1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Małżeństwo dla wszystkich z dziećmi

Barbara Cöllen
30 lipca 2017

Po ustawowym zrównaniu w prawach par homoseksualnych ze związkami heteroseksualnymi, eksperci nie spodziewają się wzrostu liczby adopcji w tych związkach.

https://p.dw.com/p/2hCfy
Symbolbild Kinder Adoption Homosexuelle
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Löwa

W Niemczech dziesiątki tysięcy par homoseksualnych wychowują dziecko. Po przyjęciu ustawy o „małżeństwach dla wszystkich” Andrea Buschner z Państwowego Instytutu Badań nad Rodziną nie spodziewa się wzrostu liczby adopcji w związkach jednopłciowych. - Co najwyżej będzie więcej par starających się o adopcję – mówi socjolożka. Dzieci do adopcji nie będzie więcej niż jest – dodaje.

Ile dzieci wzrasta w Niemczech w związkach homoseksualnych, tego dokładnie nie wiadomo. Na ten temat nie ma oficjalnych danych statystycznych. Urząd Statystyczny Badenii-Wirtenbergii ocenił jednak ich liczbę na 9 tys. w 2013 roku. Podstawą do tych obliczeń były zebrane z mikrospisu, udzielone z własnej woli odpowiedzi na pytania o stan cywilny i życie w związkach. Niewykluczone, że statystycy zaniżyli tę liczbę.

"Tak" dla małżeństw homoseksualnych w Niemczech?

Są też dane związku samorządowego Westfalia-Lippe, który w na początku lipca br. ocenił liczbę związków homoseksualnych w Niemczech na ok. 650 tys. Dotychczas osoby jednej płci mogły w Niemczech zawierać tylko związki rejestrowane bez prawa adopcji.

Niska liczba adopcji w Niemczech

Od kilku lat spada liczba adopcji w Niemczech. Najnowsze dane statystyczne pochodzą z 2015 r., w którym ich liczba wynosiła 3 812. Jest to o 25 procent mniej niż w roku 2004. 

Ponad połowa to adopcje dzieci partnera. Jest to w Niemczech możliwe nie tylko w związkach heteroseksualnych, ale także w związkach homoseksualnych rejestrowanych. Adoptować w takich związkach można było także dzieci wcześniej adoptowane przez partnera. W bezdzietnym związku dwóch mężczyzn była to jedyna możliwość zostania ojcem w sensie prawnym.

Homosexuelles Paar mit Kind
Zdjęcie: picture alliance/dpa/N.Sangnak

Także liczba adopcji zagranicznych w Niemczech spadła w porównaniu z 2004 rokiem. W 2015 r. odnotowano 264 adopcje dzieci z zagranicy. Adopcje zagraniczne odbywają się zgodnie z Konwencją Haską. Gwarantuje ona ochronę przed handlem dziećmi i nierozdzielaniem rodzeństw. Kraje, które ratyfikowały tę konwencję zobowiązują się, że przy adopcjach zagranicznych trzymać się będą zasady, że pierwszeństwo mają adopcje krajowe.

Zrównanie w Niemczech przywilejów prawnych związków jednopłciowych z małżeństwami heteroseksualnymi może jeszcze bardziej utrudnić adopcję zagraniczną. – Są kraje, jak na przykład Bułgaria, gdzie pozwala się na adopcję dzieci przez żyjące samotnie osoby z krajów, których system prawny nie zna „małżeństw dla wszystkich” – mówi Elke Jansen. Prowadzi ona poradnictwo dla par homoseksualnych w Niemczech, które chciałyby zaadoptować dziecko.

Na każde dziecko oddane do adopcji przypada siedem par zabiegających o adopcję dziecka. Przy adopcjach zagranicznych pary wyrażają przede wszystkim życzenie adopcji niemowlaka – informuje Gisela Rust z Centralnego Urzędu ds. Adopcji Bremy, Hamburga, Dolnej Saksonii i Szlezwiku-Holsztyna.

Kwestie prawne do wyjaśnienia

Junge Frauen, Paar mit einem Baby
Zdjęcie: picture alliance/dpa/McPhoto

Andrea Buschner z Państwowego Instytutu Badań nad Rodziną wskazuje na kilka kwestii prawnych wymagających wyjaśnienia dotyczących dzieci w rodzinach homoseksualnych. I tak na przykład w małżeństwach heteroseksualnych mężczyzna automatycznie wpisywany jest do aktu urodzenia jako ojciec noworodka. W związkach lesbijek, partnerka matki dziecka musi je adoptować. - Ta sprawa wymaga dopracowania pod względem prawnym, mówi Constanze Koerner z Centrum dla Rodzin Homoseksualnych. Ze swoją partnerką nie adoptowały nawzajem swoich dzieci, natomiast dbały, aby miały one kontakt z dziećmi z innych rodzin homoseksualnych. – Żeby wiedziały, że także inne dzieci żyją w takich związkach. To uodporniło je na dyskryminację – zaznacza Koerner. Jej córka Friederike mówi, że nie miała nigdy nieprzyjemności ze strony rówieśników. Co najwyżej niektórzy twierdzili, że jej „sytuacja rodzinna jest interesująca”. Ona sama ma przyjaciela i myśli o ślubie i dzieciach, o „kochającej rodzinie, jaką miała jako dziecko”.

 

epd / Barbara Cöllen