1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Londyn zgłasza gotowość do negocjacji ws. brexitu

Barbara Cöllen
14 sierpnia 2017

Bruksela długo czekała na konkretne propozycje Wlk. Brytanii ws. wyjścia z UE. Tymczasem Londyn najwidoczniej rozwiązał spory między skonfliktowanymi ministrami i zgłasza konkretne dokumenty.

https://p.dw.com/p/2i9rX
Dokumentarfilm Ein Brexit und drei Millionen Sorgen
Zdjęcie: WDR/dpa/Yui Mok

Hamulcowymi byli minister finansów Philip Hammond i minister handlu Liam Fox, którzy nie mogli się porozumieć ws. negocjacji z UE. Hammond z proeuropejskimi poglądami opowiadał się za „miękkim Brexitem”. Fox uchodzi natomiast za hardlinera ws. wyjścia Wlk. Brytanii z UE, czyli całkowitego zerwania stosunków z UE.

Wygląda na to, że ci przeciwnicy w gabinecie Theresy May jakoś dogadali się ze sobą i rozstrzygnęli spór o przebieg negocjacji Wlk. Brytanii z UE ws. brexitu.  „We are ready” – poinformował Londyn. Hammon i Fox ogłosili wspólną propozycję na okres przejściowy po wyjściu Wlk. Brytanii z UE na łamach brytyjskiej prasy.

England Philip Hammond und Liam Fox Wahlen 2017
Wygląda na to, że Philip Hammond i Liam Fox, przeciwnicy w gabinecie Theresy May dogadali się ze sobą i rozstrzygnęli spór o przebieg negocjacji Wlk. Brytanii z UE ws. Brexitu. Zdjęcie: picture alliance/dpa/empics/PA Wire/S. Rousseau

Wlk. Brytania chce okresu przejściowego

W artykule w ”Sunday Telegraph” Hammon i Fox proponują okres przejściowy po zakończeniu brexitu w marcu 2019 r. Ma on posłużyć zapewnieniu „większego bezpieczeństwa” gospodarce przy zmianie reżimu prawnego. Ministrowie w gabinecie Theresy May podkreślają jednocześnie, że okres ten „nie może być nieskończenie długi” i nie może oznaczać przywrócenia członkostwa Wlk. Brytanii w UE „bocznymi drzwiami”.

W tym okresie przejściowym Wlk. Brytania pozostanie poza unią celną i nie będzie już podlegać traktatom unijnym – taki jest plan.

Także ministerstwo ds. brexitu, którym kieruje David Davis zapowiedziało publikację szeregu „dokumentów z propozycjami” do negocjacji w Brukseli, w których mają być wyszczególnione konkretne cele. Chodzi tu szczególnie o samo wyjście Wlk. Brytanii z Unii Europejskiej jak i o przyszłe partnerstwo Londynu z UE po brexicie. Dokumenty wskazują na to, że Wlk. Brytania chce prowadzić takie rozszerzone negocjacje z Brukselą. Brytyjski rząd chciałby je już rozpocząć w październiku, dlatego liczy na szybkie postępy.

Przyszłość zielonej granicy na zielonej wyspie

Ważnym tematem porozumienia ws. brexitu będzie kwestia granicy między Irlandią a brytyjską Irlandią Północną. Na zielonej wyspie wyrażane są obawy przed negatywnymi konsekwencjami ekonomicznymi, które mogłyby w tym dawnym regionie ogarniętym wojną domową otworzyć zabliźnione rany. Obecnie granicy brytyjsko-irlandzka jest prawie niewidoczna.

Negocjacje ws. brexitu rozpoczęły się pod koniec czerwca. Jednakże przebiegały dotychczas ospale i nie przyniosły żadnych rezultatów. Unia Europejska oczekuje od rządu w Londynie wyjaśnienia do końca sierpnia wszystkich kwestii związanych z brexitem. Tymczasem minister ds. brexitu David Davis domaga się od UE elastyczności w przyjętych stanowiskach. 

Prawo pobytu i rachunek za Brexit

Trzecia runda negocjacyjna została zaplanowana na 28 sierpnia. Wlk. Brytania chce opuścić UE pod koniec marca 2019 r. Kluczowym tematem w negocjacjach ws. brexitu jest prawo pobytu dla 3,2 mln obywateli państw UE w Wlk. Brytanii i dla 1,2 mln Brytyjczyków zamieszkałych na terenie UE. Ostrych sporów należy się spodziewać także w kwestiach finansowych. Chodzi o uregulowanie brytyjskich należności w ramach porozumienia o opuszczeniu UE. Bruksela oczekuje od Londynu zapłaty do 100 mld euro. Tymczasem rząd Theresy May – jak informuje „Sunday Telegraph” – jest skłonny zapłacić do 40 mld euro, pod warunkiem, że Bruksela rozpocznie rokowania ws. porozumień handlowych.

Jednakże Bruksela nie chce rozmawiać o przyszłych relacjach z Londynem po brexicie, zanim nie zostaną osiągnięte dostateczne postępy ws. kwestiach wyjścia Wlk. Brytanii z UE.

DW/Barbara Cöllen