1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieckie media: Polacy wierzą w euro

11 września 2012

Podsumowanie „polskiego Davos” – niemieckie media o niezmąconej widmem kryzysu wierze Polaków w euro.

https://p.dw.com/p/166UA
Eine kaputte Ein-Euro-Münze mit dem Bild von Juan Carlos vor der spanischen Flagge
Zdjęcie: picture-alliance/Stephan Persch

Zarówno dzisiejszy dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung, jak i wczorajsze wydanie online dziennika Die Welt nawiązuje do wniosków zakończonego niedawno „polskiego Davos“ w beskidzkiej Krynicy: „Europa się rozpada – i co dalej? – temu podobne pytania nigdy wcześniej nie padły w malowniczym kurorcie Krynica”, pisze portal Weltonline w artykule pt.: „Polska jeszcze głęboko wierzy w euro”. „Dyskusja na podium o rozpadzie Europy nie była jednak tak całkiem pesymistyczna: czterech na pięciu dyskutantów zapewniło o swojej wierze w trwałość eurostrefy. Między innymi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu; zapytany o niemiecką dominację w Unii odpowiedział ze wzburzeniem: „Europa nie kończy się na Niemczech. Niemcy nie słuchają nawet samych siebie! Angela Merkel zaakceptowała politykę obligacyjną Mario Draghiego (szefa EBC, red.), i kropka.” „Jedynie Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku, widzi sprawę inaczej – pisze portal. Ekonomista nie zaleca, on wręcz oczekuje, rozwiązania eurostrefy. Uparte bronienie euro doprowadzi zdaniem Pytlarczyka do konfliktów w Europie i utrudni rozwój gospodarczy. Ekonomista twierdzi, że aby uniknąć paniki na rynku w pierwszej kolejności strefę euro powinny opuścić silne państwa, takie jak chociażby Niemcy”.

„Widmo krąży nad Polską. Po tym, jak państwo skutecznie stawiło czoła pierwszej fali kryzysu, dziś wszyscy zastanawiają się jak mocno nadchodząca ‘druga fala’ uderzy w Polskę”. „Najgorszym scenariuszem – cytuje portal Ludwika Sobolewskiego, od 2006 roku szefa warszawskiej GPW – byłby odpływ kapitału, zwłaszcza z peryferyjnych krajów UE. Jednak Sobolewski potrafi też wyobrazić sobie pozytywny scenariusz, pisze portal: „W 2008 roku zagraniczni inwestorzy wrzucali Polskę do jednego worka z całym blokiem wschodnim. Teraz zaczynają już te kraje odróżniać. Największe prywatne fundusze inwestycyjne są od pewnego czasu silnie skoncentrowane na Polsce. Pewnego dnia możemy doczekać się miana spokojnej przystani". Sławomir Sikora, prezes banku Citi Handlowy, jednego z dziesięciu największych banków w Polsce, "nawet nie chce komentować spraw unijnych, choć amerykańska spółka-matka prawdopodobieństwo wystąpienia Grecji ze strefy euro do końca 2013 roku szacuje dziś na 90 procent. Ekonomista, który studiował w Kolonii, widzi oznaki kryzysu w Polsce: Tym razem sytuacja jest bardziej poważna niż w 2008 i 2009 roku. W tarapatach jest tak strategiczny sektor, jak budownictwo, dotyczy to także kilku banków. Prognozy bezrobocia w 2013 roku wynoszą 14 procent. Sikora podkreśla również, że ponad połowa kredytów mieszkaniowych Polaków jest nominowana we frankach szwajcarskich. Sikora widzi Polskę w strefie euro najwcześniej w 2020 roku”.

„Czy Niemcy dążą do dominacji w Europie? – tak ulubione na południu Europy słowa krytyki wobec niemieckiego rządku, w Krynicy były niemal niesłyszalne, zauważa Weltonline.

Agnieszka Rycicka

Red. odp.: Bartosz Dudek