1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

OBWE u kresu swoich możliwości. Konferencja w Bazylei

Malgorzata Matzke4 grudnia 2014

50 szefów dyplomacji państw OBWE spotyka się w czwartek (4.12) Bazylei, by szukać możliwości załagodzenia kryzysu ukraińskiego. Szanse są jednak dość słabe.

https://p.dw.com/p/1DypJ
Ukraine OSZE Absturzstelle MH 17
Misja OBWE jest niebezpieczna, co jest przedmiotem troski organizacji o swych pracownikówZdjęcie: AFP/Getty Images

Przed rokiem zaczęły się masowe protesty Ukraińców na Majdanie przeciwko ich ówczesnemu prezydentowi. Bezpośrednim impulsem była jego odmowa podpisania układu stowarzyszeniowego Ukrainy z UE. Od tego czasu na Ukrainie zginęło 4300 osób. Jak na razie nie ma większych szans, żeby na Ukrainie, a szczególnie w jej wschodnich regionach zapanował pokój; nie tak szybko nastąpi też jej zbliżenie do UE.

Groźba katastrofy humanitarnej

Ambasador Szwajcarii przy OBWE w Wiedniu Thomas Greminger obawia się, że z nadejściem zimy na Wschodniej Ukrainie może dojść do katastrofy humanitarnej. Miasta w ruinie, zburzone domy i zakłady produkcyjne, zdewastowana infrastruktura, braki w zaopatrzeniu w prąd, lekarstwa i żywność mogą doprowadzić do dalszej eskalacji konfliktu i spowodować nawet chaos, zaznaczył dyplomata w wywiadzie dla austriackiego czasopisma "Profil".

W przededniu 40. jubileuszu tej organizacji, która w 1975 roku wyłoniła się z Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, konflikt ukraiński dobitnie udowadnia, jak bardzo wątpliwa jest jedna z podstawowych zasad, zawartych w Akcie Końcowym z Helsinek: nienaruszalność granic w Europie. Wtedy ta zasada była centralnym punktem porozumienia zawartego przez 35 państw, które tymczasem zostało ratyfikowane przez 57 państw, ze Stanami Zjednoczonymi i Rosją włącznie.

Pomógł obalić komunizm

Sławetny koszyk praw człowieka Aktu Końcowego oznaczał wsparcie działalności wielu grup opozycyjnych w wówczas jeszcze komunistycznej Europie Wschodniej i przyczynił się pośrednio do zburzenia żelaznej kurtyny.

Federacja Rosyjska, będąca w świetle prawa spadkobierczynią rozwiązanego Związku Radzieckiego, swymi działaniami w Czeczenii, Gruzji i obecnie na Ukrainie wciąż łamała zasady tego dokumentu. Od września br. obowiązuje zawarte w Mińsku na Białorusi zawieszenie broni. W tym porozumieniu Rosja i Ukraina uzgodniły z pomocą OBWE wstrzymanie wszelkich walk. Dokument ten, jak twierdzą jednak obserwatorzy OBWE, będący na miejscu, nie jest wart nawet papieru, na jakim go zapisano, bo żadna ze stron go nie przestrzega. Od momentu wejścia w życie tego porozumienia w działaniach wojennych ginie przeciętnie 13 osób dziennie.

We wtorek (2.12) OBWE udało się wynegocjować kolejne porozumienie o zawieszeniu broni, w regionie donieckiego lotniska i w Obwodzie Ługańskim. Optymiści w OBWE chcą dalej przy pomocy swojej organizacji budować mosty porozumienia między walczącymi na wschodniej Ukrainie rebeliantami, Rosjanami i ukraińskim rządem.

Bardzo umiarkowany optymizm

A jest to bezwzględnie potrzebne, jeżeli wsłuchać się w słowa niemieckiego ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera, który stwierdził: "Nie ma żadnego powodu do optymizmu. W dalszym ciągu istnieje ryzyko, że sytuacja może w każdej chwili eskalować". Powiedziawszy wprost: aktualnie nie ma mowy o jakimkolwiek dialogu z Rosją.

Ambasador RFN przy OBWE w Wiedniu Rüdiger Lüdeking żywi jednak nadzieję, że może w Bazylei wszyscy uczestnicy zgodzą się co do obowiązujących zasad OBWE.

Schweiz Basel OSZE Konferenz 3.12.2014
Szwajcaria sprawuje obecnie rotacyjną prezydencję w OBWEZdjęcie: picture alliance/Mandoga Media

- Dziś jesteśmy od tego jeszcze dalecy. Ale mam nadzieję, że rada ministrów stanie się punktem startowym poważnego dialogu na drodze do porozumienia - powiedział niemiecki dyplomata.

Będzie to jednak tym trudniejsze w obliczu aktualnej sytuacji, zaznacza szwajcarski ambasador Greminger. Nie podlega kwestii, że prorosyjscy separatyści otrzymują wsparcie z Rosji.

- Jest oczywiste, że amunicja i inny materiał wojskowy dostarczany jest na wschodnią Ukrainę - w innym przypadku separatyści nie mogliby przez tak wiele miesięcy prowadzić artyleryjskiego ostrzału. Teza strony rosyjskiej natomiast brzmi: separatyści zdobyli amunicję i broń od ukraińskiej armii na wschodniej Ukrainie. Tyle, że ta zdobyczna broń nigdy nie wystarczyłaby na tak długo...

Skończy się na deklaracji?

O ile kiedyś koszyk praw człowieka Aktu Końcowego z Helsinek był centralną osią międzynarodowych porozumień, o tyle dzisiejsza sytuacja jest jakby powrotem do punktu wyjścia. Czy wciąż jeszcze w mocy jest zasada nienaruszalności granic, pod którą podpisali się wszyscy sygnatariusze i ratyfikowali Akt?

Nie bardzo można sobie wyobrazić, żeby ministrowie spraw zagranicznych na konferencji w Bazylei byli zdolni do podpisania czegoś więcej niż formalnej, wspólnej deklaracji.

W stanie ciągłego zagrożenia

Przed trzema dniami obserwatorzy OBWE na wschodzie Ukrainy podczas rutynowego patrolu dostali się pod ostrzał. Nie wyjaśniono, z czyich rąk. Przy pomocy ponad 300 obserwatorów, wojskowych i cywilów, OBWE próbuje uzyskać pogląd na panujący tam chaos - przede wszystkim na wschodzie kraju. Lecz ciągłe niebezpieczeństwo, na jakie są przy tym narażeni, wywołuje poważny niepokój. Wszyscy mają jeszcze w pamięci porwanie i uwięzienie pierwszych obserwatorów na samym początku konfliktu zbrojnego czy odmowę żołnierzy na Krymie wpuszczenia tam obserwatorów, jeszcze zanim półwysep został anektowany przez Rosję.

OSZE Mitarbeiter besuchen die Absturzstelle von MH17 21.07.2014 Grabowo
Obserwatorzy OBWE mieli problemy z badaniem miejsca katastrofy samolotu MH17Zdjęcie: Reuters

Bezpieczeństwa konferencji w Bazylei strzeże 3600 policjantów i ponad 1000 żołnierzy szwajcarskiej armii. Włos z głowy nie może spaść 57 ministrom i ogółem 1200 delegatom. Tak duża troska o bezpieczeństwo nie gwarantuje niestety sukcesu konferencji, która m.in. ma wybrać Niemcy jako kraj przewodniczący OBWE w 2016 roku.

Klaus Prömpers, Bazylea / Małgorzata Matzke