1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Nasz styl życia naraża przyszłość innych

26 stycznia 2019

Pięć tysięcy uczniów demonstrowało w piątek w Berlinie w ramach ruchu „Fridays for Future” domagając się jak szesnastoletnia Greta Thunberg ze Szwecji rozwiązania kryzysu klimatycznego. Niemiecka prasa komentuje.

https://p.dw.com/p/3CE7U
Protesty uczniów w Berlinie przeciwko zmianom klimatu
Protesty uczniów w Berlinie przeciwko zmianom klimatuZdjęcie: Reuters/F. Bensch

„Oberhessische Presse” z Marburga konstatuje: „Greta Thunberg pouczyła nas starszych – polityków, szefów koncernów a także obywateli i konsumentów. Poparło ją tysiące uczniów także w Niemczech. Demonstrowali oni po to, abyśmy my dorośli zrobili wreszcie coś przeciwko zmianom klimatu. Nie przywykliśmy do tego. Zazwyczaj to my starsi tłumaczymy dzieciom i młodzieży jak funkcjonuje świat, dajemy im rady lub oceniamy ich zachowanie. Teraz jest na odwrót. Greta Thunberg i jej sojusznicy mają rację. Urządziliśmy się zbyt wygodnie narażając naszym stylem życia przyszłość tych, którzy są dzisiaj uczniami. Doświadczą oni fal upałów, suszy, ekstremalnych burz i wywołanych zmianą klimatu powodzi. I im później to zmienimy, tym gwałtowniejsze będą skutki ocieplenia Ziemi”.

„Mitteldeutsche Zeitung” z Halle stwierdza: „Również demonstrujący w Niemczech uczniowie zastanawiają się w duchu młodej Szwedki - jeśli dorośli nie wypełniają swojego obowiązku, by chronić planetę dla następnych pokoleń, dlaczego dzieci mają przestrzegać obowiązku chodzenia do szkoły? Demonstrujący uczniowie dobrze zauważyli,  że złamanie tabu, jakim są wagary ściąga większą uwagę na kwestię ochrony klimatu. Zaszkodzą sobie sami, jeśli przestaną chodzić dłużej do szkoły. Ale nie pójście jeden dzień w imię dobrej sprawy jest mądre i prawidłowe”.

Dziennik „Freie Presse” z Chemnitz pisze: „Akcja „Fridays for Future” pokazuje po pierwsze, że dzieci mają więcej w głowie i więcej się przejmują, niż tylko sukcesem historyjki na Instagramie. W dodatku akcja ta pozwala na zdobywanie doświadczeń, jakich nie zapewni żaden podręcznik. Dzięki zaangażowaniu uczą się oni reprezentować własne poglądy. Doświadczą także, że nie każde żądanie da się przeforsować. Zetkną się oni z innymi opiniami, z ludźmi, którzy w przypadku rezygnacji z węgla przekonani są, że nie można Łużycom zgotować od tak kolejnego procesu deindustrializacji, bez zatroszczenia się przy tym o polityczne następstwa. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, nauczą się także tolerancji oraz stosowania rozważnych argumentów”.

„Landeszeitung” z Lüneburga jest zdania, że „Nic nie symbolizuje lepiej przepaści między ignorancją i prawdą niż ci uczniowie. Demonstrując przed Urzędem Kanclerskim w polu widzenia i słyszenia tej komisji, która walczy o wcześniejszą rezygnację z węgla, domagają się większej ochrony klimatu. Niedopuszczalne jest, by tych młodych ludzi krytykować za ich akcję, gdyż stawiają oni obowiązek obywatelski ponad obowiązkiem szkolnym. Oni walczą o to, co właściwie powinno być oczywistością: o wartą przeżycia przyszłość. To żenujące, że ci młodzi ludzie muszą o to w ogóle walczyć. O wiele już za długo korzystamy ze zbyt wielu zasobów naturalnych. Marnujemy przyszłość tym, do których ona należy”.