1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: BAMF odrzucił większość wniosków o azyl kościelny

8 czerwca 2019

W Niemczech coraz rzadziej dochodzi do uznania azylu kościelnego, który dla wielu uchodźców był ostatnią deską ratunku przed wydaleniem z Republiki Federalnej.

https://p.dw.com/p/3K4HF
Kirchenasyl Flüchtlinge im Regensburger Dom
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/A. Weigel

Od stycznia do końca kwietnia bieżącego roku Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) udzielił pozytywnej odpowiedzi tylko na 2 ze 147 wniosków o przeprowadzenie w Niemczech postępowania azylowego, złożonych przez parafie katolickie i ewangelickie. Swoje stanowisko BAMF uzasadnił obowiązującymi w UE przepisami. Zgodnie z umową dublińską postępowanie azylowe powinno nastąpić w tym kraju unijnym, w którym występujący o azyl uchodźcy znaleźli się na samym początku.

Uznany azyl kościelny jest dziś przypadkiem wyjątkowym

Jak informują gazety należące do grupy medialnej Funke, BAMF odrzucił 145 wniosków złożonych przez migrantów korzystających z azylu kościelnego. Oznacza to, że tylko 1,4 procent wszystkich przypadków uznano za szczególnie trudne i wymagające specjalnego potraktowania, jakim byłoby wszczęcie postępowania azylowego w Niemczech. Wynika to z odpowiedzi rządu federalnego na zapytanie klubu poselskiego partii Lewica w Bundestagu, na którą powołują się dzienniki wydawane przez grupę Funke.

Zgodnie z informacjami rządu, w roku 2018 Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców rozpatrzył pozytywnie prawie 12 procent przypadków osób korzystających z azylu kościelnego. Wnioski o wszczęcie wobec nich postępowania azylowego złożyły w ich imieniu parafie, które udzieliły im schronienia. Z listu otwartego ekumenicznej federalnej grupy roboczej "Azyl w Kościele" wynika, że w roku 2015 i 2016 odsetek uznanych przypadków azylu kościelnego był znacznie wyższy i wynosił prawie 80 procent.

Rząd w Berlinie podał ponadto, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy bieżącego roku z azylu kościelnego korzystało 250 osób. W roku 2018 zgłoszono do władz 1521 takich przypadków. Kościół katolicki i protestancki wybierają spośród uchodźców osoby najbardziej zagrożone w razie ich powrotu do kraju pochodzenia i udzielają im schronienia w parafiach, które zwracają się następnie do Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców z prośbą o ponowne rozpatrzenie ich wniosków azylowych.

Partia Lewica krytykuje "wydaleniowe szaleństwo" rządu

Ekspert partii Lewica ds. polityki wewnętrznej Ulla Jelpke skrytykowała decyzje podejmowane przez BAMF. "Taka zatwardziałość jest nie do zniesienia. Wzywam BAMF do powrotu do praktyki starannego rozpatrywania wniosków azylowych, opartej na zrozumieniu sytuacji wnioskodawców. Nie może być tak, że podstawowe zasady humanitarne padają ofiarą coraz bardziej dającego o sobie znać wydaleniowego szaleństwa rządu", oświadczyła ekspertka. 

W przypadku azylu kościelnego uchodźcy, którzy nie mają statusu pozwalającego im na legalny pobyt w Niemczech, korzystają z ograniczonej czasowo ochrony udzielanej im przez parafie katolickie i protestanckie. Taki azyl ma na celu zapobieżenie wydaleniu ich z Niemiec do kraju pochodzenia, w którym mogą zostać narażeni na represje. Azyl kościelny trwa z reguły do czasu wyjaśnienia ich osobistej sytuacji, czyli w praktyce do ponownego rozpatrzenia przez BAMF ich wniosku azylowego, względnie jego odrzucenia.

Miejsce pobytu osób korzystających z azylu kościelnego jest zgłaszane odpowiednim władzom. Taki azyl ma także na celu zapobieżenie wydaleniu korzystających z niego osób do innego państwa UE, w którym powinny one najpierw wystąpić z wnioskiem o azyl polityczny, a w którym groziłaby im bezdomność, brak środków do życia względnie wydalenie do kraju pochodzenia.

Niemiecki episkopat stoi na stanowisku, że opieka nad uchodźcami i migrantami należy do podstawowych obowiązków chrześcijańskich wypływających bezpośrednio z Pisma Świętego. Niemieckie władze traktują azyl kościelny jako środek ostateczny, dopuszczalny tylko w wyjątkowych przypadkach. Zdarza się, chociaż coraz rzadziej, że BAMF zgadza się na tzw. pobyt tolerowany w Niemczech. Budynki kościelne nie są jednak w Niemczech terytorium, na którym nie obowiązuje prawo, a to oznacza, że władze mogą w każdej chwili do nich wkroczyć i wymusić wydalenie do kraju pochodzenia względnie innego państwa osób korzystających z azylu kościelnego.

DW, epd, kna, dpa / jak

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!