Minimalne szanse na odnalezienie zaginionych pasażerów "Concordii"

"To nie do wiary" - twierdzi Martin Christ, pasażer promu, który przepływa w pobliżu osiadłego na skałach statku. "Tutaj zawsze było spokojnie, nigdy nic się nie działo, a teraz taki widok, to coś surrealistycznego" - dodaje. Christ pracuje na polu campingowym na wyspie Giglio. Obawia się, że statek przyniesie tej wyspie nie tylko ponurą sławę, ale i zniszczenie. Jeśli doszło by bowiem do wycieku ropy z ogromnych zbiorników wycieczkowca, oznaczałoby to koniec turystyki na wyspie i jego pola campingowego. "Jest większy od 'Titanica'" - mówi oglądając wystający z wody wrak. I nie pozostawia suchej nitki na kapitanie. "Ten dureń. Nie do pojęcia jak on to zrobił" - złorzeczy Christ.

Kapitan w areszcie domowym

Christ ma na myśli kapitana Francesco Schettino. "Najbardziej znienawidzony człowiek Włoch" - pisze w tytule dziennik "Corriere della Sera".  We wtorek (17.01.12) kapitan zwolniony został z więzienia i z polecenia sędziego przebywa w areszcie domowym.

Zarówno Włosi jak i Niemcy zaszokowani są opublikowanym zapisem rozmowy Schettino z dowódcą straży przybrzeżnej w Livorno feralnej nocy z piątku na sobotę (13.01.12). Dowódca chciał dowiedzieć się, ile osób znajduje się na pokładzie. Kapitan, który opuścił tonący okręt przed ewakuacją wszystkich pasażerów,  ucieka się do wymówek. Ignoruje też wyraźny rozkaz powrotu na statek i przejęcia dowodzenia ewakuacją. 

Kolejni martwi pasażerowie

W cztery dni po katastrofie, we wtorek (17.01.12), ratownicy wydobyli z wraku ciała kolejnych pięciu osób. W środę rano (18.01.12) nie było jeszcze informacji na temat ich tożsamości.

Wiadomo jedynie, że ubrani byli w kamizelki ratunkowe i znaleziono ich w pobliżu okrętowej restauracji. "Był to punkt zborny, gdzie należało się zebrać, by w razie katastrofy wspólnie opuścić pokład" - poinformował rzecznik włoskiej straży przybrzeżnej Cosimo Nicastro. "Niestety osobom tym nie udało się wydostać na zewnątrz. Zostali tam uwięzieni."

Dwunastu zaginionych Niemców

Poszukiwania zaginionych są kontynuowane. Według informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Berlinie wśród nich jest co najmniej dwunastu Niemców. MSZ nie potwierdził na razie doniesień, jakoby wśród jedenastu znalezionych dotychczas ofiar był obywatel RFN. Obok akcji ratunkowej na miejscu trwają prace przygotowawcze w celu wypompowania 2400 ton ropy ze zbiorników wycieczkowca. Z ich opróżnieniem musi się jednak poczekać, gdyż odpompowanie ropy mogłoby zmienić statykę leżącego na prawej burcie statku i zagrozić ratownikom.

Tilmann Kleinjung, tagesschau.de / Bartosz Dudek

red. odp.: Andrzej Paprzyca