1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki TK zbada swoją nazistowską przeszłość

26 lutego 2020

Najwyższy niemiecki sąd rozliczy się z przeszłością i zbada nazistowskie kariery swoich sędziów. Jeden z nich wydawał wyroki śmierci na Polaków.

https://p.dw.com/p/3YTuH
Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe zbada nazistowskie kariery swoich sędziów
Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe zbada nazistowskie kariery swoich sędziówZdjęcie: picture alliance/dpa/u.deck

Jak bardzo sędziowie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który powstał w 1951 roku, byli zaangażowani w nazistowskie sądownictwo w latach 1933-1945? Najwyższy sąd Niemiec chce to teraz wyjaśnić i rozliczyć się z przeszłością.

Chodzi o to – mówi Andreas Vosskuhle, od 2010 roku prezes niemieckiego TK – „aby uzyskać nieco więcej pewności odnośnie naszej przeszłości”.

Historycy zbadają, czy niektórzy z powołanych wówczas przez Bundestag i Bundesrat sędziów konstytucyjnych byli wcześniej zaangażowani w narodowosocjalistyczny wymiar sprawiedliwości. Jak poinformował Vosskuhle, odbyły się już wstępne rozmowy z historykami. Decyzja w sprawie tego projektu została podjęta jednogłośnie przez 16 najwyższych sędziów w obu Senatach Trybunału Konstytucyjnego.

Sędzia Willi Geiger

W przypadku dwóch lub trzech sędziów znane są już ich powiązania z reżimem hitlerowskim. Wśród nich wyróżnia się Willi Geiger, w latach 1951-1977 sędzia w Karlsruhe. W 1933 roku wstąpił do oddziałów SA, a w 1937 do NSDAP. Od 1941 do 1943 roku był prokuratorem przy sądzie specjalnym w Bambergu.

W 1940 roku w swojej rozprawie doktorskiej Geiger na podstawie ustawy z 4 października 1933 roku uzasadniał zakazy zawodowe dla żydowskich i lewicowych dziennikarzy. Pisał o „eliminacji przemożnej, szkodliwej, mającej niszczący wpływ na kulturę rasy żydowskiej”, o „oczyszczeniu prasy z niechcianych elementów” i końcu prasy marksistowskiej. Geiger wywnioskował z programu partii NSDAP, że każdy redaktor musi być aryjskiego pochodzenia.

Wyroki śmierci dla Polaków

Jako prokurator przy sądzie specjalnym w Bambergu Geiger uczestniczył w co najmniej pięciu wyrokach śmierci, w tym na 18-letnim Polaku oskarżonym o akty seksualne z nieco młodszą kobietą. Prośba obrońcy 18-latka o ułaskawienie została przez Geigera odrzucona. Sędzia brał udział w egzekucji i dopilnował, aby została ona podana do wiadomości publicznej przez plakaty i komunikaty prasowe.

Pierwsze posiedzenie TK w Karlsruhe (02.10.1951)
Pierwsze posiedzenie TK w Karlsruhe (02.10.1951) Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Kolejny werdykt dotyczył polskiego robotnika przymusowego, który wyciągnął scyzoryk przeciwko kilku nastolatkom, którzy go bili. Geiger nalegał na ogłoszenie wyroku śmierci. Po wojnie w procesie denazifikacji został uwolniony od zarzutów. Już w 1949 roku został szefem departamentu konstytucyjnego w ministerstwie sprawiedliwości i osobistym asystentem pierwszego ministra sprawiedliwości Thomasa Dehlera.

Kariera w Karlsruhe

W 1950 roku Geiger został sędzią Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, a rok później Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. Wtedy prezesem TK był polityk FDP, Hermann Hoepker-Aschoff. W czasach Trzeciej Rzeszy Hoepker-Aschoff był naczelnym prawnikiem i kierownikiem działu VI Głównego Urzędu Powierniczego Wschodu (HTO), odpowiedzialnego za konfiskatę, administrację i dystrybucję własności obywateli polskich i Żydów z Europy Wschodniej na obszarach wcielonych do Rzeszy. Był zatem bezpośrednio zaangażowany w nazistowską politykę eksterminacji i wysiedleń na okupowanych terytoriach Europy Wschodniej i był zaangażowany w ich prawne uzasadnienie.

Kadencja Geigera w Karlsruhe trwała do 1977 roku, co czyni z niego najdłużej urzędującego sędziego w historii niemieckiego TK.

Jednocześnie przez pierwszych dziesięć lat był sędzią Federalnego Trybunału Sprawiedliwości. Od 1954 roku wykładał jako profesor honorowy na Wyższej Szkole Administracji w Spirze.

Byli naziści w ministerstwie

To dopiero początek procesu rozpracowywania związków sędziów konstytucyjnych z reżimem Hitlera. Prawnik i historyk prawa Helmut Kramer jest jednym z tych, którzy od dawna apelowali do niemieckiego TK o krytyczne rozprawienie się z przeszłością.

Niektóre kariery na początku istnienia RFN możliwe były również dlatego, że swojego czasu w ministerstwie sprawiedliwości pracowało wielu prawników o nazistowskiej przeszłości. W 2016 roku w raporcie końcowym „Akta Rosenburg” komisja naukowa doszła do wniosku, że ponad połowa kadry kierowniczej ministerstwa sprawiedliwości Niemiec po 1945 roku należała kiedyś do NSDAP.

Swoją nazistowską przeszłość badają obecnie także Prokuratura Federalna i Federalny Trybunał Sprawiedliwości.

kna/dom