1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: „Fuj, wy szpecle!”

Elżbieta Stasik4 maja 2013

Komentatorów niemieckiej prasy zajmuje dziś (4.05) rozmiar nepotyzmu w parlamencie Bawarii.

https://p.dw.com/p/18S7j
BERLIN, GERMANY - MARCH 15: Bavarian Governor Horst Seehofer looks on during a statement following a hastily-called for meeting of German Chancellor Angela Merkel with the leaders of Germany's six affected states at the Chancellery over the future of the country's 17 nuclear power plants on March 15, 2011 in Berlin, Germany. Merkel has announced a radical reversal in the German government's recent policy on nuclear energy following the current growing disaster at the Fukushima facility in Japan. Merkel said the government would temporarily halt the operation of seven older German nuclear power plants in order to conduct thorough safety checks, which comes on top of the suspension of plans to extend the operating lifespan of some of Germany's older nuclear plants. (Photo by Andreas Rentz/Getty Images)
Zdjęcie: Getty Images

„Mannheimer Morgen“ pisze:

„Posłowie partii opozycyjnych też zatrudniali różnych krewnych. Tylko po pierwsze jest ich znacznie mniej. Po drugie za sytuację panującą w Republice Bawarskiej odpowiedzialna jest przede wszystkich partia rządząca tam od roku 1946. Chrześcijańsko-społeczni jeszcze nie muszą obawiać się utraty władzy. Ale ich szanse na absolutną większość raptownie się pogorszyły. Samoobsługowa mentalność przypomina najbardziej mroczne rozdziały afery Amigo”.

Zdaniem „Neue Presse“ z Hanoweru:

„FC Bayern w finale Ligi Mistrzów, gospodarka Republiki Bawarskiej nieustanną historią sukcesu – i w środku tego blasku premier i szef CSU Horst Seehofer. Jego ponowny wybór na premiera późnym latem tego roku właściwie powinien być czystą formalnością. Wszystko mogłoby się tak pięknie toczyć w państwie CSU, gdyby nie afera. Członkowie gabinetu rządowego i posłowie, którzy na koszt państwa poprawiają sobie rodzinne budżety zatrudniając żony, mężów czy innych krewnych – tego rodzaju kumoterstwo nie znajduje zrozumienia nawet w państwie CSU. Tego typu zachowanie jest możliwe tylko w trwającym od długiego czasu klimacie nepotyzmu i nadużycia władzy”.

Berliński „Der Tagesspiegel“ komentuje:

„To, co dzieje się obecnie w pięknej Bawarii, nie jest miłym folklorem. Taka forma nepotyzmu jest już tylko bagnem. Skutki będą jeszcze długo dawały o sobie znać. Tak jak drgania wtórne po trzęsieniu ziemi. Pierwszy dostrzegł je swoim sejsmograficznym instynktem Horst Seehofer wyczulony na społeczne nastroje i rozdźwięki. Dlatego coś się stanie. Ministrowie zostaną zwolnieni, posłowie wyrzuceni, możliwe jest wszystko. I słusznie, że oczekuje się takiej reakcji. Bo po pierwsze cierpi na tym reputacja posłów w całym kraju. Bo po drugie chadecy mogą utracić głosy nie tylko w Bawarii; utracić na korzyść FDP. I po trzecie, bo czekają nas wybory powszechne. A Urząd Kanclerski ma też swoją filię w Monachium”.

„Offenburger Tageblatt” jest zdania, że:

„Żądania przedwczesnego ustąpienia bawarskiego politycznego kuzynostwa jest jak najbardziej zrozumiałe – ale nierealistyczne. Gdyby odeszli wszyscy podejrzani, trzeba by wymienić prawie jedną piątą posłów CSU – kilka miesięcy przed wyborami krajowymi, rzecz nie do pomyślenia. I tak pozostaje nam tylko jedno, co możemy powiedzieć władcom pozbawionym jakiegokolwiek wyczucia akuratności politycznej – fuj, wy szpecle!”.

Natomiast Hessische Niedersächsische Allgemeine“ uważa, iż:

„Stary Fryc nie był Bawarczykiem, był Prusakiem. Urzędnicy Fryderyka służyli państwu, nie odwrotnie. Ideał ten obowiązuje także dzisiaj posłów w naszej demokracji reprezentatywnej – i to obowiązuje ministrów; od łac. sługów, pomocników. Taka bezczelna samoobsługa na koszt społeczeństwa, jaka ma miejsce w Bawarii, za czasów Fryderyka Wielkiego doprowadziłaby do tego, że lud z cepami i kosami pojawiłby się na zamku. Najwyższy czas na radykalne reformy”.

Elżbieta Stasik

red. odp.: Iwona D. Metzner