1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Komentarz: Szanse Merkel

22 listopada 2016

Decyzja o tym, by po raz kolejny kandydować na urząd kanclerza, kryje w sobie wiele szans. Merkel może być tą właściwą osobą, która stawi czoła populizmowi.

https://p.dw.com/p/2T3tJ
Deutschland Merkel - Backform
Zdjęcie: DW/K.-A- Scholz

Angela Merkel jest już kanclerzem od 11 lat. Od 16 (!) lat kieruje Chrześcijańską – Demokratyczną Partią Niemiec. W tym czasie udało jej się wiele dokonać: skończyła z zadłużaniem państwa, zredukowała o połowę bezrobocie, podwoiła wydatki na badania naukowe, dokonała modernizacji swojej partii. W polityce zagranicznej Niemcy stały się odważniejsze. Tak było w czasie kryzysu finansowego, kryzysu euro i kryzysu krymskiego.

Są tacy, dla których to zbyt wiele dobrego. Starzy konserwatyści w jej partii narzekają na "socjaldemokratyzację" CDU. Dla co drugiego Niemca milion nowych imigrantów, którym umożliwiła przyjazd do kraju, to za dużo. Gniew z tego powodu i panujący obecnie trend ku generalnej krytyce elit sprawia, że korzysta na tym Alternatywa dla Niemiec (AfD), partia należąca do międzynarodowego klubu populistów. Inni krytykują, że Merkel zrobiła zbyt mało, by zabezpieczyć się przed długofalowym ryzykiem swojej polityki.

Kommentarfoto Kay-Alexander Scholz Hauptstadtstudio
Autor komentarza Kay-Alexander ScholzZdjęcie: DW/S. Eichberg

Nawet jeśli obecnie z zagranicy napływają częściowo przesadzone pochwały, na które Merkel reaguje zresztą zwykle bardzo ostrożnie, w Niemczech opinie na jej temat są podzielone. Pożegnanie akurat teraz nie byłoby odejściem w chwale.

Jest takie przysłowie: trzeba wypić piwo, którego się nawarzyło. Kryje się za tym nie tyle złośliwość, co gotowość do dania szansy na poprawę. Merkel będzie miała prawdopodobnie przez cztery kolejne lata okazję, by to, co zaczęła, kontynuować lub poprawić. Przede wszystkim konsekwencje kryzysu migracyjnego. Stawienie czoła temu wyzwaniu może przysporzyć jej tylko sympatii.

Nierówności i polaryzacja

Merkel będzie miała też szansę, by udowodnić że po tych wszystkich latach na europejskim i międzynarodowym parkiecie nie zapomniała o zmartwieniach samych Niemców. Może udowodnić, że ma dobre pomysły na rosnące rozwarstwienie społeczne i na rozziew między miastem a wsią. W ten sposób mogłaby przynajmniej powstrzymać, a jeszcze lepiej – zniwelować społeczne podziały i polityczną polaryzację – a więc glebę, na której wyrasta prawicowy populizm.

Przeciwko populistom

Obecna, a prawdopodobnie i przyszła, kanclerz ma ku temu szansę, ponieważ dysponuje odpowiednio pełnią władzy, uznaniem i doświadczeniem. Jako osoba pragmatyczna umie poszukiwać rozwiązań zdala od ideologii. I do tego jest gotowa świadomie przeciwstawiać się tym problemem. Chodzi jej o integrację społeczną jako receptę przeciwko polaryzacji – mówiła w niedzielę wieczorem, kiedy oznajmiła swoją decyzję o kandydowaniu. Chce podjąć walkę. Słusznie!

Jeśli Merkel uda się to zrealizować mogłaby uchronić swoją partię przed dalszym jej podgryzaniem przez AfD. Co więcej – mogłaby pokazać Zachodowi, że można też inaczej niż dyktowałby to obecnie modny populistyczny trend.

Zachęta do emancypacji

I jeszcze jedno – Merkel ma też szansę na to, by wykorzystać swoją pozycję jako kobiety na czele państwa. Może to przemówić do tysięcy mieszkających teraz w Niemczech kobiet, które wywodzą się z kultur, które nie dają im wielu praw. Dla nich przykład Merkel może być zachętą do emancypacji. Z badań naukowych wiadomo, że to kobiety odgrywają decydującą rolę, jeśli chodzi o integrację z nowym społeczeństwem. Merkel może dostarczyć im impulsów, które odbiją się pozytywnie na całym społeczeństwie.

Stąd decyzja Merkel, o kandydowaniu na kolejną kadencję, daje wiele szans. To dobra decyzja.


Kay-Alexander Scholz
 

tł. Bartosz Dudek