1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Krytyka z Niemiec po słowach premiera: „polityczny manewr”

21 września 2023

Polityk koalicyjnej FDP Ulrich Lechte ostro skrytykował Mateusza Morawieckiego za słowa o dostawach broni do Ukrainy. Wypowiedź polskiego premiera jest jednak różnie interpretowana.

https://p.dw.com/p/4WciA
Polen Ministerpräsident Mateusz Morawiecki
Zdjęcie: Kacper Pempel/REUTERS

Do słów premiera Mateusza Morawieckiego, które padły w programie Polsat News, odniósł się ekspert FDP ds. polityki zagranicznej Ulrich Lechte. W środę wieczorem (20.9.23) Mateusz Morawiecki powiedział: „nie przekazujemy już żadnego uzbrojenia, bo my sami się teraz zbroimy w najbardziej nowoczesną broń". 

„To wstyd, że akurat Polska, jako dotychczas niezawodny partner, akurat teraz wstrzymuje wojskowe wsparcie dla Ukrainy i informuje o tym w ten sposób” – uznał Lechte w czwartek (21.9.23) w Berlinie. „W ten sposób Polska najwyraźniej chce wywrzeć presję na Ukrainę, a dokładniej na Unię Europejską, by znalazła rozwiązanie dotyczące importu zboża z Ukrainy”. Lechte zarzucił Morawieckiemu polityczny manewr, którym chce zapunktować w bieżącej kampanii wyborczej.

Polityk FDP Ulrich Lechte
Polityk FDP Ulrich LechteZdjęcie: Jean MW/Geisler-Fotopress/picture alliance

Polityk FDP jednocześnie ocenił, że „jest to taktyka wyborcza rządu PiS, by odwrócić uwagę od afery wizowej”. Lechte dodał, że „niestety polski rząd robi to świadomie na koszt Ukrainy”.

Zamieszanie wokół wypowiedzi Morawieckiego

Wypowiedź polskiego premiera odbiła się dużym echem w niemieckich mediach. Jest ona jednak różnie interpretowana.

Niemiecka agencja DPA zauważa, że kontekst, w którym padły słowa Mateusza Morawieckiego, wskazuje na to, że premier Polski nie zapowiedział całkowitego wstrzymania dostaw broni do Ukrainy, a raczej nawiązał do tego, że Polska nie tylko dostarcza Kijowowi broń, ale równolegle również wyposaża swoją własną armię. DPA zwróciła się do polskiego rządu z prośbą o doprecyzowanie słów szefa polskiego rządu, ale na razie nie otrzymała odpowiedzi.

Tygodnik „Der Spiegel” pisze na swoich stronach internetowych, że wypowiedź Morawieckiego wywołała wiele spekulacji i że nie jest pewne, czy była zamierzona. Tygodnik pisze też o „zamieszaniu wokół telewizyjnego wywiadu”.

Agencja Reuters w depeszy z Warszawy pisze jednak, że Polska wstrzymuje dostawy broni do Ukrainy i wiąże tę sprawę z polsko-ukraińskim sporem o zboże i inne produkty rolne.

Warszawa precyzuje

Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller doprecyzował w czwartek przed południem, że Warszawa będzie realizować tylko te dostawy broni dla Ukrainy, które wynikają z wcześniej zawartych umów. - W kontekście pytań o dostawy uzbrojenia informuję, że Polska realizuje wyłącznie uzgodnione wcześniej dostawy amunicji oraz uzbrojenia. W tym wynikającego z podpisanych kontraktów z Ukrainą – powiedział.

Rzecznik polskiego rządu skrytykował przy tym stronę ukraińską za serię „absolutnie nieakceptowalnych wypowiedzi i gestów dyplomatycznych”.

W ostatnich dniach doszło do napięć między Warszawą a Kijowem w związku z ograniczeniem przez Polskę importu ukraińskiego zboża. Ukraina zapowiedziała kroki odwetowe, a prezydent Wołodymy Zełenski przemawiają na forum ONZ pośrednio skrytykował Warszawę i zarzucił Polsce, oraz innym krajom blokującym ukraińskie zboże, działanie na korzyść Rosji.

(DPA/RTR,gwo/szym)

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>

 

Ukraińcy uciekają z okupowanych terytoriów