1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Koronakryzys: EBC przyjął kompleksowy pakiet działań

12 marca 2020

Przyjętym dzisiaj obszernym pakietem środków zaradczych Europejski Bank Centralny (EBC) chce zapobiec ekonomicznym skutkom epidemii koronawirusa.

https://p.dw.com/p/3ZJgm
Gmach EBC we Frankfurcie nad Menem
Gmach EBC we Frankfurcie nad MenemZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/M. Probst

Do końca roku Europejski Bank Centralny (EBC) zainwestuje dodatkowe 120 mld euro w zakup obligacji. Ponadto niskooprocentowane kredyty dla sektora bankowego mają zachęcić banki do udzielania większej ilości pożyczek i wspierania w ten sposób branż i firm szczególnie dotkniętych epidemią koronawirusa. Są to przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa.

Zakup aktywów był w minionych latach najsilniejszą bronią władz monetarnych w walce ze słabą koniunkturą i zbyt niską, ich zdaniem, inflacją.

Stopę procentową podstawowych operacji refinansujących EBC pozostawił na dotychczasowym, utrzymującym się od marca 2016 rekordowo niskim poziomie 0,0 procent. Na niezmienionym poziomie minus 0,5 procent zostaje utrzymana także stopa oprocentowania depozytów. Tym samym banki muszą płacić karne odsetki, jeżeli parkują przez noc swoje pieniądze w banku centralnym. Ale także dla banków istnieją w międzyczasie ulgi.

Szefowa EBC Christine Lagarde na konferencji prasowej we Frankfurcie, 12.03.2020
Szefowa EBC Christine Lagarde na konferencji prasowej we Frankfurcie, 12.03.2020Zdjęcie: Reuters/K. Pfaffenbach

Analitycy o decyzji EBC

Stefan Schneider, główny ekonomista Deutsche Bank w pierwszej reakcji pozytywnie ocenił kroki podjęte przez Europejski Bank Centralny. „Działania te powinny przynieść efekty – zwłaszcza oparte na ekstremalnie korzystnych warunkach długoterminowe operacje refinansujące. Także dodatkowe 120 mld euro na zakup aktywów jest znaczną sumą”, powiedział. Jego zdaniem te posunięcia, plus „spuszczenie banków nieco ze smyczy” powinno pomóc. „Realistycznie biorąc na więcej EBC nie może sobie pozwolić”, podsumował główny ekonomista Deutsche Bank.

Główny ekonomista Banku Krajowego Badenii-Wirtembergii Uwe Burkert uważa pakiet działań za „mniejszy niż oczekiwano”, dlatego rynki zareagowały rozczarowaniem. „Ale jeżeli EBC nie obniża w tej sytuacji stóp procentowych, to znaczy, że rzeczywiście osiągnęły już historycznie niski poziom” – dodał Burkert.

Szefowa EBC Christine Lagarde przypuszczalnie inaczej wyobrażała sobie swoje pierwsze miesiące na nowym stanowisku. Koronawirus jest pierwszą próbą ogniową Francuzki” – zauważył Thomas Gitzel z VP-Bank. Ale, jak stwierdził dalej, arsenał środków, jakie ma do dyspozycji EBC, nie jest zbyt duży i jakkolwiek bank stara się wnieść swój wkład w pokonanie kryzysu, jeszcze niższe stopy procentowe i zakup jeszcze większej puli aktywów, tylko warunkowo przyniosłyby korzyści ekonomiczne. „Trzeba teraz sięgnąć po właściwe instrumenty. Lagarde to rozeznała“, uważa Gitzel.

Żadnych szans na wyższe oprocentowanie depozytów

Ciułacze i banki nie mają co liczyć w najbliższej przyszłości na wyższe oprocentowanie depozytów, bo także urzędująca od listopada 2019 prezes EBC Christine Lagarde wielokrotnie powtarzała, że za ważną uważa bardzo luźną politykę fiskalną i monetarną.

Pandemia koronawirusa stała się kolejnym ryzykiem dla gospodarki – obok konfliktów handlowych i brexitu. Na przykład Chiny, w których po raz pierwszy pojawił się wirus, są dla niemieckich firm jednym z najważniejszych rynków zbytu, a dla wielu przedsiębiorstw także ważnym miejscem produkcji. Jak podkreśliła na początku ubiegłego tygodnia Lagarde – podobnie jak szefowie innych dużych banków centralnych: „Jesteśmy gotowi sięgnąć w razie potrzeby po stosowne i celowe środki, współmierne do ryzyka”.

Ze względu na pandemię koronawirusa także inne duże banki centralne rozluźniły już swoją politykę. W USA Federal Reserve Bank (Fed) wyraźnie, bo o 50 punktów bazowych obniżył stopy procentowe. Tę samą decyzję podjął Bank of England. Eksperci spodziewają się także rozluźnienia polityki finansowej przez władze monetarne Japonii.

(rtr,dpa / stas)