1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Koronawirus szansą dla startupów

Matilda Jordanova-Duda
25 marca 2020

Gdy epidemia koronawirusa paraliżuje część gospodarki, wiele startupów przeżywa boom. Prezentują pomysły we właściwym czasie - od dezynfekcji po home office. Hitem jest prysznic, który zadziała jak papier toaletowy.

https://p.dw.com/p/3a0oi
Zdezynfekowane schody
Ruchome schody wolne od zarazkówZdjęcie: Uvis

Jak skutecznie zdezynfekować ruchome schody?

Tysiące ludzi na całym świecie codziennie korzysta z ruchomych schodów na lotniskach, dworcach kolejowych i w domach towarowych. Niestety, schody te są groźnym roznosicielem zarazków, ale wyłączenie ich z ruchu nie jest dobrym pomysłem. Na szczęście są inne, znacznie lepsze. Katharina Obladen i Tanja Nickel przedstawiły sposób na wolne od środków chemicznych odkażanie powierzchni stopni takich schodów przez ich naświetlanie promieniowaniem ultrafioletowym, które zabija bakterie, pleśń i wirusy. Jak skuteczna jest ta, znana od dawna, metoda na zwalczanie wirusa wywołującego chorobę COVID-19, tego Katharina Obladen nie może jeszcze powiedzieć, ponieważ laboratoria są w tej chwili przeciążone pracą, ale zapewnia, że działa należycie.

Nickel i Obladen chodziły jeszcze do szkoły, gdy w 2010 roku grasowała epidemia świńskiej grypy i najszerzej pojęta higiena zyskała nagle na znaczeniu. Zaprzyjaźniony z nimi technik pomógł im w budowie prototypu urządzenia do odkażania ruchomych schodów. Dziewczyny wygrały dzięki niemu konkurs na nowe rozwiązania techniczne i założyły w 2016 roku własną firmę UVIS w Kolonii. Opatentowane przez nie urządzenie sprzedaje się dziś z powodzeniem w całej Europie i dotarło nawet do Australii. Producenci schodów ruchomych instalują je w wytwarzanych już modelach, a inne, starsze, można w nie wyposażyć dodatkowo.

Katharina Obladen i Tanja Nickel założyły startup
Katharina Obladen i Tanja Nickel z modułem UV do dezynfekcjiZdjęcie: Uvis

Powłoki na uchwyty do sklepowych wózków na zakupy

Już w pierwszych miesiącach tego roku założony przez nie startup osiągnął planowane roczne obroty. – Zwiększył się zwłaszcza popyt na nasze urządzenie w Azji. Wkrótce wyślemy jego pierwszą partię do odbiorcy w Singapurze – mówi z dumą Katharina Opladen. Magazyn firmy jest pusty. Żeby sprostać zamówieniom, firma, obok zatrudnionych w niej już pięciu stałych pracowników, zaangażowała dodatkowo pomocników z kręgu krewnych i przyjaciół ze studiów jej właścicielek. – Uniwersytet jest w tej chwili i tak zamknięty, więc nasi koledzy mają czas dla nas i mogą sobie dodatkowo dorobić – wyjaśnia dalej współzałożycielka firmy.

Niezależnie od tego, koloński startup otrzymał duże zamówienie na inny produkt, który rozchodzi się niczym gorące bułeczki. Chodzi o specjalne powłoki ochronne na różne powierzchnie, które trudno jest wyczyścić i zdezynfekować przy użyciu innych metod. Powłoki te wytwarza inna niemiecka firma, a UVIS je rozprowadza na podstawie umowy na wyłączność.

W jednym z kolońskich supermarketów powłoką tą pokryto uchwyty do wózków na zakupy oraz czytniki kart kredytowych. W skład powłoki wchodzi wodny roztwór tlenku tytanu, który natryskuje się na chronioną powierzchnię. Zabija on skutecznie niemal wszystkie zarazki. Czy poradzi sobie z koronawirusem, okaże się po zakończeniu trwających już badań laboratoryjnych. Można go nanosić na powierzchnie ze szkła, metalu i plastiku, ale tę czynność może wykonywać tylko specjalnie przeszkolony personel. Zapotrzebowanie w Niemczech jest ogromne i klienci czekają na przybycie specjalistów z UVIS, którzy natryskają tym roztworem najrozmaitsze powierzchnie u nich na miejscu.

Wózki sklepowe w kolońskim supermarkecie
Kolonia: Wózki sklepowe z powłoką ochronnąZdjęcie: Uvis

Aplikacje do nauki i home office

Na epidemii koronawirusa skorzystały także inne startupy. Ogromnym powodzeniem cieszy się w tej chwili wszystko, co pozwala zająć dzieci przebywające w domu z powodu zawieszenia nauki w szkole. Firmy oferujące takie aplikacje, w rodzaju Skills4school czy Sharezone, notują rekordową liczbę zgłoszeń. – Do tej pory mieliśmy od 300 do 500 zgłoszeń dziennie, a od ubiegłego tygodnia ich liczba wzrosła pięciokrotnie – mówi Nils Reichardt z firmy Sharezone w wywiadzie dla magazynu internetowego Gründerszene. Jego zdaniem popyt na aplikacje do nauki i zabawy będzie stale rósł, ponieważ szkoły dopiero zaczęły zajmować się na serio zdalną nauką.

Nowo powstały startup Quarantäne Kids (pol. Dzieci na kwarantannie) w ciągu dosłownie paru dni zyskał wiele tysiący abonentów. Założyły go siostry Ruth i Anne Loewenstein, które codziennie prezentują dzieciom nową porcję pomysłów, czym mogłyby się zająć podczas przymusowego pobytu w domu. Od majsterkowania poprzez ciekawe gry kształcące ich wyobraźnię.

Dorośli mają inne potrzeby. Dotyczą one przede wszystkim pracy w systemie home office. Z pomocą spieszą im takie startupy jak Uniki i Filestage, które dostarczają im niezbędbną infrastrukturę oraz aplikacje. Służą także zdalną pomocą w rozwiązywaniu zagadnień związanych z pracą w domu nad najrozmaitszymi projektami.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>

Startup a papier toaletowy

Telepraca, telenauka, oraz aplikacje sprzyjające ochronie i utrzymaniu zdrowia i kondycji fizycznej, pomagają zachować wymagany dystans społeczny podczas pandemii koronawirusa. Dużym powodzeniem cieszą się także inne produkty, przydatne zwłaszcza teraz, gdy utrzymanie higieny osobistej tak bardzo zyskało na znaczeniu. Dobrym tego przykładem jest specjalny prysznic do utrzymania higieny w miejscach intymnych pod nazwą Happypo (pol. „Szczęśliwa pupcia”) opracowany i wytwarzany przez startup o tej samej nazwie. Jego założyciel Oliver Elsou mówi, że popyt na to urządzenie wzrósł siedmiokrotnie, a liczba chętnych stale wzrasta. Trudno się temu dziwić – papier toaletowy w wielu miejscach stał się dziś artykułem deficytowym.