1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieccy uczniowie marzą o tradycyjnych zawodach

22 stycznia 2020

W czasach cyfryzacji i sztucznej inteligencji młodzież w Niemczech widzi swoją przyszłość w tradycyjnych zawodach, częściowo nawet wymierających.

https://p.dw.com/p/3Wdsz
Symbolbild Berufsschüler
Zdjęcie: Fotolia/Robert Kneschke

Lekarz, menadżer, nauczyciel, prawnik, policjant – w oczach niemieckich uczniów to ciągle najbardziej atrakcyjne zawody, wykazało badanie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Na pytanie, kim chcieliby być w wieku 30 lat, połowa 15-letnich respondentów wskazała na jeden z dziesięciu najbardziej znanych, klasycznych zawodów (47 proc. chłopców i 53 proc. dziewcząt).

Decyduje pochodzenie społeczne

Oprócz wymienionych profesji, są to jeszcze takie zawody jak mechanik, pracownik biurowy, pielęgniarka, sekretarka. Myślą o nich przede wszystkim uczennice i uczniowie pochodzący z uboższych i mniej wykształconych rodzin, nawet, jeżeli osiągają dobre wyniki w nauce. Ambicje uzyskania dyplomu szkoły wyższej dzieci te zdają się grzebać już za młodu. O studiach myśli tylko jedna trzecia z nich. W przypadku równie dobrych uczniów, ale z bardziej uprzywilejowanych domów jest to znacznie więcej, bo dwie trzecie. „Podobnie duża różnica jest jeszcze tylko w Polsce i na Węgrzech”, zauważa „Die Welt”, który obszernie analizuje badanie OECD, przedstawione w środę (22.01.2020) w Davos, na konferencji towarzyszącej Światowemu Forum Ekonomicznemu.

Dyrektor ds. oświaty OECD Andreas Schleicher
Dyrektor ds. oświaty OECD Andreas SchleicherZdjęcie: picture-alliance/dpa

„Nie można marzyć o zawodzie, którego się nie zna”

Mimo, że wychowana w czasach rosnącej cyfryzacji, mediów społecznościowych i sztucznej inteligencji, młodzież nie interesuje się szczególnie zawodami IT. „Istnieje ryzyko, że kształcimy pokolenie dla naszej przeszłości, a nie jego przyszłości”, powiedział dyrektor ds. oświaty OECD Andreas Schleicher.

Popularność klasycznych profesji tłumaczy on tym, że po pierwsze młodzi nie znają wielu nowych zawodów i różnorodności przyszłego rynku pracy, a po drugie świat pracy staje się tak skomplikowany, że „prawdopodobnie ludzie wolą się trzymać tego, co jest im najlepiej znane”. Przekłada się to na młodzież. Dlatego trudno jej marzyć o przyszłości zawodowej, skoro jej nie zna.

Schleicher domaga się w związku z tym „wnoszenia świata pracy do programów szkolnych”. Apeluje nie tylko do szkół, ale też przedsiębiorstw i społeczeństwa, żeby ludzie chodzili do szkół i przedstawiali dzieciom swój zawód.

Sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że aż 45 procent tradycyjnych zawodów prawdopodobnie zniknie w nadchodzących 10-15 latach, zaznaczają eksperci OECD.

(dpa, kna /stas)