1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Od ruchu protestu do partii rządzącej. 30 lat Zielonych w Bundestagu

Maciej Mielczarek6 marca 2013

Wprowadzili zamęt w niemieckim krajobrazie partyjnym i kulturze politycznej. 30 lat temu (6.03.1983) kandydaci partii Zielonych po raz pierwszy zostali wybrani do Bundestagu.

https://p.dw.com/p/17s31
Zdjęcie: ullstein bild - BPA

Marieluise Beck miała na sobie samodzielnie wydziergany lawendowy sweter. Była jedną z 28 kandydatów partii Zielonych, wybranych po raz pierwszy do Bundestagu 6 marca 1983. – To było zapierające dech w piersiach. Samemu nie można było w to uwierzyć. Dla politycznego establishmentu w Bonn był to naprawdę kompletny szok – wspomina Marieluise Beck.

30 Jahre Die Grünen Bundestag 1983
Posłanki partii Zielonych Marieluise Beck (z lewej) i Petra Kelly w Bundestagu (1983)Zdjęcie: imago/Sven Simon

Od „antypartyjnej partii" do odpowiedzialności politycznej

Partia Zielonych powstała w okresie, w którym w Niemczech Zachodnich setki tysięcy demonstrantów wyszło na ulice. Protestowali przeciwko rozlokowaniu w Niemczech amerykańskich rakiet atomowych, widząc w tym kolejny etap eskalacji w nuklearnym wyścigu zbrojeń. To właśnie te protesty zjednoczyły działaczy na rzecz ochrony środowiska, wolności oraz praw człowieka i w styczniu 1980 roku doprowadziły do założenia partii Zielonych. Założyciele deklarowali się jako ruch ekologiczny, skierowany przeciwko przemocy, opowiadający się za równością społeczną i działający w oparciu o demokrację bezpośrednią, jako „antypartyjna partia".

W połowie lat 90-tych Zieloni dorośli. W 1998 po raz pierwszy na szczeblu federalnym zawiązali koalicję z socjaldemokratami (SPD) i przejęli rządy nad Niemcami. Joschka Fischer został wicekanclerzemi ministrem spraw zagranicznych. W tym momencie partia musiała pokazać, że jest również zdolna do rządzenia i wie czym jest twarda realpolitik. Sprawdzianem na to były głosowania w Bundestagu w 1999 roku nad uczestnictwem w akcji zbrojnej w Kosowie oraz w 2000 nad stopniowym wycofaniem się z energii atomowej. Decyzja ministra ochrony środowiska RFN z partii Zielonych o transporcie odpadów radioaktywnych sprawiła, że tysiące zwolenników partii wyszło na ulice. Również decyzja o zaangażowaniu w Kosowie była trudna dla partii, chlubiącej się korzeniami pacyfistycznymi. – Decyzja w sprawie Kosowa była o tyle trudna, że trzeba było wybrać między etyką interwencji i nieinterwencji. Jednak ruszyła już fala uchodźców i były już ofiary cywilne. Po wydarzeniach w Srebrenicy musieliśmy liczyć się z najgorszym – wspomina Marieluise Beck.

Bildergalerie 30 Jahre Die Grünen Basis demonstriert gegen ihre Partei
Zwolennicy partii Zielonych protestują przeciwko decyzji własnej partii o transporcie odpadów radioaktywnych (2001)Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Zieloni w opozycji

Bildergalerie 30 Jahre Die Grünen Verabschiedung Joschka Fischer
Zieloni żegnają Joschkę Fischera (w środku), który odchodzi z polityki (2006)Zdjęcie: picture-alliance/dpa

W 2005 roku koalicja partii Zielonych i SPD przeszła do historii a Zieloni przeszli do opozycji. Po tym jak pół roku później Joschka Fischer zdecydował się zejść ze sceny politycznej, niektórzy prognozowali schyłek partii. Marieluise Beck przyznaje, że zadawano sobie pytanie, kim są Zieloni bez Joschki. Twierdzi jednak, że historia pokazała, że siła Zielonych leży w ich programie. Po odejściu Fischera udało się partii po raz pierwszy w historii obsadzić stanowisko premiera jednego z krajów związkowych: w Badenii-Wirtembergii premierem został Winfried Kretschmann. Również w stolicy tego kraju związkowego, Stuttgarcie, polityk partii Zielonych po raz pierwszy został prezydentem miasta. Zieloni cieszą się w całych Niemczech rekordowym poparciem w sondażach.

Winfried Kretschmann
Winfried Kretschmann – pierwszy polityk partii Zielonych jako premier kraju związkowego (2012)Zdjęcie: picture-alliance/dpa

W pułapce sukcesu?

Historia Zielonych jest historią sukcesu, uważa Lothar Probst, profesor nauk politycznych z uniwersytetu w Bremie. Nowa siła polityczna Zielonych polega na tym, że ich wyborcy nie należą już tylko do środowisk alternatywnych, lecz reprezentują znacznie szersze spektrum społeczeństwa. Co jednak zrobić, gdy podstawowe tematy partii, takie jak ochrona środowiska, na stałe weszły do polityki i zajmują się nimi również partie konkurencyjne? Konserwatywna CDU po katastrofie atomowej w Fukushimie w 2011 stała się przeciwniczką energii atomowej. Porusza również temat małżeństw homoseksualnych. Zdaniem Probsta to jednak nie oznacza, że te tematy przestaną być aktualne dla partii Zielonych. Podobnie widzi to Marieluise Beck. – Przed ochroną środowiska naturalnego nikt nie ucieknie – uważa polityk. Przez ostatnie 30 lat Zieloni nie tylko dojrzeli politycznie, ale i stali się świadomi swojej siły.

Marieluise Beck Bündnis 90/Grüne
Marieluise Beck – posłanka do Bundestagu (2012)Zdjęcie: DW

Birgit Görtz / Maciej Mielczarek

red. odp.:Barbara Cöllen / du