1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki polityk krytykuje „Procesy pokazowe" w Rosji

Nikita Jolkver / Iwona-Danuta Metzner26 kwietnia 2013

Andreas Schockenhoff*, koordynator rządu RFN ds. stosunków niemiecko-rosyjskich krytykuje w wywiadzie dla DW łamanie praw człowieka w Rosji.

https://p.dw.com/p/18Nzw
Andreas SchockenhoffZdjęcie: picture-alliance/dpa

Rosja wymierzyła niedawno karę grzywny w wysokości 300.000 rubli (7.500 euro), niezależnej organizacji „Gołos“, monitorującej przebieg kampanii wyborczej. Stowarzyszenie „Gołos” nie zgodziło się na to, by je zarejestrowano jako „zagranicznego agenta". Tego wymaga ustawa, gdy dana organizacja korzysta z zagranicznych funduszy na wsparcie własnej działalności. Co Pan o tym myśli?

Obawialiśmy się, że tak się stanie. Może trzeba się będzie liczyć z jeszcze ostrzejszymi sankcjami, gdy ta organizacja nie zdobędzie tych pieniędzy. Myślę o sankcjach zwłaszcza przeciwko kierowniczce „Gołosu”, pani Lilii Szibanowej, która wykonuje wspaniałą robotę. Mamy nadzieję, że pomoże jej solidarność międzynarodowa i będzie mogła zająć stanowisko w sprawie tej kary w postępowaniu sądowym.

Liliya Schibanowa - Leiterin der Organisation Golos Fotos zum Thema Parlamentswahlen in Russland, die unser Korrespondent Artem Khan heute in Moskau gemacht hat. Copyright DW. Zulieferer: Vladimir Dorokhov
Lilia Szibanowa, szefowa organizacji "Gołos"Zdjęcie: DW

Oburza również inny proces w Rosji. Znany bloger Aleksiej Nawalny stoi obecnie przed sądem. Jak Pan ocenia ten proces?

Obawiam się, że proces przeciwko Nawalnemu przeobrazi się w proces pokazowy przeciwko inicjatywom obywatelskim. Mam nadzieję, że będzie transparentny, otwarty i że Nawalny będzie mógł bronić się przeciwko temu wszystkiemu, co mu się zarzuca. Obawiam się, że motywy tego procesu są inne niż podano w akcie oskarżenia.

Jak Pan ocenia osobę Nawalnego? Czy jest on dla Pana obiecującą postacią opozycji rosyjskiej?

Russland Prozess gegen den russischen Oppositionsführer Alexej Nawalny
Rosyjski opozycjonista Aleksiej NawalnyZdjęcie: Reuters

Kilka spotkań z nim to za mało, by ocenić jego osobowość. Gdybym się na to pokusił, byłaby to prawdopodobnie dosyć jednostronna ocena. Ale tu nie chodzi wyłącznie o osobę pana Nawalnego, lecz o jakość rosyjskiego państwa prawa i klarowne zasady podziału władzy. Tu chodzi o niezawisłość sądów, niezależność poleceń politycznych. Chodzi też o los człowieka. Ale nie tylko. Również o zasadę państwa prawa.

Wróćmy do organizacji pozarządowych w Rosji. Niedawno przeprowadzono rewizje i kontrole w niemieckich fundacjach i to tuż przed wizytą Władimira Putina na Targach w Hanowerze. Jak Pan sądzi, czy to był przypadek czy też zaplanowana akcja?

Nie wydaje mi się, by miało to akurat związek z Targami w Niemczech. Bo te akcje nie były wymierzone przeciwko niemieckim fundacjom, lecz przeciwko rosyjskim obywatelom. Zasygnalizowano im w sposób jednoznaczny, że władza polityczna Rosji postrzega współpracę obywatelską z zagranicznymi partnerami jako zagrożenie.

Czy uważa Pan, że sens ma dalsza działalność niemieckich fundacji na terenie Rosji? A może powinny się z tego kraju wycofać?

W żadnym wypadku. Oczywiście, że ta działalność ma sens. Naszymi partnerami są rosyjska administracja, rosyjskie parlamenty, a więc Duma i parlamenty regionalne, ale i organizacje pozarządowe. Jest to zaangażowanie publiczne na szeroką skalę. Ważnym celem jest wymiana doświadczeń, choć również kształcenie polityczne w pełnym tego słowa znaczeniu.

Czy Niemcy powinny bezwzględnie i otwarcie wskazywać na deficyty demokracji w Rosji, czy też postawić na cichą dyplomację i mieć nadzieję na ewolucję, jak twierdzą niektórzy ludzie biznesu?

Dobrze, że reprezentujemy w Niemczech zróżnicowane stanowiska. Również w gospodarce prowadzi się bardzo kontrowersyjną dyskusję na ten temat. Bo społeczeństwo obywatelskie, a więc aktywni i kreatywni mieszkańcy kraju, również w kooperacji gospodarczej z Rosją odgrywają niemałą rolę. Nowoczesne społeczeństwo jest też społeczeństwem otwartym, które potrzebuje obywatela jako partnera do stworzenia nowoczesnego i konkurencyjnego państwa.

Rozmawiał Nikita Jolkver / opr. Iwona D. Metzner

*Andreas Schockenhoff (ur. 1959), polityk CDU, poseł do Bundestagu od 1990 roku, od 2006 roku pełnomocnik rządu RFN ds. stosunków rosyjsko-niemieckich i dialogu społeczeństw obywatelskich. Za krytykę łamania praw człowieka w Rosji uznany przez Kreml za "persona non grata".