1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Janosch: wspomnienie odległych czasów i zapachów

Katarzyna Domagała26 lutego 2016

Zabrzańskie familoki, bieda, awantury – to streszczenie dzieciństwa Janoscha, jednego z najbardziej znanych niemieckich pisarzy i ilustratorów. W Niemczech ukazała się pierwsza pełna biografia tego pisarza.

https://p.dw.com/p/1I2yD
Janosch - "Panama und andere Welten"
Zdjęcie: picture alliance/dpa/R. Weihrauch

Dzieciństwo Janoscha, który w rzeczywistości nazywa się Horst Eckert, nie było łatwe. Niewielkie mieszkanie na osiedlu robotniczym w Zabrzu, awantury, przemoc i ojciec, który nie trzeźwieje, wygrażając żonie i synowi, że ich zabije. Rodzina Janoscha jest biedna – „często zostaje tylko kapusta na obiad”, pisze „Spiegel Online”, prezentując nową biografię pisarza.

Biografia Janoscha autorstwa Angeli Bajorek ukazała się właśnie w Niemczech, na dwa tygodnie przed 85. rocznicą urodzin pisarza. „Spiegel Online” zaznacza, że to pierwsza pełna historia życia Horsta Eckerta. Na polskim rynku wydawniczym biografia ukazała się w styczniu br. pod tytułem „Heretyk z familoka”.

Z dala od zgiełku

Germanistka Angela Bajorek, adiunkt na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, głęboko wnika w życie Janoscha. „Tym samym udało jej się coś niezwykłego”, zauważa „Spiegel Online”, przypominając, że Janosch żyje zdala od zgiełku i ludzi na Teneryfie. Nie lubi dziennikarzy, a jeśli już któremuś z nich udzieli wywiadu, traktuje to jako zabawę i wymyśla historie. Bajorek jednak nie zrezygnowała: przeczytała książki Janoscha, jeździła do Zabrza, szukała informacji w archiwach, rozmawiała z historykami. „Byłam dobrze przygotowana, znałam historyczne fakty i zadawałam właściwe pytania”, opowiada autorka biografii Eckerta. Nad książka pracowała pięć lat. Wielokrotnie odwiedziła Janoscha na wyspie, wymieniła z nim tysiące e-maili. Janosch skwitował tę współpracę słowami: „Już nigdy nikomu tyle o sobie nie opowiem“, pisze „Spiegel Online“.

Reisetipp - Rafael, Teneriffa
Od ponad 30 lat Janosch mieszka na Teneryfie, z dala od zgiełku i turystówZdjęcie: privat

Trauma dzieciństwa

Janosch opowiada o swoim życiu w latach 30. i 40. ubiegłego stulecia na Śląsku. O tym, jak powoli znikali z jego otoczenia żydowscy i upośledzeni uczniowie. O tym, jak zmuszony został do służby w młodzieżówce Hitlerjugend, o atmosferze towarzyszącej wejściu Armii Czerwonej.

W domu bije go nie tylko ojciec. Także matka, która wygląda coraz posępniej, bo straciła wszystkie zęby. Jest coraz bardziej rozdrażniona i bije tak długo, aż syn traci przytomność. Janosch zdradza później, że nienawidził matki jak największego swego nieszczęścia.

W 1946 roku Eckertowie uciekają do Oldenburga (Dolna Saksonia), potem przenoszą się do Krefeld w Nadrenii Północnej-Westfalii. Dla nastoletniego Horsta ucieczka miała pozytywny wydźwięk wolności i przygody.

Ucieczka w świat opowiadań

Pierwsze sukcesy zaczął odnosić w latach 60. Pisał wtedy opowiadania dla gazet, po nich pierwsze opowiadania dla dzieci. Jego książki sprzedają się coraz lepiej. W 1970 pisze autobiograficznego „Cholonka, czyli dobrego Pana Boga z gliny”. I pije.

Przez długie lata leczył koszmary dzieciństwa alkoholem. Angela Bajorek jest przekonana, że Janosch nie potrafiłby pisać bez swego traumatycznego dzieciństwa.

Tymczasem jego książki są przeciwieństwem jego przeżyć. Nierozerwalnie kojarzony z parą swoich bohaterów Misiem i Tygryskiem nie poucza dzieci w literaturze. Jedyne nauki zamieszcza w prostych przygodach, prawdziwej przyjaźni i bliskości naturze. Z jego opowieści przebija się prosta prawda: do szczęścia potrzeba niewiele, bo kto mało posiada, ma niewiele do stracenia.

Zapach tytoniu i kapusty

Jego książki znane są niemal na całym świecie, zostały przetłumaczone na 40 języków. Pomimo ogromnego sukcesu Janosch nadal żyje skromnie, spędzając dzień najchętniej leżaąc w hamaku. Do pisania zasiada najchętniej nocą, kiedy inni śpią. Pracuje codziennie. Jego dorobek literacki obejmuje ok. 300 książek.

Janoschowi podoba się biografia napisana przez Angelę Bajorek. Relacje z dzieciństwa obudziły w nim wspomnienia o odległych czasach i zapachach. Zapachu tytoniu i kapusty. „Po przeczytaniu książki, musiał wypić lampkę wina i pójść za dom – by z radości się wypłakać”, relacjonuje „Spiegel Online”.

Może dlatego Janosch prawie codziennie wysyła Bajorek wiadomość. Nierzadko ze zdjęciem albo przepisem na najlepsze pieczone kartofle z cebulką. Autorka biografii Janoscha przyznaje, że zebrała mnóstwo informacji o nim, nie wszystkie jednak przeznaczone są do publikacji.

oprac. Katarzyna Domagała