1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Koronawirus. Co piąta firma w Niemczech obawia się upadłości

18 marca 2021

Najbardziej ponure nastroje panują w sektorze turystyki i w gastronomii, gdzie co czwarty przedsiębiorca rozważa zakończenie działalności.

https://p.dw.com/p/3qot3
Niemieccy eksperci spodziewają się wzrostu luczby upadłości firm
Niemieccy eksperci spodziewają się wzrostu luczby upadłości firmZdjęcie: Martin Wagner/imago images

Pandemia koronawirusa i przedłużający się lockdown sprawiają, że wielu niemieckich przedsiębiorców z obawami patrzy w przyszłość. Według ankiety, przeprowadzonej przez monachijski instytut gospodarczy Ifo 18,7 proc. firm boi się o swoją egzystencję.

Według eksperta Ifo Klausa Wohlrabe, wśród dużych gałęzi gospodarki poczucie zagrożenia panuje szczególnie w sektorze handlu detalicznego, gdzie upadku obawia się 34,5 proc. firm oraz w usługach (26,3 proc.). - O swoją przyszłość obawiają się szczególnie przedsiębiorstwa, które mają problemy z płynnością finansową – dodał. 

„Hotelarze walczą o przeżycie”

Najbardziej pesymistyczne nastroje są jednak w sektorze turystycznym, w który pandemia uderzyła szczególnie mocno. O swoją egzystencję boi się 83,7 proc. firm. Potwierdza to szef zrzeszenia branży hotelarskiej IHA Otto Lindner. – Hotelarze zwyczajnie walczą o przeżycie – powiedział.

Według Niemieckiego Zrzeszenia Hoteli i Gastronomii (Dehoga) co czwarta firma konkretnie zastanawia się nad zakończeniem działalności. – Kasy są puste, a rezerwy wyczerpane – powiedział prezes organizacji Guido Zoellick, cytowany przez agencję Reutersa. Zaapelował o szybsze wypłacanie rządowej pomocy antykryzysowej. – Każdy miesiąc zamknięcia gospodarki oznacza dla nas średnio 75-procentowe straty – powiedział.

Potrzebny jasny plan

W przyszłym tygodniu przedstawiciele branży hotelarskiej i gastronomicznej mają spotkać się z kanclerz Angelą Merkel. – Potrzebny jest jasny plan, kiedy i na jakich zasadach hotele i restauracje znów będą mogły być otwierane – powiedział Zoellick.

W niemieckim sektorze handlu hurtowego obawy o przetrwanie wyraża 12, 8 proc. firm, w przemyśle - 7,5 proc., a w budownictwie – 3,6 proc.

Względnie spokojni są przedsiębiorcy z branży maszynowej, gdzie 5,6 proc. przyznaje, że boi się bankructwa, a także elektrycznej (4,4 proc.), chemicznej (3,9 proc.), motoryzacyjnej (2,3 proc.), jak również doradcy prawni i podatkowi (1,2 proc.) i przemysł farmaceutyczny (0,9 proc.).

Będzie więcej bankructw

Zdaniem Instytutu Badań Gospodarki RWI w Essen można spodziewać się znacznego wzrostu liczby bankructw. – Wydaje się, że wiele przedsiębiorstw wyczerpało swe poduszki płynnościowe – powiedział Torsten Schmidt z RWI. I dodał, że jeśli kolejna fala pandemii opóźni łagodzenie lockdownu, „większa liczba przedsiębiorstw może być zmuszona do zakończenia swojej działalności”. Także Niemiecki Instytut Badań Gospodarczych DIW z Berlina szacuje, że bankructw wkrótce będzie więcej, bo ubiegłoroczna pomoc państwa oraz złagodzone na czas kryzysu przepisy jedynie opóźniły upadłość w przypadku wielu przedsiębiorstw.

(RTR/widz)