1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Ze Szwecją i Finlandią powstaje nowe NATO

27 lutego 2024

Węgry w końcu zgodziły się na przyjęcie Szwecji do NATO. Niemiecka prasa komentuje.

https://p.dw.com/p/4cuvf
Samoloty Saab JAS 39 Gripen szwedzkich sił powietrznych
Samoloty Saab JAS 39 Gripen szwedzkich sił powietrznych Zdjęcie: JOHN THYS/AFP/Getty Images

Komentator gazety „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze, że opóźnienie przez Węgry rozszerzenia NATO na północ jest jeszcze bardziej godne odnotowania niż w przypadku Turcji. „Erdogan od zawsze próbował wyciągnąć maksimum od zachodnich partnerów, gdy ci coś od niego chcieli. Orban był jednak, nawet w czasach gdy już zaczął rozrabiać w UE, cichy jak myszka w NATO. Wielu w Brukseli myślało, że nie chce on przecież narażać bezpieczeństwa swojego kraju. To, że zmieniło się to z wybuchem wojny w Ukrainie, pokazuje, jak bardzo Węgry oddaliły się od reszty Zachodu. Sojusznicy nie mogą już nawet polegać na zapewnieniach z Budapesztu. Inaczej niż zapowiadano, Węgry były rzeczywiście ostatnim partnerem, który ratyfikował przystąpienie Szwecji. Wielu w NATO pewnie tego nie zapomni”.

Komentator gazety wymienia też strategiczne zalety, jakie daje sojuszowi przystąpienie Szwecji i Finlandii: „Zyskuje na północnej flance dwóch silnych sprzymierzeńców i zyskuje wpływ na Morzu Bałtyckim, co jest zaletą zwłaszcza w kwestii obrony państw bałtyckich. Jest to, jak już często konstatowano, przeciwieństwem tego, czego chciał Putin. To, czy Zachód zdoła utrzymać te zdobycze terytorialne, będzie zależeć od tego, kto wygra wybory w Ameryce” – czytamy.

O zgodzie na rozszerzenie NATO o Szwecję czytamy także na stronach internetowych dziennika „Die Welt”. „Skandynawski kraj wnosi do Sojuszu pieniądze, uzbrojenie, wiedzę wojskową i dobre położenie geograficzne. Zwłaszcza kraje bałtyckie mogą odczuć ulgę. (…) Przystąpienie Szwecji i Finlandii do zachodniego sojuszu obronnego może dać się we znaki rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi. Powstaje nowe NATO, które jest większe i nowocześniejsze i ma granicę z Rosją dłuższą o 1300 kilometrów. Z punktu widzenia Moskwy zagrożenie ze strony Zachodu przez to wzrosło, a nie zmalało. Przystąpienie Szwecji oznacza wyraźne wzmocnienie Sojuszu. Gdyby Rosja zaatakowała członka NATO – Finlandię – obrona przyszłaby ze Szwecji. Kraj chce już w tym roku osiągnąć natowski cel co najmniej dwóch procent PKB na obronność. W następnych latach planowane są kolejne miliardy. Szwecja niebawem wyraźnie wyprzedzi pod względem wydatków na obronę Niemcy – czytamy.

O sprawie pisze też regionalna gazeta „Suedwest Presse”. „To, że Turcja, a ostatnio Węgry, czyli dwaj członkowie Paktu opóźniali przyjęcie (Szwecji) mimo rosyjskiego zagrożenia, ponownie pokazało, że wspólnota wartości NATO nie jest zbyt głęboka. Dla obu tych krajów ważniejsza była polityczna kalkulacja. W przypadku Turcji chodziło o dostawy amerykańskich myśliwców i o sprawę kurdyjskich ekstremistów w Szwecji. W przypadku Węgier – o krytykę Sztokholmu za naruszenia praworządności i despotyczność Viktora Orbana jako enfant terrible NATO i UE. Na końcu wspólnota jednak wygrała. Zamiast siłować się z wartościami, które każdy kraj inaczej interpretuje, NATO może robić to, po co zostało powołane: chronić jego członków przed atakami. Gdy to się wspólnie powiedzie, uda się sporo osiągnąć”.

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!

Więcej pieniędzy na Bundeswehrę