1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Szybko ratowaliśmy banki. Szybko będziemy działać i teraz"

Małgorzata Matzke7 września 2015

Przedstawiając plany rządu RFN odnośnie imigrantów, kanclerz Merkel zaapelowała o solidarność. "Najwyższy czas na wspólne rozwiązania". Są obostrzenia wobec krajów bałkańskich.

https://p.dw.com/p/1GSS1
PK Merkel Gabriel zum Umgang mit steigenden Flüchtlingszahlen
Angela Merkel i Sigmar Gabriel. "Osoby bez szans na pozostanie w Niemczech powinny jak najszybciej wyjechać "Zdjęcie: Reuters/F. Bensch

Po zmasowanym napływie imigrantów w miniony weekend (5./6.09.2015) niemiecki rząd przystąpił energicznie do działania. W niedzielę wieczorem w Urzędzie Kanclerskim odbył się szczyt ws. uchodźców, na którym uchwalono cały pakiet przedsięwzięć na rzecz uregulowania w Niemczech kwestii azylowych.

Na konferencji prasowej kanclerz Merkel i wicekanclerz Sigmar Gabriel przedstawili konkretne plany.

Rozpoczęli jednak swoje wystąpienie od podziękowania wszystkim wolontariuszom, ludziom dobrej woli i władzom, które robią wszystko, by uporać się z przybyciem tysięcy ludzi. Angela Merkel mówiła z podziwem o zaangażowaniu ludzi. Nowi przybysze "będą nas absorbować w najbliższych latach, miejmy nadzieję, że pozytywnie", zaznaczyła.

Deutschland Flüchtlinge in München
Angela Merkel dziękowała ludziom za ofiarnośćZdjęcie: Reuters/M. Rehle

"Poruszająca" wdzięczność uchodźców

Angela Merkel podkreśliła, jak bardzo cieszy się z sympatii, jaką okazują wobec niej imigranci. Transparenty z jej zdjęciem i okrzyki radości są dla niej "bardzo poruszające", odpowiedziała na pytanie jednego z dziennikarzy, dodając, że nie traktuje tych gestów, jako kierowanych wyłącznie pod jej adresem, tylko, że "chodzi o nasz kraj, o ludzi".

Zaapelowała przy tym, by do kryzysu związanego z napływem uchodźców podchodzić realistycznie.

- Ci, którym potrzebne jest schronienie, takie otrzymają. Osoby bez szans na pozostanie w Niemczech powinny jak najszybciej wyjechać - powiedziała.

Szefowa niemieckiego rządu zabiega o wysiłek całej Europy. - Jesteśmy gotowi przyjąć uchodźców, ale schronienie mogą znaleźć we wszystkich europejskich krajach - zastrzegała.

Żadne z europejskich państw nie może uciekać od odpowiedzialności.

- Nadszedł najwyższy czas na wspólne rozwiązania. Szybko ratowaliśmy banki. Teraz też musimy szybko działać - stwierdziła.

Deutschland Flüchtlinge aus Albanien in Ingelheim
Uchodźcy z Albanii będą w większości wracać do swojego krajuZdjęcie: Getty Images/T. Lohnes

"Na dłuższą metę tak nie damy rady"

Wicekanclerz Sigmar Gabriel (SPD) zastrzegł, że możliwości Niemiec nie są nieograniczone - szczególnie w zakresie integracji imigrantów.

- To potężne zadanie. 800 tys. osób w tym roku uda nam się przyjąć, ale na dłuższą metę temu nie podołamy - powiedział.

Ale jak zaznaczył, patrzy z ufnością i realizmem w przyszłość. Zachowanie Niemiec dobrze o nich świadczy, powiedział.

Podczas 6-godzinnego posiedzenia rządu w Berlinie kierownictwo partii chadeckich i SPD uzgodniło, że więcej pieniędzy przeznaczy na pomoc dla imigrantów. W budżecie na rok 2016 zaplanowano na ten cel dodatkowe 6 mld. euro.

Na co konkretnie zostaną przeznaczone te pieniądze ustali się na ogólnoniemieckim "szczycie imigracyjnym" 24 września br.

Nie będzie wypłaty na rękę

Na rządowym posiedzeniu ustalono także, że imigranci będą otrzymywali zapomogi nie w formie finansowej, lecz materialnej.

- Wypłata gotówki zachęcała niektórych do przyjazdu właśnie do Niemiec, bo inne państwa nie przewidują takich świadczeń - zaznaczyła Gerda Hasselfeld (CSU), szefowa grupy krajowej CSU w Bundestagu.

Ustalono także, że tzw "lista bezpiecznych krajów pochodzenia" zostanie poszerzona o kraje bałkańskie: Albanię, Kosowo i Czarnogórę. Obowiązywać ma zasada, że osoby przybywające z tych krajów mają pozostawać w ośrodkach recepcyjnych - maksymalnie do 6 miesięcy. Ich wnioski o azyl mają być rozpatrywane w szybszym niż dotychczas trybie. Wskaźnik wniosków o azyl rozpatrywanych pozytywnie wynosi w przypadku imigrantów z krajów bałkańskich niecały procent. Osoby, które nie otrzymają azylu, mają szybciej wracać do krajów pochodzenia.

W odniesieniu do nich wprowadzona zostanie także regulacja, że kto będzie miał miejsce pracy albo miejsce nauki zawodu, ten będzie mógł pozostać w Niemczech.

Sabine Kinkartz, Berlin / Małgorzata Matzke