1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy. Świąteczne iluminacje i kryzys energetyczny

Lisa Stüve
3 grudnia 2022

W 2022 roku energia kojarzy się z wojną, kryzysem i wydawaniem dużych pieniędzy. Czy świąteczne dekoracje świetlne w okresie przedświątecznym są nie na miejscu, czy może są ważniejsze niż kiedykolwiek?

https://p.dw.com/p/4KRB6
Berlin Kurfürstendamm
Świąteczne oświetlenie bulwaru Kurfürstendamm w BerlinieZdjęcie: Lisa Stüve/DW

W tym roku początek sezonu przedświątecznego w Niemczech i pogoda tworzą wręcz idealną parę – pierwsze płatki śniegu spadły z nieba już pod koniec listopada. Grzane wino, prażone migdały, migoczące ozdoby świąteczne w ogrodzie przed domem i świątecznie oświetlone deptaki w mieście tak bardzo pasują do przedświątecznego nastroju. Gdyby nie problem z energią. Nie dość, że jest droga, to jeszcze ściśle związana z wojną w Ukrainie.

Na długo przed rozpoczęciem sezonu świątecznego w Niemczech toczyła się debata o tym, czy i w jakiej formie prywatne ogródki przed domem powinny być oświetlone, czy Święty Mikołaj zjeżdżający z balkonu i migoczące renifery są naprawdę niezbędne. Pojawiły się i pojawiają się nadal głosy wzywające do większej rezygnacji z tego typu dekoracji w tym roku. Są tacy, którzy interpretują takie kroki jako politykę symboliczną, inni zwracają uwagę, że w czasach kryzysu szczególnie ważne jest dodawanie ludziom otuchy i budowanie dobrego nastroju.

Kryzys i oszczędzanie energii

Juergen Resch, dyrektor zarządzający niemieckiej organizacji ekologicznej Umwelthilfe, zwrócił uwagę na dodatkowe zużycie energii elektrycznej podczas adwentu. Jego zdaniem szczególnie w tym roku oświetlenie powinno zostać znacznie ograniczone. – Nie chodzi o to, by w Niemczech w okresie Bożego Narodzenia było ciemno, ale zamiast rażąco jasnych ulic handlowych, które zużywają dużo energii elektrycznej, moglibyśmy skupić się na rzeczach podstawowych. Po pięciu tysiącach świątecznych gwiazdek symbolika świąteczna może się po prostu rozmyć – mówi Resch w rozmowie z DW.

Jarmark świąteczny w Berlinie
Jarmark świąteczny w BerlinieZdjęcie: Lisa Stüve/DW

Niektóre miasta odpowiedziały na apel i skróciły godziny otwarcia jarmarków świątecznych lub, jak Fulda, zamykają je nawet na jeden dzień w tygodniu. Niemieckie Stowarzyszenie Wystawców nie widzi tu realnego efektu oszczędnościowego i wskazuje również na znaczenie jarmarków świątecznych jako miejsc spotkań, zwłaszcza w trudnych czasach.

Oświetlone centra miast

We wrześniu 2022 roku senat Berlina zapowiedział, że nie będzie finansował oświetlenia świątecznego ze środków publicznych. W obliczu kryzysu energetycznego i wezwania do ogólnych oszczędności nie można było tego uzasadnić. Świąteczna iluminacja z 140 000 lampek LED wzdłuż słynnego bulwaru Kurfuerstendamm jest jednak na miejscu – dzięki prywatnym funduszom. Z kolei reprezentacyjna ulica Unter den Linden w 2022 roku pozostanie ciemna. Tutaj nie udało się pozyskać żadnych środków prywatnych.

Jarmarki i turystyka

Cała dyskusja o oszczędzaniu energii nie wydaje się przygnębiać tłumu przed „Gorącą Chatą”, czyli jednym z wielu stoisk na jarmarku świątecznym na berlińskim Bebelplatz. Nastrój jest radosny. W przeciwieństwie do wielu innych jarmarków, ten jest dyskretnie oświetlony, a duża choinka stanowi jedyny akcent świetlny na środku. Między straganami tłoczą się goście z całego świata – różnorodność języków jest ogromna.

Berlin, jarmark świąteczny
Trudno sobie wyobrazić jarmark świąteczny bez iluminacjiZdjęcie: Lisa Stüve/DW

Niemieckie jarmarki – z grzanym winem, grillowaną kiełbasą i wszystkimi migoczącymi lampkami – są znane daleko poza granicami kraju.

- Okres świąteczny, tak jak jest on u nas obchodzony, jest częścią naszej kultury i tradycji oraz szczególnie ważny dla turystyki międzynarodowej – wyjaśnia Christian Taenzler z biura Visit Berlin. Dotyczy to również świątecznie oświetlonych ulic, takich jak Kurfuerstendamm. – Żyjemy w epoce mediów społecznościowych i świątecznie oświetlony Kurfuerstendamm przekazuje światu inny obraz niż ten ciemny – stwierdza. 

Wracamy na jarmark świąteczny na Bebelplatz. Nicole i Andrew z USA są zachwyceni, że udało im się załapać na sezon jarmarków. Dla Jessiki i Tillmanna z Berlina zarówno jarmarki, jak i oświetlenie są ważne dla świątecznego nastroju i samopoczucia w ciemnej porze roku. – Wszystko jest wspaniałe i przede wszystkim bardzo niemieckie – uważa pewna para ze Szwecji. – I o ile ten jarmark jest świetny, to uważam, że powinien on zostać skrócony. Zamiast miesiąca, wystarczyłyby 14 dni – żeby zaoszczędzić na prądzie – mówi mężczyzna.

Berlin, choinka na jarmarku na Bebelplatz
Jarmark na Bebelplatz w Berlinie. Zamiast morza świateł – subtelne akcenty świetlneZdjęcie: Lisa Stüve/DW

Oszczędzać i wciąż świętować

Alexander Wieneke, przedsiębiorca zarządzający stoiskami z grzanym winem „Gorąca Chata”, aby zaoszczędzić energię już przed rozpoczęciem sezonu zoptymalizował wszystkie urządzenia.  – Oszczędzanie energii było dla nas problemem dużo wcześniej. Już lata temu przestawiliśmy wszystko na LED-y, a w tym roku wszyscy pracownicy są zachęcani do jak największej energooszczędności – wyjaśnia.

Diody LED są znacznie bardziej energooszczędne niż żarówki, to pewne. Juergen Resch z organizacji ochrony środowiska Umwelthilfe podkreśla jednak, że chodzi mu o redukcję w ogóle, a przejście na LED-y nie ma sensu, jeśli ma się dwa razy więcej elementów świetlnych.

Okres przedświąteczny w Niemczech ze wszystkimi jarmarkami i iluminacją świetlną to hit eksportowy i magnes dla turystów z całego świata. Bez wątpienia, jest to czynnik ekonomiczny – ale jednocześnie pochłaniacz energii, jeśli się przesadzi. Ale można też zachować prostotę i wykorzystać światło w sposób subtelny, jak na Bebelplatz w Berlinie. Wtedy tworząc adwentową atmosferę można też zaoszczędzić energię.

Jak oszczędzać prąd w domu? Porady

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>