1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Fundacja "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Nieoczekiwany zwrot

Róża Romaniec16 grudnia 2014

Fundacja "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" jest tymczasowo bez szefa. Po eskalacji sporu między dyrektorem a międzynarodową radą naukową fundacji Manfred Kittel zrezygnował ze stanowiska.

https://p.dw.com/p/1E5jP
Biennale Eröffnung in Berlin
Jeden z eksponatów przyszłej wystawy o przymusowych wysiedleniachZdjęcie: DW

Dotychczasowy dyrektor fundacji od początku znalazł się w ogniu krytyki m.in. dlatego, że zbyt mocno podkreślał problematykę przymusowych wysiedleń Niemców, a zbyt mało natomiast uwzględniał europejski wymiar przesiedleń. Do eskalacji doszło, gdy Manfred Kittel przygotował dwie wystawy bez konsultacji z radą naukową fundacji, która ma wspierać ją merytorycznie. Jedna z ekspozycji okazała się zapowiedzią przyszłej wystawy stałej i została ostro skrytykowana przed radę naukową.

W skład tej rady wchodzi kilkunastu członków z kilku krajów, m. in. z Polski - taką obsadą rząd Niemiec chciał zagwarantować wyważony charakter przyszłej stałej wystawy centrum dokumentacji przymusowych wysiedleń i czystek etnicznych, jak również uwzględnienie różnych perspektyw w spojrzeniu na do zjawisko.

Manfred Kittel Stiftung für Flucht, Vertreibung und Versöhnung
Bawarski historyk Manfred Kittel nie jest już dyrektorem Fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie"Zdjęcie: Stiftung für Flucht, Vertreibung und Versöhnung

Ultimatum międzynarodowego gremium

Po tym, jak członkowie rady naukowej zorientowali się, iż dyrektor traktuje ich jak przysłowiowy "listek figowy", postawili sprawę na ostrzu noża i jednogłośnie zapowiedzieli - najpierw w poufnym spotkaniu z minister stanu ds. kultury Moniką Gruetters, a następnie w oficjalnym liście, że zrezygnują ze współpracy z rządową placówką, jeżeli Kittel pozostanie na stanowisku.

Odejście Kittela nie nastąpiło z dnia na dzień, lecz była kolejnym etapem w narastającym od dłuższego czasu konflikcie między radą naukową a dyrekcją fundacji. - Te wystawy, które dyrektor przygotował bez naszej konsultacji, okazały się wierzchołkiem góry lodowej. Konflikt nawarstwiał się od co najmniej kilku miesięcy - tłumaczy prof. Krzysztof Ruchniewicz, jeden z dwóch polskich historyków zasiadających w radzie naukowej fundacji.

Ucieczka do przodu

Deutschlandhaus Berlin , Kletterer bringen Plakat an
Deutschlandhaus - przyszła siedziba fundacji oraz stałej wystawy poświęconej przymusowym wysiedleniom oraz czystkom etnicznym w EuropieZdjęcie: picture-alliance/dpa

W oficjalnym oświadczeniu prasowym Rada Fundacji informuje że "przyjęła rezygnację dyrektora Kittla". Nieoficjalnie mówi się o tym, że gdyby nie zrezygnował sam, doszłoby do trudnej sytuacji. Prasa pisze wprost o "wyrzuceniu dyrektora". Teoretycznie Manfred Kittel, historyk z Bawarii, nie mógł być odwołany z tego stanowiska bez zapewnienia mu wcześniej innej posady. Rezygnując z niego ułatwił sprawę radzie fundacji. Manfred Kittel zakończył pracę w trybie natychmiastowym.

Członkowie rady naukowej podkreślają, że takie zakończenie jest również ważnym sygnałem. - Uwzględnienie naszych objekcji i rezygnacja ze stanowiska dyrektora pokazuje, że rząd chce współpracy w fundacji opartej na zaufaniu oraz że liczy się z opinią międzynarodowego gremium - cieszy się Ruchniewicz. Dodaje, że warto, aby dostrzegli to również krytycy projektu w Polsce. - Jeszcze niedawno uważano, że nasza rada naukowa jest tylko "kwiatkiem do kożucha". Teraz ten argument przestaje być aktualny - dodaje historyk.

Następca nie musi być Niemcem

Nowe kierownictwo ma zostać wybrane w drodze międzynarodowego konkursu. Przewodniczący rady naukowej Stephan Troebst podkreśla, że rozpisanie tego stanowiska to ważny sygnał, bo odpowiada międzynarodowym standardom. Nie jest wykluczone, że będzie to ktoś z zagranicy. - Mam nadzieję, że zostanie nim uznana na arenie międzynarodowej osobowość, np. ktoś ze świata nauki lub ze środowiska muzealnego - mówi Troebst.

Wyłonienie nowego szefa może potrwać kilka miesięcy. W tym czasie fundacją pokieruje triumwirat składający się z trzech obecnych kierowników działów m.in. historyk Andreas Kossert. - Ich zadaniem jest nadzór dotychczasowych działań - mówi Leonie Mechelhoff, rzeczniczka fundacji. Chodzi więc głównie o kontynuację prac organizacyjnych. Jest to m.in. tworzenie biblioteki fundacji oraz prace budowlane w przyszłej siedzibie placówki w tzw. Deutschlandhaus.

Deutschland - Angela Merkel Dokumentationszentrums der Stiftung Flucht, Vertreibung, Versöhnung
W czerwcu 2013 Angela Merkel osobiście przyglądała się pracom nad przyszłą wystawąZdjęcie: picture-alliance/dpa

Fundacja "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" powstała w 2008 roku. Jej statutowym celem jest stworzenie w Berlinie centrum dokumentacyjno-informacyjnego na temat przymusowych wysiedleń w Europie XX wieku. Fundacja jest placówką rządową. Jej utworzenie było kompromisową reakcją na zamiary stworzenia takiej instytucji przez Erikę Steinbach, ówczesną szefową Związku Wypędzonych.

Róża Romaniec, Berlin