1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: "Ten papież pozostanie katolikiem"

Opr. Barbara Cöllen26 października 2015

Poniedziałkowe (26.10.15) gazety komentują dokument końcowy synodu biskupów ws. rodziny także pod kątem oczekiwań niemieckich katolików.

https://p.dw.com/p/1Gu4q
Vatikan Papst Synode
Zdjęcie: Reuters/M. Rossi

Nürnberger Nachrichten“ pisze, że: „Akurat zwolennikom liberalizacji w kwestiach moralności seksualnej i etyki rodzinnej w niemieckojęzycznych krajach pozostaje jedno: robić to, co dotychczas robili i bazować na lapidarnych sformułowaniach zawartych w dokumencie końcowym. Tak na pewno też tak postąpi sam Franciszek. W swoim niedzielnym kazaniu wskazał jednoznacznie na to, że Kościołowi nie wolno wykluczać tych, którzy są dla niego ciężarem. Ci ciągle jeszcze wykluczeni pewnie wiedzą, że są adresatami tych słów”.

Süddeutsche Zeitung“ uważa, że: „Kompromisowy tekst pozwala trzymać otwarte drzwi. Unika się w nim języka wykluczającego ludzi, nie trzyma się kurczowo prawa kościelnego, nie osądza w sposób zarozumiały. Tekst mówi o sumieniu i rozróżnianiu: Nie wszystko, co nie odpowiada katolickiemu rozumieniu małżeństwa, musi być od razu potępiane. W dokumencie zrezygnowano z tego kościelnego, zadufanego tonu, który dla wielu ludzi jest nie do zniesienia”.

Schwäbische Zeitung“ zauważa: „Ci tak zwani postępowi – w Niemczech jest to ruch <<My jesteśmy Kościołem>> - oczekiwali od synodu, że cały Kościół katolicki stanie się trochę ewangelicki. Ten liczący 2000 lat tankowiec - <<jeden, święty i apostolski Kościół katolicki >> - już wielokrotnie wypływał na szerokie wody. Nigdy dotychczas nie zatonął, pomimo złych sterników, pomimo sporu o obranie prawidłowego kursu. Pewne jest jedno: ten papież pozostanie katolikiem”.

Allgemeine Zeitung” stwierdza: „Niezależnie od tego, jak postąpi papież Franciszek przy odchodzeniu od ślepego posłuszeństwa dogmatom i poświęcaniu większej uwagi ludziom – jedno ten synod pokazał: Zmiany będzie można zagwarantować powołując stopniowo nowych biskupów”.

Opr. Barbara Cöllen