1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Neonaziści są świetnie zorganizowani i aktywni w całym kraju”

Elżbieta Stasik11 kwietnia 2013

Tematem dzisiejszych komentarzy jest funkcjonująca w niemieckich więzieniach sieć neonazistowskich kontaktów i raport UNICEF o sytuacji dzieci.

https://p.dw.com/p/18Dud
BAUTZEN, GERMANY - DECEMBER 14: A general view of barbed wire fencing and a security camera at the JVA Bautzen prison on December 14, 2012 in Bautzen, Germany. One of the detention houses at the prison has been marked for transformation into a preventive detention facility with construction due for completion in 2013. A new law passed this year clarifies the ability of the state to transfer convicted criminals who have served their sentences yet are still deemed as potentially dangerous to society to preventive detention facilities. (Photo by Joern Haufe/Getty Images)
Zdjęcie: Getty Images

„Die Welt” komentuje:

„Gorsze, niż listy wysyłane do Beate Z. jest środowisko, w którym powstała terrorystyczna grupa NSU. Grupa ta konsekwentnie doprowadziła do końca swoją ideologię i była aktywna – być aktywną, znaczyło mordować. Skrajnie prawicowe poglądy manifestują się w wielu miejscach, między innymi w więzieniu. Kto chce je zwalczać, nie może odwracać głowy, kiedy neonaziści występują publicznie. Bo każdy występ ich polityków i siepaczy jest skandalem, bez względu na to, czy są zorganizowani w NPD, czy nie. Delegalizacja partii niewiele tu pomoże. W walce z neonazizmem liczy się więcej demokracji, więcej odwagi cywilnej – i mniej obojętności na przejawy nienawiści”.

„Emder Zeitung“ podkreśla:

„Jest to zastraszający wniosek: neonaziści są niezmiennie świetnie zorganizowani i aktywni w całym kraju. Zanim wyszła na jaw seria morderstw dokonanych przez grupę terrorystyczną związaną z Beate Zschäpe, Uwe Mundlosem i Uwe Böhnhardtem, skrajnie prawicowy ekstremizm nie odgrywał żadnej roli w świadomości społecznej. Rozruchy w Hoyerswerdzie w 1991 roku, zamach w Solingen w 1993 – to było już dawno. Problemy z neonazistami zdawały się być aktualne tylko w niektórych wschodnioniemieckich miejscowościach, gdzie sfrustrowani młodzie ludzie wywrzaskiwali ksenofobiczne hasła. Ujawniony dopiero teraz rozmiar problemu jest świadectwem ubóstwa służb ochrony konstytucji. Jest też problemem dla całego kraju”.

„Mannheimer Morgen” pyta:

„Na jedno pytanie hescy śledczy jeszcze nie odpowiedzieli: jeżeli znani organom ścigania neonaziści są w stanie porozumiewać się między jednym a drugim więzieniem, jak dobrze zorganizowane jest to środowisko poza więziennymi murami? A przede wszystkim: jak niebezpieczne? W mamucim procesie Beate Zschäpe w Monachium rozpatrywane będą tylko czyny terrorystycznej grupy z Zwickau. Tymi, którzy ciągle jeszcze z nią sympatyzują, muszą zająć się inni – na przykład Służba Ochrony Konstytucji”.

„Co się naprawdę liczy, to ludzkie ciepło i akceptacja, której szukają dzieci

- komentuje badanie UNICEF ukazujący się w Bremenhaven dziennik “Nordsee-Zeitung“:

„Tylko w ten sposób dziecko może uwierzyć we własne możliwości i przetrwać w społeczeństwie, w którym liczy się przede wszystkim sukces. Bo to jest to, co według młodzieży czyni ją tak nieszczęśliwą: presja, by się wykazać, odnieść sukces. Bieda jest problemem także w Niemczech. Ale raport UNICEF pokazuje: w dalekim stopniu nie jest to jedyny problem”.

„Delmenhorster Kreisblatt“ jest zdania, że:

„Raport UNICEF nie jest potwierdzeniem bajki o r nazbyt rozpieszczanej młodzieży. W duchowym życiu młodych ludzi odzwierciedla się raczej to, co odnajdują w świecie dorosłych: zaniepokojeni politycy ds. oświatowych, którzy wobec szoku wywołanego wynikami porównania PISA wymagają od szkół coraz więcej i więcej. To niepewni rodzice z klasy średniej, którzy ze strachu przed upadkiem socjalnym pokładają w dzieciach coraz więcej ambicji. Tyle, że trawa nie rośnie szybciej, gdy się za nią ciągnie”.

Na ten sam temat „General-Anzeiger“ z Bonn:

„W Holandii ponad 20 procent ojców pracuje w skróconym czasie pracy, także w Skandynawii dzięki elastycznym modelom czasu pracy oboje rodziców może utrzymać równowagę między życiem rodzinnym i zawodowym, ku zadowoleniu wszystkich. Także to jest sygnałem uznania, jak wiele znaczą dzieci. W Niemczech rodzice – przede wszystkim matki – uchodzą w wielu przedsiębiorstwach za ryzyko. Ledwo który mężczyzna waży się, by skorzystać z urlopu tacierzyńskiego dłużej niż przez, dość już powszechne, dwa miesiące. Nic dziwnego, że w krajach ze szczęśliwymi dziećmi liczba urodzin jest znacznie wyższa, niż w Niemczech”.

Elżbieta Stasik

red. odp.: Małgorzata Matzke