1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kolonia: Wielka demonstracja Kurdów

Katarzyna Domagała3 września 2016

30 tys. Kurdów protestuje w Kolonii przeciwko prezydentowi Turcji Erdoganowi. Kilka tygodni temu manifestowali w tym mieście jego zwolennicy.

https://p.dw.com/p/1JvMZ
Deutschland Köln Demonstration der Kurden
Kurdyjscy demonstranci w Kolonii z podobizną Abdullaha ÖcalanaZdjęcie: picture-alliance/dpa/O. Berg

Protest około 30 tys. Kurdów wymierzony jest przede wszystkim w prezydenta Turcji. Jego działania po nieudanym puczu w lipcu tego roku demonstranci krytykują jako dyktatorskie. Podobnie określają ataki na kurdyjskie milicje w Syrii. Niektórzy demonstranci powiewają flagami z podobizną Abdullaha Öcalana, aresztowanego przywódcy zakazanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Jego zdjęcie wisi także na scenie.

Demonstrację zorganizowało m.in. zrzeszenie Nav-Dem, uznane przez niemieckie tajne służby jako organizacja dachowa ugrupowań zbliżonych do PKK. Sama PKK jest w Niemczech od 1993 zakazana. W Turcji, UE i USA uchodzi za organizację terrorystyczną.

Deutschland Köln Demonstration der Kurden
W Kolonii demonstruje ok. 30 tys. Kurdów. Nad bezpieczeństwem czuwa ok. 1000 policjantówZdjęcie: DW/J.-D. Walter

Znieść zakaz

Jak przyznał szef kolońskiej policji Jürgen Mathies, symbole PKK nie mogą być pokazywane publicznie. Zakaz taki nie obowiązuje jednak w przypadku zdjęć Öcalana. Demonstacja jest pod kontrolą ok. tysiąca policjantów. Na razie przebiega bez starć z tureckimi nacjonalistami.

Przewodniczący partii Lewica Bernd Riexinger, który przemawiał na wiecu Kurdów w Kolonii, domagał się zniesienia zakazu działalności PKK. Błędem jest według niego także izolacja jej przywódcy Öcalana. – Zamiast przebywać w więzieniu powinien uczestniczyć w rozmowach z rządem w Ankarze – postulował Riexinger. „Skandalem” nazwał zabieganie przez niemiecki rząd „o względy” Erdogana, który „depcze demokrację i prowadzi wojnę przeciwko własnemu społeczeństwu”. Polityk Lewicy opowiadał o swojej podróży do wschodniej Turcji. – W Diyarbakir spotkałem matki w żałobie ze zdjęciami swoich 17-, 18-letnich synów i córek, których ciał nie mogły nawet pochować – mówił Riexinger.

„Podwójna moralność”

Rządząca w Turcji AKP nie pozostawiła kolońskiej demonstracji bez komentarza. Poseł tej partii i zaufany Erdogana – Mustafa Yeneroglu – zarzucił niemieckim mediom i politykom „podwójną moralność”. Ci, którzy krytykowali bliskie AKP protesty w Kolonii pod koniec lipca br. przeciwko próbie puczu w Turcji, zaniemówili nagle w obliczu demonstracji na rzecz tej terrorystycznej organizacji – stwierdził poseł.

Dla tureckiego posła demonstracja w Kolonii to „manifestowanie solidarności” z PKK. – Gdzie się podziali politycy, którzy nie chcą, by zewnętrzne konflikty Turcji były rozstrzygane w Niemczech? – pytał Yeneroglu. W odróżnieniu od dzisiejszej demonstracji Kurdów lipcowa manifestacja zwolenników AKP wywołała w Niemczech burzliwą debatę.

Erdogan i jego polityka dzielą społeczność turecką w Niemczech. Z jednej strony wielu Turków w Niemczech popiera prezydenta i jego partię AKP, z drugiej strony nie brakuje też jego przeciwników, szczególnie w szeregach intelektualistów, głównie kurdyjskich imigrantów.

afp, dpa, dw / Katarzyna Domagała