Bez emocji
14 stycznia 2012Obniżenie ratingu Francji nie było dla Angeli Merkel zaskoczeniem. Kanclerz Niemiec wskazała bez emocji, że S&P jest jedną z trzech wielkich agencji ratingowych, a jedna z nich, Fitch zapowiedziała, że nie zamierza obniżać w tym roku wiarygodności kredytowej Francji. Decyzja amerykańskiej agencji ratingowej S&P jest dla Merkel powodem, aby naciskać na szybkie decyzje ws. nowego stałego funduszu ratunkowego strefy euro: „Sądzę, że coraz bardziej staje się jasne, że jest nam szybko potrzebny antykryzysowy, wzmocniony kapitałem, trwały fundusz antykryzysowy”, powiedziała kanclerz. Dzięki temu nie trzeba będzie szukać na rynkach świeżego kapitału. A to znaczy, że fundusz ten będzie niezależny od ocen agencji ratingowych, podkreśliła Merkel. W opinii niemieckiej kanclerz obniżenie ratingu Francji nie będzie miało żadnych skutków dla planowanego na czerwiec funduszu ratunkowego i nie zwiększy jego kosztów.
Zmiany ustawowe
W reakcji na obniżenie ratingu Francji i innych państw unijnych szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle (FDP) stwierdził, że UE potrzebuje więcej konkurencyjności i własne, europejskie agencje ratingowe.
Angela Merkel niechętnie odnosi się do pomysłu utworzenia europejskiej agencji ratingowej wskazując, że jej tworzenie zajmie dużo czasu i nie można zagwarantować, czy nie będzie ona wydawała podobnych krytycznych wyroków. Skutki rynkowe ocen amerykańskich agencji ratingowych skłoniły niemiecką kanclerz bardziej do refleksji nad zmianami ustawodawczymi w Niemczech. Odpowiednie propozycje na ten temat dyskutowane są w łonie chadecji. Chodzi o sensowność zakupów przez poręczycieli pewnych obligacji w przypadkach obniżki ratingu i trzymania się sztywnych reguł.
DPA/Barbara Cöllen
Red.odp.: Elżbieta Stasik