Ostrzeżenie przed terroryzmem, szpiegostwem, dezinformacją

Dyrektor Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen poinformował na odbywającym się w Berlinie Europejskim Kongresie Policji (24./25.02), że do Niemiec powróciło tymczasem już 200 dżihadystów, którzy walczyli w Syrii i Iraku.

Groźba zamachów

Około 70 domniemanych terrorystów jest podejrzanych o to, że brali udział w walkach i dopuścili się ciężkich przestępstw.

Niemieckim organom ścigania jest jednak trudno to udowodnić; mają one także problemy z obserwacją podejrzanych osób.

- Niemożliwa jest ich totalna inwigilacja - zaznaczył Maassen, wyrażając przypuszczenie, że kiedyś może dojść w Niemczech także do zamachów ze strony islamistów.

Z grona ok. 600 młodych ludzi, którzy z Niemiec wyruszyli w objęte kryzysem regiony Bliskiego Wschodu, 70 osób przypuszczalnie zostało zabitych; 10 z nich zginęło w zamachach samobójczych.

W połowie stycznia 2015 r. niemieckie MSW mówiło o liczbie 150-180 osób, które powróciły do RFN z bliskowschodnich regionów kryzysowych.

W ocenie niemieckiego kontrwywiadu rywalizacja między Al-Kaidą i Państwem Islamskim (PI) może doprowadzić do dalszej eskalacji przemocy. Niemieckie władze obserwują obecnie niebezpieczną walkę konkurencyjną między tymi ugrupowaniami, poinformował Maassen. Obydwa chcą za sprawą spektakularnych zamachów mobilizować chętnych do walki islamistów. W ich mniemaniu Niemcy są wrogiem a państwo niemieckie obszarem rekrutacji ochotników.

Celowa dezinformacja

Hans-Georg Maassen stwierdził też, że Rosja zintensyfikowała działalność szpiegowską na terenie państw europejskich. Szczególnie w Europie Wschodniej znów zaczęto posługiwać się dawnymi metodami KGB, wśród których Maassen wymienił celową dezinformację, próby wpływania na decyzje i wspieranie ekstremistycznych grup w celu destabilizowania państwa.

Sekretarz generalny Interpolu Juergen Stock wezwał w obliczu tych zagrożeń do lepszej wymiany informacji między służbami specjalnymi na całym świecie.

W dwudniowym Europejskim Kongresie Policji w Berlinie udział wzięło ok. 1600 osób: funkcjonariuszy i oficerów służb kryminalnych, organów ścigania i ochrony granic oraz przedstawicieli tajnych służb, rządów i parlamentów z 50 krajów.

tagesschau.de, dpa / Małgorzata Matzke