1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: połączenia z Polską jak za króla Ćwieczka

Monika Skarżyńska27 października 2012

Berliński dziennik Tagesspiegel krytykuje w sobotę (27.10.12) stan połączeń kolejowych między Polską a Niemcami i zarzuca niemieckiemu rządowi bezczynność.

https://p.dw.com/p/16Y2k
Fichtelbergbahn Cranzahl-Oberwiesenthal auf dem Viadukt vor Oberwiesenthal, Erzgebirge, Sachsen, Deutschland
Zdjęcie: picture-alliance/Bildagentur Huber

W artykule zatytułowanym „Tak szybko, jak przed pierwszą wojną światową”, Tagesspiegel pisze, że „w komunikacji szynowej, a zwłaszcza między Niemcami a Polską, więcej dzieli niż łączy. Obydwa kraje są dziś ze sobą gorzej połączone niż w okresie zimnej wojny”. Dziennik informuje, że w 1972 roku w ruchu dalekobieżnym między Polską w Niemcami było osiemnaście par pociągów, a obecnie jest ich tylko sześć. Zwraca też uwagę, że spośród pięciu tras kolejowych przekraczających polsko-niemiecką granicę dotychczas rozbudowano jedynie komunikację między Berlinem i Warszawą. W planach jest dalszy remont i to wobec faktu, że połączenia są gorsze niż przed wojną – niektóre nawet sprzed pierwszej wojny światowej. „Przyczyną jest nie brak pieniędzy, lecz brak woli politycznej. Niemcy, które przesunęły się z krawędzi podzielonego świata do centrum zjednoczonej Europy, jako kraj tranzytowy, potrzebują spojrzenia ponad granice, przede wszystkim ku Polsce, państwie o największym wzroście gospodarczym w UE” – postuluje Tagesspiegel.  Dziennik stwierdza, że w niemieckim Ministerstwie Transportu wystarczy pieniędzy, aby odbudować połączenia kolejowe z Polską zerwane ze względu na żelazną kurtynę. „Jednak rząd źle ustala priorytety. W latach trzydziestych pociąg „Fliegende Schlesier“ pokonywał odcinek o długości 320 km między Berlinem a Wrocławiem w ciągu 2,5 godz. Dzisiejsze pociągi potrzebują drugie tyle” – podkreśla gazeta. 

Makabryczna kradzież

Tagesspiegelinformuje również, że dramat rodzin, których bliscy zmarli znajdowali się w pojazdach skradzionych przed prawie dwoma tygodniami w Hoppegarten i odnalezionych w Polsce, jeszcze się nie skończył. „Na rodziny i upoważnione przez nich zakłady pogrzebowe czekają liczne formalności. Oddalona o 300 kilometrów od Berlina prokuratura w Poznaniu domaga się dowodów w sprawie śmierci ośmiu osób pochodzących z Berlina i czterech z Brandenburgii. Określają to przepisy obowiązujące w kraju sąsiednim (na wypadek epidemii) tak, aby nie przenosić i rozprzestrzeniać żadnych zarazków. Polska strona żąda również, aby transport zwłok odbywał się w szczelnie zamkniętych trumnach, podczas gdy ciała znajdowały się w ciężarówkach, w drewnianych trumnach” – stwierdza gazeta.

Trzy ciężarówki ze zwłokami 12 osób skradziono w nocy 14/15 października na terenie zakładu pogrzebowego w miejscowości Hoppegarten pod Berlinem. 12 trumien znaleziono we wtorek (23.10.12) w okolicy Królikowa (Wielkopolskie).  Polska policja aresztowała trzech podejrzanych o kradzież.

Sukces polskiej sztuki

Tematy polskie poruszają również Süddeutsche Zeitung (SZ) i Die Welt. SZ pisze o sukcesie polskiej sztuki na rynkach europejskich i przygląda się również klimatowi artystycznemu w Warszawie: „Miejscowa scena galerii jest wprawdzie umiarkowanej wielkości, lecz żywotna, a także ma na oku zagranicznych kolekcjonerów”– pisze SZ dodając, że polskie galerie mogą liczyć kupców z Niemiec, Szwajcarii, USA, Norwegii i Francji.   

W jednym z felietonów dziennik Die Welt przypomina postać Kazimierza Nowaka, niezwykłego polskiego podróżnika, który różnymi środkami transportu – głównie jednak rowerem – dzięki niesamowitej odporności fizycznej i psychicznej w latach 1934-1936 przemierzył wzdłuż i wszerz kontynent afrykański. Die Welt informuje, że zmarły w 1937 roku Nowak pozostawił po sobie wiele unikalnych fotografii i krytycznych wobec mocarstw kolonialnych reportaży, które zebrał i wydał poznański dziennikarz Łukasz Wierzbicki

Monika Skarżyńska

Red. odp. Bartosz Dudek