1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pierwsza zagraniczna podróż prezydenta Gaucka

Barbara Coellen26 marca 2012

Kierując się sercem Joachim Gauck zapowiedział, że Polska będzie celem pierwszej jego wizyty zagranicznej. Także dwaj poprzedni prezydenci odwiedzili Polskę na samym początku swojej kadencji.

https://p.dw.com/p/14S08
Zdjęcie: Reuters

Joachim Gauck jest bezsprzecznie w Niemczech autorytetem moralnym. Dlatego nie bez powodu interesuje jego rodaków, jak będzie postrzegany na międzynarodowym parkiecie. Poprzednik Joachima Gaucka, Christian Wulff uważał po zaprzysiężeniu, że ok. 60 proc. jego zadań w okresie kadencji będzie związanych z polityką zagraniczną. Wulff potknął się o kwestie wewnątrzpolityczne z okresu, kiedy był premierem Dolnej Saksonii. Za granicą pozostawił po sobie dość dobre wrażenie.

Powodem dymisji poprzednika Wulffa, Horsta Köhlera była niefortunna wypowiedź na tematy międzynarodowe. Po wizycie u niemieckich żołnierzy w Afganistanie, powiedział, że nie można wykluczyć w skrajnym przypadku również misji wojskowych na całym świecie w celu zabezpieczenia dostaw surowców dla Niemiec. Takie opinie to właściwie nic nowego w kwestiach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Wypowiedzi Köhlera nie wywołałyby kontrowersji, gdyby nie odniósł ich do napadów piratów na wschodnioafrykańskim wybrzeżu. Po powrocie z Afganistanu wypadło to niefortunnie.

Joachim Gauck spricht an der Universität Lodz, Polen
Joachim Gauck i Władysław Bartoszewski na Uniwersytecie w ŁodziZdjęcie: picture-alliance/dpa

„Jeśli mógłbym kierować się sercem, to z pierwszą wizytą pojadę do Polski”

W ub. piątek, w przemówieniu wygłoszonym po zaprzysiężeniu, Joachim Gauck mówił o kilku sprawach wewnątrzpolitycznych, które leżą mu na sercu: pokojowa rewolucja w NRD, społeczna sprawiedliwość, integracja i radykalna prawica. W kwestiach polityki zagranicznej nowy prezydent wskazywał na konieczność zachowania „zdecydowanego ‘tak' dla Europy”, a w nawiązaniu do wezwania Willy Brandta o „odwagę na więcej demokracji” Gauck ponaglał: „akurat w dobie kryzysu znaczy to: potrzebujemy więcej Europy”.

Decyzja nowo desygnowanego prezydenta czy kanclerza Niemiec o celu pierwszej podróży za granicę – poza wszystkimi powodami wynikającymi z codziennej polityki i logistyki - jest z reguły oceniana jako fundamentalna deklaracja polityczna. Wulff udał się najpierw do Strasburga i Paryża, Köhler do Warszawy. Ze względu na kampanię wyborczą we Francji, która znajduje się w najgorętszej fazie, i tak nowy prezydent nie miał wielkiego wyboru. Jednakże niezależnie od aktualnej sytuacji politycznej, Gauck jasno dał po wyborze do zrozumienia: „Jeśli mógłbym kierować się sercem, to z pierwszą wizytą pojadę do Polski.” Już na początku marca zapewniał na wykładzie na uniwersytecie w Łodzi, że zamierza się „w szczególny sposób” troszczyć o relacje z polskim sąsiadem. Gauck zaznaczył też, że tym stosunkom zamierza dawać nowe impulsy. „Europa chętnie patrzy na Zachód. Zwłaszcza na Niemcy. A przecież mój naród mógłby się tu (w Polsce) wiele nauczyć”, powiedział w Łodzi.

Joachim Gauck spricht an der Universität Lodz, Polen
Joachim Gauck w czasie wykładu na Uniwersytecie w ŁodziZdjęcie: picture-alliance/dpa

Dpa/Barbara Coellen

red.odp.: Małgorzata Matzke