Niemiecki NIK chce lepszego kontrolowania kolei
6 października 2018
Prezes Federalnego Trybunału Obrachunkowego (odpowiednik polskiego NIK-u, red.) Kay Scheller wezwał rząd w Berlinie do lepszego wywiązywania się z ciążącego na nim obowiązku nadzorowania działalności Deutsche Bahn. "Państwo, jako właściciel i nadzorca kolei, musi bardziej skutecznie kontrolować jej działalność gospodarczą. W ostatnim czasie zbyt mało się pod tym względem wydarzyło" – oświadczył Scheller w wywiadzie dla grupy medialnej Funke.
Kolej na cenzurowanym
Kolej w Niemczech nie spełnia pokładanych w niej nadziei. Pociągi się spóźniają, pasażerowie skarżą się na niedostateczną informację i niską jakość usług. Niezadowolenie klientów kolei może wydawać się zaskakujące, bowiem na ich odnowę i poprawę infrastruktury wydaje się naprawdę dużo pieniędzy. Kay Scheller skrytykował praktykę oddawania co roku przez państwo kolei miliardów euro z podatków, o przeznaczeniu których decyduje sama kolej. "Wykorzystanie tych środków jest często mało przejrzyste" – powiedział prezes niemieckiego NIK-u. Wynika to z kontroli polityki finansowej Deutsche Bahn przeprowadzonej przez Federalny Trybunał Obrachunkowy.
Wyeksploatowana infrastruktura
Jak się okazuje, zarząd Deutsche Bahn w nieefektywny sposób stosuje oddane mu przez państwo środki finansowe na budowę i unowocześnianie sieci szyn, albo używa ich niezgodnie z przeznaczeniem. Prezes Federalnego Trybunału Obrachunkowego zwrócił uwagę, że kolej przez lata zbyt mało inwestowała w infrastrukturę, eksploatując ją aż do kompletnego zużycia. To musi ulec zmianie, podkreślił Scheller. Jego zdaniem państwo, które wspiera miliardami euro bieżącą działalność kolei, musi mieć w nią lepszy wgląd. "Nastawienie się na maksymalizację zysków i nabywanie przez kolej udziałów w różnych przedsiębiorstwach na całym świecie, kłóci się wyraźnie z jej podstawowym zadaniem, którym jest zagwarantowanie obywatelom sprawnej i niezawodnej komunikacji" – oświadczył szef niemieckiego NIK-u.
DW, dpa, rtr / pa