1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Jourova w „Handelsblatt”: Polska i Węgry w centrum uwagi KE

3 lutego 2021

Nie będziemy biernie czekać na wyrok TSUE w sprawie mechanizmu praworządności – zapowiedziała wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova w wywiadzie dla „Handelsblatt”.

https://p.dw.com/p/3ooQS
Wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova
Wiceprzewodnicząca KE Vera JourovaZdjęcie: European Union

W opublikowanej w środę (03.02.2021) rozmowie z niemieckim dziennikiem wiceszefowa KE Vera Jourova zapowiedziała, że Bruksela nie zamierza biernie czekać na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, który ma zbadać, czy przyjęty w ubiegłym roku tzw. mechanizm praworządności jest zgodny z unijnymi traktatami. Mechanizm, kwestionowany przez Polskę i Węgry, pozwala na wstrzymywanie wypłat funduszy UE w przypadku naruszeń zasad rządów prawa, zagrażajacych interesom fnansowym Unii. Jourova podkreśliła też, że Polska i Węgry pozostają „w centrum uwagi” KE.

„Mechanizm praworządności to nie wunderwaffe, ale jest to pilnie potrzebne narzędzie, aby poprawić albo zagwarantować niezawisłość sądownictwa i wolność mediów. Potrzebujemy takiego narzędzia w UE. Podatnicy żądali od dawna mechanizmu, który zapobiegłby marnowaniu pieniędzy przez skorumpowane systemy, a w przyszłości umożliwiłby nakładanie sankcji finansowych na pojedyncze kraje członkowskie w przypadku naruszania demokratycznych praw podstawowych” – powiedziała Jourova.

Wyrok może zapaść szybko

Dodała, że z ewentualnym zastosowaniem mechanizmu trzeba się wstrzymać do wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, który ma zbadać, czy rozporządzenie jest zgodne z unijnymi traktatami. „Po wyroku sędziów w Luksemburgu będziemy mieć jednak wiarygodną podstawę prawną, dzięki której zasady praworządności będą dotrzymywane” – powiedziała.

Ale zastrzegła: „Nie będziemy biernie czekać na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE”. Jak wyjaśniła, KE już teraz pracuje nad sprecyzowaniem i wyjaśnieniem pewnych szczegółowych kwestii związanych ze stosowaniem mechanizmu. Żaden przypadek nie przepadnie – zapewniła. „Nowy mechanizm można stosować od 1 stycznia i gdy tylko zapadnie decyzja Trybunału, będziemy mogli działać także z mocą wsteczną. Dlatego będziemy bardziej intensywnie przyglądac się państwom członkowskim. W ten sposób możemy zdobyć więcej informacji o ewentualnych naruszeniach” – powiedziała Jourova. Wyraziła nadzieję, że orzeczenie TSUE zapadnie szybko, nawet w ciągu kilku miesięcy.

„Koronawirus wystawi nam rachunek”

Wśród największych zagrożeń dla praworządności w UE Jourova wymieniła korupcję i nepotyzm, a także zagrożenia dla niezawisłości sądownictwa. „Jedno jest także jasne. Przeciwko Polsce i Węgrom toczą się postępowania o naruszenie traktatów na podstawie artykułu 7 Traktatu UE, które w najgorszym razie mogą prowadzić do pozbawienia prawa głosu. Dlatego oba te kraje są centrum naszej uwagi. Ale także w innych państwach członkowskich zdiagnozowaliśmy negatywne tendencje. Będziemy dalej dokładnie przyglądać się temu, jak funkcjonują systemy sądownictwa w wyjątkowych sytuacjach.” – powiedziała Jourova.

Jej zdaniem negatywnie na demokrację i praworządność w krajach UE może wpłynąć kryzys gospodarczy, spowodowany pandemia koronawirusa. „Po pandemii koronawirus wystawi nam swój rachunek” – oceniła.

Zdanem Jourovej media w UE są pod ogromną presją polityczna i gospodarczą. Poinformowała, że KE zwróciła się do rządów krajów unijnych, by wykorzystały wszelkie możliwości finansowe, aby złagodzić gospodarcze konsekwencje kryzysu dla sektora mediów, które są zarówno „ważnym czynnikiem gospodarczym, jaki i strażnikiem demokracji”.