1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Joschka Fischer: Kto ratuje Grecję, ratuje Europę

Barbara Cöllen (opr.)15 czerwca 2015

Kto ratuje Grecję, ten ratuje Unię Europejską, uważa Joschka Fischer. Były wicekanclerz i szef niemieckiej dyplomacji przestrzega przed Grexitem. W jego przekonaniu oznaczałoby to początek rozpadu UE.

https://p.dw.com/p/1FhSz
Deutschland lit.Cologne 2015
Joschka Fischer na festiwalu literackim lit.Cologne 2015Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Vennenbernd

W opinii wicekanclerza i szefa niemieckiej dyplomacji Joschki Fischera, Unia Europejska musi ratować Grecję, bo „kto ratuje Grecję, ratuje Europę”. W ostrych słowach lider partii Zieloni zarzuca Unii Europejskiej nieudolność w zarządzaniu kryzysami. W artykule gościnnym pt. „Pójdzie pierwszy, pójdzie wielu” na łamach monachijskiej „Süddeutsche Zeitung” Joschka Fischer pisze, że Unia Europejska od 2009 roku jest konfrontowana z coraz to nowymi kryzysami, z którymi jej instytucje sobie „najwidoczniej nie radzą”. Polityk Zielonych wylicza, w jakich sytuacjach UE „przeważnie nieodpowiednio zareagowała”, wręcz zaogniając sytuację: w kryzysie greckim, ukraińskim i w konfrontacji z Rosją, a ostatnio w sprawie uchodźców, co, jak dodaje Joschka Fischer, jest powiązane z całym szeregiem konfliktów zbrojnych i wojen domowych w Afryce oraz z „beznadziejnymi kryzysami” regionalnymi na Bliskim Wschodzie, szczególnie w Syrii i Iranie. Przyczyną tej „oczywistej nieudolności” UE nie jest, zdaniem niemieckiego polityka, nadmiar Europy”, lecz „za mało Europy”, zaś jej konsekwencją „zaostrzanie się kryzysu legitymacji UE”. Obywatele oczekują rozwiązań, przypomina, których UE „najwidoczniej nie może lub nie chce dostarczyć”, co, jak zauważa Fischer, powoduje wzrost „erozji demokratycznej aprobaty” dla idei integracji europejskiej w krajach członkowskich UE. Do większego zaostrzenia sytuacji może dojść w najbliższych miesiącach, prognozuje na łamach „Süddeutsche Zeitung” przypominając o referendum w Wielkiej Brytanii w najbliższym półroczu i wyborach powszechnych w Hiszpanii jesienią tego roku. Polityk przyznaje, że scenariusze są trudne do przewidzenia, ale najgorszym z nich i, „całkiem realistycznym” byłby najpierw Grexit, czyli opuszczenie przez Grecję strefy auro, a następnie wynik wyborów w Hiszpanii podobny do greckiego i Brexit – wystąpienie Wielkiej Brytanii z UE. To, jak zauważa lider Zielonych, „stanowiłoby nagłe poważne zagrożenie dla istnienia całej UE”.

Buchcover Scheitert Europa von Joschka Fischer
Książka Joschki Fischera, w której zastanawia sią nad zagrożeniami dla integracji europejskiej

"Wewnętrzny kryzys Europy"

Joschka Fischer ostrzega w „Süddeutsche Zeitung” przed „zaprzepaszczeniem 60 lat historii skutecznej integracji europejskiej” w wyniku możliwego wzrostu radykalizacji nastrojów społecznych i wzrostu wpływów ugrupowań eurosceptycznych i narodowościowych oraz możliwych, kolejnych wystąpień innych krajów z UE. To groziłoby nie tylko zachwianiem stabilności strefy euro, ale "całej konstrukcji Unii Europejskiej", przepowiada były szef dyplomacji RFN i wicekanclerz. „Ten wewnętrzny kryzys Europy pogłębia się do tego w niebezpiecznych, niestabilnych okolicznościach geopolitycznych” przypomina. Joschka Fischer zastrzega rysując ten czarny scenariusz,yże nie musi do tego dojść, ale jest to bardzo prawdopodobne na skutek aktywnej „antyeuropejskiej i antyzachodniej” polityki Rosji mającej na celu doprowadzenie do rozłamu w UE. Fischer wskazuje na ponawianie przez Rosję próby „skonsolidowania nacjonalistycznych i eurosceptycznych sił w wewnątrz Europy”.

Priorytet dla Europy

Rozwiązania, które Joschka Fischer proponuje Brukseli, to pomoc dla Grecji, która, jak zaznacza, potrzebuje jak najszybciej pieniędzy i reform. Udaremnienie Grexitu powinno być w opinii niemieckiego polityka „sprawą priorytetową”. Jeśli uda się tego uniknąć, kwestia opuszczenia UE przez Wielką Brytanię nie będzie, w opinii Joschki Fischera, stanowiło poważniejszego problemu. Ryzyko negatywnych konsekwencji Brexitu jest większe dla Londynu niż Brukseli, tłumaczy wskazując na prawdopodobieństwo braku zgody Szkocji na wyjście z UE, co groziłoby z kolei rozpadem Wielkiej Brytanii. A to, zaznacza, "nie byłoby pożądane”. Dlatego, były szef niemieckiej dyplomacji uważa, że UE powinna podjąć rozmowy z Londynem jeszcze przed referendum, ale nie o „zasadach funkcjonowania Unii Europejskiej”, lecz o kolejnych „wyjątkach” dla Wielkiej Brytanii, i o przyszłych relacjach w coraz bardziej zrastającej się Unii, m.in. o strefie euro. Jeśli Brukseli udałoby się ponadto pokazać lub wręcz wzmocnić „spójność i determinację UE” wobec kryzysu ukraińskiego, ekspansji Rosji, wtedy udałoby się zapobiec jej poważnemu kryzysowi egzystencjalnemu, uważa Joschka Fischer. Jeśli to się nie powiedzie, spełnią się przedstawione przez niego czarne scenariusze, co, jak podkreśla długoletni szef niemieckiej dyplomacji (1998 – 2005), „Europa rzeczywiście powinna sobie zaoszczędzić”.

opr. Barbara Cöllen