1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Merkel, siła spokoju

21 lipca 2018

Niemiecka prasa komentuje w sobotę (21.07.2018) ostatnią przed wakacjami konferencję prasową kanclerz Merkel.

https://p.dw.com/p/31qd5
Sommerpressekonferenz Merkel
Zdjęcie: Reuters/F. Bensch

Monachijski dziennik "Sueddeutsche Zeitung" komentuje: "Czy nie ma niczego, co zdenerwowałoby naprawdę tę kobietę? Na przykład  partner koalicyjny, który wprowadza chaos do jej rządu? Albo Europa, której grozi rozpad? A może prezydent USA, który ją ciągle atakuje? Angeli Merkel udało się wystąpić na jej tradycyjnej letniej konferencji prasowej jakby za nią rozciągały się tygodnie zwykłej politycznej pracy, a nie sądne dni tej kanclerz (...).  Nie, Merkel nie zamierza potwierdzić tezy wielu komentatorów, że jest mocno osłabiona i na krótko przed politycznym końcem. Jej przesłanie dla publiczności brzmiało: możecie twierdzić, że jestem skończona, ale ja i tak zachowam spokój".

Podobnie widzi to dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung": "Merkel pozostaje zwolenniczką i promotorką pragmatycznego podejścia do polityki i cierpliwego wypracowywania, ostatnio tak często pogardzanych, kompromisów. Ale czy w polityce wewnętrznej i zagranicznej wystarczy, gdy tylko jedna strona okazuje gotowość do porozumienia? Europa jako polityczna wspólnota losów stoi przed nigdy przedtem nie spotykanymi wyzwaniami".

Regionalna "Osnabruecker Zeitung" pisze: "Merkel jak skała. Ileż razy to pytano, a co poniektórzy nawet po cichu mieli nadzieję, jak długo ona jeszcze pociągnie? Czy pozwoli sobie chodzić Bawarczykom po głowie? Ani śladu reakcji. Merkel była taka jak zawsze. Pomimo to – także skała może zostać uszkodzona. Mogą pojawić się rysy, pęknięcia, aż kiedyś i skała się rozpadnie. A przede wszystkim jest ona mało elastyczna. To właśnie dotyczy też Merkel. Sposób wyciągania wniosków opiera się u niej na solidnych, sprawdzonych informacjach, w sposób suwerenny i wyważony. To wywołuje respekt i zaufanie. Ale mimo całego tego doświadczenia, a może dlatego właśnie, Merkel coraz mniej udaje się przekonywać do siebie ludzi".

Boński "General-Anzeiger" zauważa z kolei, że "po całej tej kłótni o politykę azylową i uchodźczą, która u wielu ludzi w tym kraju wywołuje tylko politowanie, Merkel, Seehofer i szefowa SPD Andrea Nahles będą musieli po przerwie letniej zająć się tematami, które bardziej nurtują obywateli niż tylko odsyłanie statystycznych pięciu uchodźców dziennie z granicy niemiecko-austriackiej. Chodzi o emerytury, opiekę nad seniorami, tanie mieszkania, digitalizację, brak fachowców, zakaz jazdy samochodów z silnikami diesla. To wszystko leży odłogiem. W polityce zagranicznej Europę i Niemcy zajmować będą dalej niezwykle chłodne relacje z USA, przy czym ciemne chmury nadchodzą z kierunku Waszyngtonu. Znany i stabilny dotąd porządek świata należy do przeszłości".