1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki wywiad zagraniczny broni się przed kontrolą

8 grudnia 2017

Niemiecki wywiad zagraniczny (BND) trudno skontrolować - stwierdziła grupa niezależnych ekspertów, która analizowała metody działania BND wobec obywateli UE. Ich pracę miał utrudniać sam wywiad i Urząd Kanclerski.

https://p.dw.com/p/2p0Hh
Siedziba BND w Berlinie
Siedziba BND w BerlinieZdjęcie: picture-alliance/dpa/P. Zinken

Do raportu niezależnych ekspertów dotarła grupa dziennikarzy śledczych stacji publicznych NDR, WDR oraz dziennika „Sueddeutsche Zeitung”. Eksperci mieli przyjrzeć się dokładnie metodom inwigilacji obcokrajowcówprzez niemiecki wywiad poza granicami kraju. Mieli problem z wykonaniem analizy, ponieważ ich pracę miały utrudniać BND i Urząd Kanclerski. W 39-stronicowym tajnym raporcie jest mowa m.in. o licznych przypadkach zamazywania danych w dokumentach, które ekspertom udostępniano. BND miało też utrudniać ustalenie metod pobierania danych telekomunikacyjnych i internetowych.

BND zaprzecza

Na pytanie grupy dziennikarzy śledczych biuro rzecznika rządu Niemiec odparło, że Urząd Kanclerski i BND w pełni wspierały pracę gremium. Jednak dalsze szczegóły omówione zostaną w bezpośredniej rozmowie z ekspertami.

Stanowisko zajęło także samo BND, odpierając zarzuty o braku współpracy. Rzecznik wywiadu stwierdził, że BND oraz Urząd Kanclerski wspierały ekspertów w dopuszczalnym przez ustawodawcę zakresie i z uwzględnieniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego RFN.

Jak zapewniło biuro rzecznika BND, kontrola nad niemieckim wywiadem zagranicznym jest „ważnym filarem demokratycznego porządku”. Dodał, że rządowi Niemiec zależy nie tylko na skutecznej kontroli wywiadu, ale także na jego skutecznej pracy, „a poziom kontroli w Niemczech jest w porównaniu z zagranicą bardzo wysoki”.

Lewica: To jest skandal

Poseł SPD w Bundestagu i ekspert ds. bezpieczeństwa Uli Groetsch powiedział dziennikarzom stacji NDR WDR i „Sueddeutsche Zeitung”, że „utrudnienia, do których zdaniem sędziów TK doszło, trzeba omówić i usunąć”. Andre Hahn (Lewica), członek parlamentarnej komisji służb specjalnych Bundestagu stwierdził, że „jeśli rzeczywiście doszło do utrudnień w pracy ekspertów, to potwierdzają się obawy, że taka forma kontroli nie działa i jest to skandal”.

Grupa niezależnych ekspertów ma za zadanie co pół roku informować o wynikach prowadzonych kontroli komisję kontrolną Bundestagu oraz Urząd Kanclerski. Gremium powołane przez Urząd Kanclerski ma zabezpieczyć prawa obywateli UE podczas komunikacji telefonicznej czy internetowej.

Alexandra Jarecka (dpa/dw)