1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Spadek koniunktury

12 stycznia 2012

Niemcy zanotowały w roku 2011 pokaźny wzrost gospodarczy. Co jednak przyniesie przyszłość?

https://p.dw.com/p/13iK1
Zdjęcie: dapd

W 2011 roku wskaźnik PKB ponownie wzrósł, po raz drugi z rzędu. W ubiegłym roku Niemcy przekroczyły wyniki sprzed kryzysu. Zdaniem głównego ekonomisty bawarskiego Landesbanku, jest to wynikiem korzyści wynikających z ożywienia gospodarki światowej. Wzrost eksportu wyniósł 8 procent, mówi Jürgen Pfister w DW-TV. Także i popyt wewnętrzny sprzyjał ożywieniu. Konsumpcja wzrosła o 1,5 procent – to najwyższy wzrost od 5 lat. Solidny rynek pracy w Niemczech każe żywić nadzieje, że także i w tym roku - 2012 – popyt na rynku wewnętrznym nie osłabnie. Wysokie w wyniku ożywienia gospodarczego wpływy podatkowe, wyraźnie zmniejszyły deficyt państwa. Nowe zadłużenie federacji, landów i gmin, a także zakładów ubezpieczeń socjalnych, spadło do wys. 1 procent PKB. W 2010 wyniosło one 4,3 procent. Tym samym Niemcy nie naruszają już granicy zadłużenia, przewidzianej w pakcie stabilizacyjnym (3 procent).

Ale ożywienie słabnie

Słaby punkt: wzrost był szczególnie widoczny w 1 półroczu 2011. W 4 kw. wskaźnik PKB spadł o 0,25 procent. „Z pewnym opóźnieniem kryzys finansowy uderzył w Niemczech w koniunkturę“, mówi Andreas Scheuerle z DekaBank. Zwłaszcza w eurostrefie z uwagi na kryzys zadłużenia podnosi się podatki, redukuje płace i skreśla inwestycje. OECD i liczni ekonomiści obawiają się zejścia eurogrupy w roku 2012 na drogę recesji. Odbije się to także na Niemczech. Bundesbank liczy na wzrost PKB w granicach 0,6 procent, Deutsche Bank obawia się wręcz stagnacji. Inni eksperci są większymi optymistami: „nie uważam, by Niemcy popadły w recesję“, mówi ekonomista z UniCredit, Andreas Rees. Uważa on za możliwy wzrost gospodarczy w granicach 1 procent PKB.

Symbolbbild Konjunktur Außenhandel Container Hafen Hamburg
Zmalała zależność Niemiec od eksportu do UEZdjęcie: AP

Równanie z jedną niewiadomą

Nawet jeśli zmniejszyła się zależność Niemiec od rynku europejskiego, to nadal UE pozostaje największym partnerem handlowym Niemiec. 60 procent eksportu z Niemiec idzie do pozostałych państw wspólnoty. Eksperci jednak asekurują się: dokładna prognoza sytuacji nie jest ich zdaniem możliwa, bo nie wiadomo, jak się skończy kryzys zadłużenia.

Symbolbild Kaffeesatz lesen
Co mówią fusy?Zdjęcie: Bilderbox / DW Montage

Jörg Krämer, ekonomista banku Commerzbank, wskazuje tu na fiasko letniego szczytu UE w 2011 roku. Przed wynikającą stąd niepewnością nie ucieknie też konkurencyjna niemiecka gospodarka.

Zhang Danhong / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Elżbieta Stasik