandydata na prezydenta będzie teraz bardzo trudny, gdyż „po zarzutach, jakie pojawiają się wobec zdymisjonowanego prezydenta, w Niemczech zbliżamy się się do warunków amerykańskich, gdzie każdy kandydat będzie wcześniej prześwietlany, jak nigdy dotąd”.

Ekspert Państwowego Instutu Stosunków Międzynarodowych uważa, że każdy prezydent wybrany przez Zgromadzenie Federalne będzie dobrym prezydentem, także w kontekście stosunków bilateralnych z Polską. Eugeniusz Smolar dodaje, że dymisja Wulffa jest postrzegana w Polsce z szacunkiem dla siły instytucji i demokracji niemieckiej. „Dymisja w sytuacji, kiedy zarzuty dotyczą okresu sprzed lat, świadczy o wyjątkowej politycznej dojrzałości niemieckiej demokracji, która nie pozwala na osłabienie urzędu prezydenta”, twierdzi Smolar.

Róża Romaniec, Berlin

red.odp.: Małgorzata Matzke / du