NATO i UE chcą się uzupełniać. "Dwutorowa strategia"

Wspólne interesy, wspólne wyzwania i wspólne wartości – na pierwszy rzut oka Unia Europejska i NATO są idealnymi partnerami. Praktyczna współpraca między nimi ograniczała się dotąd jednak jedynie do retoryki.

To ma się jednak zmienić. Na rozpoczętym we wtorek (6.12.16) dwudniowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO uchwalono obszerny program obejmujący siedem obszarów współpracy z UE. Program zawiera takie zagadnienia jak obrona przed atakami hybrydowymi (kampanie dezinformacyjne, ataki hakerów i bezpieczeństwo energetyczne), współpracę operacyjną (np. przy ograniczaniu napływu migrantów), podział kompetencji – także w produkcji broni i badań naukowych, wspólne ćwiczenia.

Uczciwy podział kosztów

Zdaniem sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga pogłębienie współpracy między NATO a Unią Europejską pogłębi jednocześnie relacje transatlantyckie. Jak stwierdził, NATO i Unia Europejska reagują w ten sposób także na postulaty nowo wybranego prezydenta USA Donalda Trumpa inwestując więcej pieniędzy we własną obronę. – Znaczenie silnego transatlantyckiego sojuszu, który opiera się na wspólnych wartościach i na uczciwym i wyważonym podziale kosztów, przybiera na znaczeniu wobec obecnych strategicznych wyzwań – mówił na wstępie spotkania.

Stoltenberg wypowiedział się także ostrożnie optymistycznie na temat możliwego zbliżenia między Rosją a USA w czasie zbliżającej się prezydentury Donalda Trumpa. – Cieszę się ze złagodzenia retoryki. Łagodniejsza retoryka może być pierwszym krokiem do lepszego dialogu – powiedział Stoltenberg, nawiązując do niedawnego przemówienia prezydenta Rosji Władimira Putina, w którym powiedział on, że zależy mu na dobrej współpracy z nową administracją w Waszyngtonie.

Czyny ważniejsze niż słowa

Stoltenberg wezwał Putina, by za jego słowami poszły czyny. – Słowa są ważne, ale czyny jeszcze ważniejsze – dodał. Sekretarz generalny NATO podkreślił, że Sojusz będzie realizował dwutorową strategię wobec Rosji, składającą się z odstraszania i gotowości do dialogu. – Uważamy, że dialog jest szczególnie ważny wtedy, kiedy mamy do czynienia z wielkimi napięciami – wyjaśnił Stoltenberg. – Nie chcemy żadnej nowej zimnej wojny, żadnej konfrontacji z Rosją – podkreślił.

W łonie sojuszu NATO zbliżenie między Donaldem Trumpem a prezydentem Putinem obserwowane jest z nieufnością. Szczególnie państwa tzw. wschodniej flanki zaniepokojone są wypowiedziami Donalda Trumpa, który w czasie kampanii wyborczej postawił pod znakiem zapytania gotowość do przyjścia z pomocą członkom Sojuszu, którzy nie inwestują wystarczająco we własny budżet obronny.

 

DPA / Bartosz Dudek