1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: 70 lat domu wysyłkowego Otto

Eckart Gienke
18 sierpnia 2019

Sprzedaż wysyłkowa była ważnym elementem niemieckiego cudu gospodarczego w latach 50. i 60. XX wieku. Dziś większość dawnych sklepów wysyłkowych zniknęła z rynku, względnie została przejęta przez firmę Otto Group.

https://p.dw.com/p/3O5Ez
Klientka firmy Otto przegląda w jej hamburskiej centrali katalog z 1969 roku, który w tym roku zostanie zastąpiony przez prezentację w Internecie
Klientka firmy Otto przegląda w jej hamburskiej centrali katalog z 1969 roku, który w tym roku zostanie zastąpiony przez prezentację w InternecieZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Scholz

Gdy 17 sierpnia 1949 roku Werner Otto otworzył w Hamburgu swój pierwszy sklep sprzedaży wysyłkowej, nie mógł przypuszczać, że właśnie położył kamień węgielny pod światowy koncern. Ten pozbawiony środków do życia uciekinier ze Wschodu miał wtedy 40 lat, był świeżo po rozwodzie i w biednych powojennych Niemczech musiał zatroszczyć się o los dwójki swoich dzieci. Legendarny pierwszy katalog jego sklepu, z ręcznie naklejonymi zdjęciami przedstawiającymi 28 par butów na 14 stronach, można dziś obejrzeć w Domu Historii RFN w Bonn. Nakład tego katalogu wynosił raptem 300 egzemplarzy.

Trudna walka z potężnymi konkurentami

W latach 50., epoce niemieckiego cudu gospodarczego, w Niemczech Zachodnich działało wiele firm zajmujących się sprzedażą wysyłkową. O większości z nich dziś już zapomniano. Wernerowi Otto udało się odnieść sukces rynkowy dzięki starannie przemyślanej ofercie handlowej, trafiającej w gusta klientów i wysyłaniu odbiorcom zamówionych przez nich towarów na rachunek, który mogli uregulować później. W ten sposób Otto dołączył do liderów tej branży – firm Quelle i Neckermann.

Te dwa przedsiębiorstwa i ich założyciele Gustav Schickedanz i Josef Neckermann, miały już za sobą działalność gospodarczą w czasach narodowego socjalizmu i dysponowały przez to znaczną przewagą na starcie w powojennych Niemczech nad Wernerem Otto. Były dużymi i uznanymi firmami, gdy Otto prowadził podczas wojny mały sklep detaliczny z obuwiem.

Dom sprzedaży wysyłkowej Otto założył 70 lat temu Werner Otto
Dom sprzedaży wysyłkowej Otto założył 70 lat temu Werner OttoZdjęcie: picture-alliance/dpa

Szybki rozwój i miliardowe obroty firmy

Rozwój firmy Otto po trudnym okresie początkowym przebiegał szybko i pomyślnie. W 10 lat po powstaniu, dom sprzedaży wysyłkowej Otto-Versand zatrudniał już 1000 pracowników i przystąpił do budowy nowej centrali w Bramfeld, dzielnicy Hamburga, gdzie działa do dziś pod nazwą Otto Group.

W połowie lat 60. Werner Otto z powodów zdrowotnych przestał bezpośrednio kierować przedsiębiorstwem i powierzył je menedżerowi nie związanemu ze swoją rodziną. W tym okresie Otto-Versand był już dużym przedsiębiorstwem w branży wysyłkowej i osiągał obroty w wysokości ponad 500 mln marek rocznie.

Po ustąpieniu z funkcji prezesa Werner Otto przeżył jeszcze ponad 45 lat. Dożył sędziwego wieku 102 lat i założył wiele innych firm handlowych i przedsiębiorstw z branży nieruchomości. Dom sprzedaży wysyłkowej Otto-Versand przekształcił w koncern o zasięgu światowym jego najstarszy syn Michael, który kierował nim przez 26 lat, począwszy od roku 1981 i nadal przewodniczy jego radzie nadzorczej.

„Teraz mogłem wreszcie przystąpić do zajęcia się realizacją programu umiędzynarodowienia i dywersyfikacji firmy”, wspominał Michael Otto w wywiadzie dla dziennika "Hamburger Abendblatt" powołanie go na stanowisko szefa koncernu w wieku 38 lat.

Pod jego zarządem firma Otto przystąpiła do ekspansji najpierw w Europie, a potem także w USA, Japonii, Rosji i w Chinach. Jej obroty w tym okresie wzrosły do około 11,5 mld euro, a liczba pracowników przekroczyła 50 tysięcy osób.

Jak właściwie rozpoznać znaki czasu

Największym dokonaniem tej hamburskiej firmy jest utrzymanie się na rynku do chwili obecnej. Już w pierwszym okresie działalności przejęła mniejszych konkurentów, takich jak Heine albo Witt. Później udało się jej przejąć także inne domy sprzedaży wysyłkowej, takie jak na przykład Schoeplin, należący do firmy Quelle. W latach 70. jej największy rywal z początkowego okresu działalności, firma Neckermann, wpadła w kłopoty gospodarcze i została przejęta przez sieć domów handlowych Karstadt, podobnie jak wiele lat później także dom sprzedaży wysyłkowej Quelle. Okres niemieckiego cudu gospodarczego zakończył się bezpowrotnie, firmy wysyłkowe rozwijały się znacznie wolniej niż poprzednio.

Okładki katalogu Otto: po lewej z 1967, a po prawej z 2005 roku
Okładki katalogu Otto: po lewej z 1967, a po prawej z 2005 rokuZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Scholz

Decydujące znaczenie dla ich pomyślności miało przestawienie się we właściwym momencie na nowe technologie. W latach 80. Firma Otto eksperymentowała ze sprzedażą za pośrednictwem telewizji. "Gdy w 1995 roku rozpoczął się zwycięski pochód Internetu, od razu zmieniliśmy naszą strategię działania i zaczęliśmy z niego korzystać", wspominał Michael Otto.

Była to śmiała decyzja. W tamtym czasie dostęp do Internetu w całych Niemczech miało zaledwie 250 tysięcy osób. Ale Michael Otto właściwie wyczuł znaki czasu i instynkt handlowy go nie zawiódł. „Wielu naszych konkurentów, którzy zbyt późno postawili na Internet, nie ma już dziś na rynku”, powiedział. Albo należą do firmy Otto, tak jak Quelle.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na Facebooku! >> 

Sprzedaż bez słynnego katalogu

Otto Group należy dziś do największych koncernów sprzedaży wysyłkowej na świecie i zajmuje w Niemczech drugą pozycję w tej branży po firmie Amazon. Na jesieni ubiegłego roku ukazał się po raz ostatni jej tradycyjny katalog. Nie będzie już potrzebny; 97 procent klientów firmy zamawia w niej artykuły przez Internet.

Obecnie działałnością tego koncernu handlowego i usługowego kieruje Alexander Birken, który stoi na czele jego zarządu. Otto Group osiąga obroty w wysokości ponad 13 mld euro rocznie i zatrudnia 52 tysiące 600 osób. W skład dzisiejszego imperium Otto wchodzi dostawca usług finansowych Eos oraz firma logistyczna Hermes, często krytykowana przez związki zawodowe, podobnie jak inne przedsiębiorstwa kurierskie.

Koncern Otto należy dziś w większości do fundacji rodzinnej, która często angażuje się w różne akcje dobroczynne. Z okazji jubileuszu 70-lecia firmy nie przewidziano żadnych specjalnych uroczystości.