1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Jean Asselborn: UE w głębokim kryzysie

7 lipca 2018

Szef dyplomacji Luksemburga nie wyklucza rozpadu UE. „W określonym momencie dojdzie do konfrontacji” – ostrzega.

https://p.dw.com/p/30zQg
Jean Asselborn minister spraw zgranicznych Luksemburga
Jean Asselborn minister spraw zgranicznych LuksemburgaZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/V. Mayo

Według ministra spraw zagranicznych Luksemburga Jeana Asselborna Unia Europejska jest zagrożona, a jej przetrwanie niepewne. „Jeśli nie będzie szacunku dla wartości, upadnie projekt Europa” – powiedział Asselborn Niemieckiej Agencji Prasowej (DPA) w Luksemburgu. Dodał, że niektóre kraje członkowskie „nie podzielają już wartości solidarności i odpowiedzialności lub chcą innej Europy”. Porównał to do dwóch pociągów, które pędzą na siebie. „W określonym momencie dojdzie do konfrontacji” – stwierdził szef dyplomacji Luksemburga.

Jako przykład wymienił Polskę, która chce „Europy narodów”. „I w tej Europie narodów rząd decyduje, jak wolna jest prasa czy wymiar sprawiedliwości. Ale to już nie jest Europa, jakiej potrzebujemy po drugiej wojnie światowej” – zaznaczył Asselborn. O protestach w Polsce przeciwko reformie sądownictwa powiedział: „Mieliśmy to już w Europie. W czasie, kiedy ludzie nie mieli tego szczęścia żyć w demokracji. Nie można tak po prostu wrócić do tamtych czasów".

Test przetrwania

Z kolei w odniesieniu do Węgier i szefa tamtejszego rządu Viktora Orbána, który stanowczo odrzuca przyjęcie uchodźców, Asselborn powiedział, że „kraj, który już nie respektuje tego, co wspólne, ani nie respektuje już traktatu UE, musi zadać sobie pytanie, czy widzi jeszcze swoją przyszłość w Unii Europejskiej”. Według luksemburskiego polityka UE przechodzi teraz „egzystencjalny kryzys”. Na przyszłość pozostaje albo „orbanizacja”, albo „opowiedzenie się za tą Europą, która została po II wojnie światowej zbudowana ze swoimi ideałami i wartościami jako wspólnota wartości”. „Nie tylko między wierszami, ale nieraz bardzo świadomie przyjmowane jest naruszanie wartości Unii Europejskiej” – stwierdził Asselborn.

Zaś solidarność w kwestii migrantów jest „testem przetrwania Unii Europejskiej”. Nie można mamić obywateli, że kwestię tę można załatwić na dziedzińcu Europy – na zewnątrz, a nie w środku. W rzeczywistości potrzebny jest klucz relokacji uchodźców w UE – podkreślił szef luksemburskiej dyplomacji. W Unii taki podział może nastąpić tylko wspólnie: „Ale tego nie ma. Odrzucamy to rozłożenie ciężaru, zamykamy oczy, mówiąc, że jeśli nikt już nie dostanie się (do UE), nie będziemy musieli nikogo relokować".

Głęboki kryzys zaufania

Na czerwcowym szczycie UE w Brukseli określono przyjmowanie uchodźców jako „dobrowolne”. Asselborn skrytykował to podejście, mówiąc, że odnosi wrażenie, że nawet na unijnym szczycie „wszystko jest spychane na margines”. Szefowie państw i rządów musieliby rozmawiać nie tylko o migracji, ale także o stabilizacji euro, a przede wszystkim problemach społecznych. Leży to także we wspólnym interesie Niemiec i Francji. „Nie wszystkim wiedzie się tak dobrze, jak Luksemburczykom, Niemcom czy Holendrom” – skonstatował. „Obecna Europa to Europa, która nie traktuje poważnie wspólnoty, solidarności i odpowiedzialności” – krytykował Asselborn. A kryzys, z którym mamy do czynienia, to „kryzys demokracji”, „zaufania” i „narodowych egoizmów” – stwierdził luksemburski polityk. „Każdy uważa, że jest gorzej traktowany niż inni”.

dpa/dom