1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sprawa Sellnera. Niemcy chcą wydać ekstremiście zakaz wjazdu

Ben Knight Berlin
2 lutego 2024

Niemcy rozważają wydanie zakazu wjazdu dla austriackiego prawicowego ekstremisty Martina Sellnera. Na przeszkodzie stoi jednak prawo unijne.

https://p.dw.com/p/4bxzB
Martin Sellner
Wielu polityków w Niemczech postrzega Martina Sellnera (ciemnoniebieska kurtka) jako zagrożenie i chciałoby trzymać go z dala od NiemiecZdjęcie: Isabelle Ouvrard /IMAGO

Austriacki prawicowy ekstremista Martin Sellner swoim wjazdem do Niemiec wywołał rozgłos i ośmieszył czołowych niemieckich polityków, którzy właśnie temu chcą zapobiec.

Podczas transmitowanej na żywo dwugodzinnej jazdy wynajętym samochodem do granicy z Niemcami, w mediach społecznościowych regularnie pojawiały się jego filmy. Były szef austriackiego Ruchu Identytarnego zapowiedział, że chce napić się kawy w Pasawie tuż za granicą.

Martin Sellner Screenshot X.com
Po przekroczeniu granicy Sellner naśmiewał się z niemieckich politykówZdjęcie: Screenshot X.com

Spotkanie na granicy

Punktem kulminacyjnym eskapady Sellnera było krótkie spotkanie na granicy z niemiecką policją, która wpuściła go do Bawarii. Tuż po tym nakręcił kolejny film, w którym sarkastycznie podziękował niemieckiej minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser i kanclerzowi Scholzowi za umożliwienie mu wjazdu do Niemiec.

O 35-letnim Sellnerze, neonazistowskim i antysemickim polityku z Austrii, zrobiło się głośno w styczniu, gdy wyszło na jaw, że w listopadzie ubiegłego roku wystąpił jako mówca na spotkaniu prawicowych ekstremistów w Poczdamie pod Berlinem. Na tym spotkaniu, w którym uczestniczyli także członkowie Alternatywy dla Niemiec (AfD), Sellner przedstawił swój plan dotyczący „reemigracji” – prawicowej koncepcji zakładającej zmuszenie migrantów do powrotu do ich krajów pochodzenia.

Zainteresowanie Sellnerem osiągnęło nowy szczyt, gdy Martina Renner z partii Lewica zadała komisji spraw wewnętrznych Bundestagu pytanie, czy rząd chce uniemożliwić Sellnerowi wjazd do Niemiec. Odpowiedziano jej, że rząd właśnie to sprawdza. Także urząd ds. cudzoziemów miasta Poczdam, gdzie doszło do spotkania Sellnera z prawicowymi ekstremistami, chce zbadać, czy to spotkanie nie stwarzało „zagrożenia dla bezpieczeństwa i porządku publicznego”.

 

Zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego?

Wielu polityków z różnych partii z radością przyjęłoby ewentualny zakaz wjazdu Martina Sellnera do Niemiec. – W naszej mocno zakorzenionej demokracji zasadniczo nie powinniśmy tolerować żadnej agitacji przeciwko naszemu porządkowi konstytucyjnemu, zwłaszcza ze strony zagranicznych ekstremistów takich, jak Martin Sellner – powiedział agencji informacyjnej DPA polityk CDU Philipp Amthor.

Zdaniem Martiny Renner to, że Sellner ponownie wjechał teraz do Niemiec, nie przeszkadza w rozważeniu przez władze miasta Poczdam wydania zakazu wjazdu, „ponieważ może to poskutkować długoterminowym zakazem wjazdu, jeśli taki będzie wynik analizy. Nie wolno nam zaniedbać i nie wykorzystać żadnych środków prawnych, które utrudniają neonazistom i faszystom ich działalność polityczną” – napisała Renner w e-mailu do DW.

Obowiązujące w UE przepisy zawierają prawo do swobodnego przemieszczania się na jej terytorium, jednak pozwalają państwom członkowskim na odmowę wjazdu osobom mogącym stanowić zagrożenie dla porządku i bezpieczeństwa publicznego. Warunkiem wydania takiego zakazu jest „istnienie rzeczywistego i wystarczająco poważnego zagrożenia, które godzi w podstawowe interesy społeczeństwa”.

Protesty przeciwko AfD

Renner uważa, że Sellner stwarza takie zagrożenie. „Jego udział w spotkaniach na terenie Republiki Federalnej Niemiec w sprawie planowania i realizacji wielomilionowych deportacji ludzi z Niemiec w zasadniczy sposób naruszał te podstawowe interesy” – napisała w swoim e-mailu.

Stefan Martini, prawnik z Uniwersytetu w Kilonii, jest sceptyczny, czy wystarczy to do wydania zakazu wjazdu. – To zależy od tego, jak konkretne są głoszone przez Sellnera plany reemigracyjne. Czy w swej istocie stanowią podżeganie do zamachu stanu w Niemczech? Wtedy byłoby to uzasadnione. Ale jeśli są to tylko jakieś abstrakcyjne scenariusze, które przedstawił, prawdopodobnie nie wystarczy to do wydania zakazu wjazdu – powiedział.

W UE obowiązują rygorystyczne kryteria prawne

Inne kraje w przeszłości odmawiały Sellnerowi wjazdu, ponieważ postrzegały go jako zagrożenie dla siebie. Tak właśnie postąpiły USA w 2018 i Wielka Brytania w 2019 roku. Wcześniej było wiadomo, że utrzymywał kontakt z Brentonem Tarrantem, australijskim terrorystą, który w marcu 2019 roku zabił 51 muzułmanów w meczecie w Christchurch w Nowej Zelandii. Poza tym organizacja Sellnera, Ruch Identytarny, otrzymała darowiznę od Tarranta.

Mimo to Unia Europejska ustala bardziej rygorystyczne kryteria na objęcie kogoś zakazem wjazdu, szczególnie w przypadku jej obywateli takich, jak Martin Sellner, którzy cieszą się swobodą przemieszczania się w UE. – Tylko z powodu przepisów unijnych w Niemczech obowiązują znacznie surowsze kryteria. Taka osoba musi zostać wysłuchana. Należy podać powody, dla których nałożono na nią zakaz wjazdu. Prawne ograniczenia związane z taką decyzją, są w Niemczech znacznie surowsze niż w innych krajach – dodał Stefan Martini.

– Należy naprawdę naruszyć podstawowe interesy społeczeństwa, na przykład zasadę pokojowego współistnienia narodów. Nawet jeśli popełniono przestępstwo, musimy sprawdzić, czy zakaz wjazdu pozostaje wobec niego we właściwej relacji – wyjaśnił prawnik z Kilonii.

Dania: prawicowy polityk ekstremistyczny Rasmus Paludan trzyma Koran
Niemcy nałożyły zakaz wjazdu na prawicowego ekstremistę duńsko-szwedzkiego polityka Rasmusa PaludanaZdjęcie: Sergei Gapon/AFP

Przykłady zakazów wjazdu

Mimo to w przeszłości wydawano zakazy wjazdu do UE dla ekstremistów, jakkolwiek odnosiły się one głównie do konkretnych wydarzeń. W 2020 roku Niemcy odmówiły wjazdu duńsko-szwedzkiemu politykowi Rasmusowi Paludanowi po tym, jak publicznie spalił Koran podczas demonstracji w Kopenhadze. Jego grupa zaplanowała demonstrację w berlińskiej dzielnicy Neukoelln, zamieszkanej przeważnie przez ludność muzułmańską.

W 2019 roku rząd Nadrenii Północnej-Westfalii zadbał o to, żeby rosyjskiemu ekstremiście Denisowi Kapustinowi zakazano wjazdu do całej strefy Schengen po tym, jak Kapustin organizował imprezy związane z treningami sztuk walki dla grup neonazistowskich w całej Europie.

Stefan Martini wyjaśnia, że w takich przypadkach Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zwykle przygotowuje analizę ryzyka, a następnie wydaje odpowiednie instrukcje policji; Jeżeli nie ma takich instrukcji, niemiecka straż graniczna i policja może działać w oparciu o własną ocenę sytuacji.

– W przypadku pana Sellnera najwyraźniej na granicy przeprowadzono krótkie przesłuchanie, co oznacza, że sprawdzono tam jedynie, czy cel jego wjazdu stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego – powiedział Stefan Martini. Jeśli Sellner powiedział im tak, jak to zakomunikował swoim zwolennikom, że chce tylko napić się kawy po stronie niemieckiej, fukcjonariusze nie mieli powodu, aby odmówić mu wjazdu.

Artykuł ukazał się pierwotnie nad stronach Redakcji Angielskiej DW.

Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>