1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o mundialu: zaprzeczenie ponurych proroctw

14 lipca 2018

Pomimo, że finał mundialu dopiero w niedzielę, niemiecka prasa dokonuje już bilansu mistrzostw świata w piłce nożnej w Rosji.

https://p.dw.com/p/31Qdb
FIFA Fußball-WM 2018 in Russland | Polizei & Fans Schweden
Fani i policjant w Petersburgu Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Tass/S. Konkov

„Stuttgarter Zeitung” zauważa: „Mundial stał się dla Rosji bajką w środku lata. Wszyscy, zarówno goście jak i miejscowi, jeszcze do niedzieli będą świętować karnawał o nieco głębszym sensie. Nadwyrężą nieco reguły codziennego życia i z maskami na twarzy wypróbują nowe rolę. Ale po karnawale następuje okres postu. Czy mundial był nadzieją na inną Rosję? Na więcej swobody? To była tylko ładna ułuda” – pisze gazeta ze Stuttgartu.

Bardziej entuzjastyczny jest komentarz „Koelner Stadt-Anzeiger”, w którym autor wylicza, że nie było żadnych technicznych wpadek, żadnych dyplomatycznych skandali, żadnych pustych stadionów. „Były natomiast relacje o niespodziewanie miłych ludziach, technicznej perfekcji i doskonale bawiących się gościach. Na pierwszy rzut oka bilans ten wygląda jak całkowite zaprzeczenie ponurych proroctw przed rozpoczęciem tej kontrowersyjnej imprezy ze względu na światową politykę, kryty przez państwo doping, korupcję i prześladowania mniejszości. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czego świat może oczekiwać po tym mundialu. Prawdą jest, że mógł oczekiwać meczy, zwycięzców i pokonanych, narodowego rozczarowania i euforii. Okazuje się, że nawet w najbardziej wątpliwych miejscach może zostać wyłoniony mistrz świata, który uszczęśliwi miliony ludzi. A ponieważ Rosja stworzyła perfekcyjne ramy dla tego turnieju, niewiele mogło się nie udać. Mundial odbywa się w kraju organizatorów, ale jako wydarzenie medialne rozgrywa się ono w dowolnym miejscu”.

Boński „General-Anzeiger” pisze, że: „Mundial 2018 wprowadził nowy ład w świecie piłki nożnej. Niemcy nie odgrywają w nim aktualnie żadnej roli. Co dało się dopiero teraz zauważyć: mistrzostwa 2014 były dla Niemców zarówno punktem kulminacyjnym, jak i punktem zwrotnym. Zwalanie całej winy na nieszczęsną aferę ze zdjęciem piłkarzy z Erdoganem i powstałe potem pęknięcia w drużynie, to za mało na wytłumaczenie niepowodzenia niemieckiej drużyny w Rosji i nie jest żadnym powodem, żeby zdystansować się od zasad, którym w Niemczech hołduje większość społeczeństwa: respektu wobec przeciwników, wzorowego przy wyniku 7:1 w meczu z Brazylią, gotowości do wyczynów sportowych, ducha zespołowej gry, tolerancji i zasady fair play, i to wszystko niezależnie od koloru skóry i religijnej orientacji.