Przytłaczający ciężar podatków i opłat
12 kwietnia 2012Osoba przeciętnie zarabiająca w Niemczech wpłaciła w 2011 roku do kasy państwa i odprowadziła do kas socjalnych 9943 euro - tak dużo jak nigdy przedtem. Za takie pieniądze można sobie kupić Smarta Cabrio, albo spędzić tydzień w luksusowym hotelu Burj Al Arab w Dubaju, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
"Bild"-Zeitung powołuje się na aktualne dane niemieckiego Ministerstwa Pracy. Resort pracy, pomimo zapytań, nie zajął jak dotąd stanowiska w tej sprawie.
Z podanych liczb wynika, że potrącenia z tytułu podatku od wynagrodzeń i składek na ubezpieczenie społeczne, osiągnęły w ubiegłym roku rekordową wysokość 9943 euro. W 2010 roku wyniosły średnio 9390 euro. Tym samym obciążenie podatkami i opłatami zwiększyło się o 553 euro rocznie.
Szczególnie wysoko opodatkowane zostały płace - podkreśla "Bild"-Zeitung. Przeciętnie państwo skasowało 300 euro więcej niż rok wcześniej. Tym samym średni, realny zarobek netto, zmniejszył się o 16 euro do 17.650 euro.
Nadwyżki w kasach ubezpieczeń społecznych
Dobra sytuacja na rynku pracy przysporzyła systemowi ubezpieczeń społecznych w 2011 roku nadwyżek w wysokości 13,8 mld euro. Było to o 10,9 mld euro więcej niż w 2010 roku - podał w czwartek (12.04.12) Niemiecki Urząd Statystyczny w Wiesbaden.
Wzrost wpływów Agencja Pracy w Norymberdze i instytucje ubezpieczeniowe mają do zawdzięczenia przede wszystkim dobrej koniunkturze. W ciągu roku zwiększyły się one o 2,1 procent do 526,1 mld euro. Natomiast wydatki w wysokości 511,9 mld euro znalazły się nieco poniżej poziomu poprzedniego roku.
dpa / Iwona D. Metzner
red. odp: Bartosz Dudek